SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Andzia

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 68
ogółem: 8975848
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
Proszę o pomoc w interpretacji wyników, co robić dalej?
452017-04-08 07:31
autor: Gosia, dodał 2016-11-06 12:58komentuj

Witam!

Mam prośbę o zerknięcie na moje wyniki, bo lekarze mnie straszą, ale nie mówią niczego konkretnego.

Zacznę od początku. Otóż pod koniec września się przeziębiłam i mimo tego, że od dziecka nie miewam podwyższonej temperatury tym razem było inaczej. Zaczęło się od temperatury w granicach 38 stopni. Do tego był katar i ból głowy, także standardowe przeziębienie. Wzięłam dwa dni wolnego od pracy, poleżałam w łóżku katar minął, więc wróciłam do pracy. Od czasu do czasu mierzyłam nadal temperaturę, bo bardzo marzłam.
Wyczułam na szyi jakieś zgrubienie, jednakże mam problemy z tarczycą, a mianowicie niedoczynność i hashiomoto. We wrześniu podczas rutynowych badań krwi wyszły przeciwciała Anty TPO niemierzalne. Także wszystkie dolegliwości przypasowałam do tego.
Temperatura utrzymywała się w granicach 38 stopni. Doszedł straszny ból gardła oraz duszący kaszel, a że pracuję w środowisku lekarzy, to udałam się na wizytę do internisty, dostałam antybiotyk, skierowanie na badania z krwi (wyniki napiszę poniżej) i zwolnienie z pracy. Po tygodniu nie było poprawy, do tego bóle głowy były tak silne, że nie byłam w stanie zasnąć, kolejna wizyta, kolejny antybiotyk, nadal bez większej poprawy.Przy kolejnej wizycie ekarz kazał zrobić rtg klatki piersiowej, które wyszło bez żadnych zmian, oraz na z gardła na posiew.
Dodatkowo zostałam skierowana do neurologa, Pani doktor nie stwierdziła nic niepokojącego, jednak dała skierowanie na MRI głowy z kontrastem + angio. Jeszcze go nie wykonałam, termin mam na tą środę.
W poniedziałek był wynik wymazu, lekarz się załamał i powiedział, że miał nadzieję, że tutaj coś wyjdzie.
Powiedział mi, że już miał taki przypadek, że pacjentka miała powiększone węzły i wyszła ziarnica, więc od razu zaprowadził mnie do chirurga.
Chirurg po badaniu palpacyjnym stwierdził "coś powiększonego" w obrębie szyjnym, żadnych innych zmian nie było.
Dostałam skierowanie na usg tarczycy, ponieważ pomyślał tak jak ja, że moim problemem jest tarczyca.

Usg wykonałam u zaprzyjaźnionej Pani doktor, która w większym stopniu zajęła się jak się okazało węzłami,a nie tarczycą.

Opis mojego USG:

Tarczyca niepowiększona z zachowanym podziałem na płaty. W obu płatach, zwłaszcza lewym widoczne obszary o niskiej echogeniczności - największe 7mm - zmiany zapalne.
W okolicy cieśni węzeł chłonny o wymiarze podłużnym 7mm, poniżej prawego płata większy węzeł 12mm, poniżej lewego 10mm. Węzły o nieco niższej echogeniczności.
W okolicy podbródkowej prawej węzeł chłonny o wymiarze 16mm, w okolicy kąta żuchwy po stronie prawej węzeł chłonny 15mm, po lewej 19mm. W części bocznej szyi obustronnie węzły chłonne o wymiarze po stronie prawej do 16mm, po lewej do 18mm.
Echogeniczność węzłów niższa.

Doktor radiolog powiedziała, że na początek mam wykluczyć toksoplazmozę i cytomegalię i jeśli tu nic nie wyjdzie pomyśleć o usunięciu węzła do badania histopatologicznego.

Z wynikiem USG udałam się ponownie do internisty po skierowanie na badania. Tym samym wczoraj je wykonałam. Zauważyłam, że lekarz popełnił błąd i dał mi do wykonania toksoplazmozę i cmv jedynie w klasie igg, co nie jest wystarczające do określenia, czy chorobę przeszłam w przeszłości, czy może mam ją teraz.

Tu zamieszczę wyniki z krwi, jednakże tylko te odbiegające od normy i te, które mogą coś moim skromnym zdaniem wnieść do całej historii.

14.10.2016r

RDW-CV % 10,50 ( 11,00-16,00)
Eozynofile 0,60 (0,10-0,50)
Limfocyty % 17,50 (25,00-45,00)
Eozynofile % 8,20 (1,00-5,00)
OB 29 (2-15)
HBS niereaktywny
HCV niereaktywny
Wit B12 317 (189,00-883,00)
Ferrytyna 94 (4,63-204,00)


05.11.2016r

RDW-CV % 10,70 (11,00-16,00)
Limfocyty % 21,70 (25,00-45,00)
Eozynofile % 6,90 (1,00-5,00)
CRP 9,90 (0,00-5,00)
Toksoplazmoza igg 0,10 (ujemne <1,60)
CMV igg 87,00 (dodatni >15)

Nadal męczy mnie kaszel i utrzymuje się temperatura w granicach 38 stopni.
Jeszcze przed otrzymaniem wczorajszych wyników internista postanowił, że mam się udać na kolejną wizytę do chirurga i umówić się na usunięcie węzła do badania.
Stąd moje pytanie, czy to dobra droga? Nie chciałabym niepotrzebnie się ciąć i zamartwiać, jeśli nie ma ku temu powodu.
Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi i rady, co robić dalej.

Wybaczcie, że tak się rozpisałam, niestety ta sprawa mnie bardzo trapi.

Pozdrawiam,
Gosia.

autor: Janek, dodał 2016-11-07 11:07komentuj


Moim zdaniem wycięcie węzła i poddanie go badaniu jest właściwą decyzją, pozdrawiam

+0

autor: Oika, dodał 2016-11-07 13:32komentuj

> Moim zdaniem wycięcie węzła i poddanie go badaniu jest właściwą decyzją, pozdrawiam

Popieram

+0

autor: Gosia, dodał 2016-11-07 14:37komentuj

Dziękuję za odpowiedzi. W takim razie pójdę po skierowanie do chirurga i zobaczę co dalej.

+0

autor: Gosia, dodał 2016-11-22 21:21komentuj

Po kolejny USG, kolejnej wizycie u laryngologa i kolejnej wizycie u chirurga dostałam skierowanie na oddział, żeby wyciąć węzeł.
Jutro jadę na oddział i zobaczę, jak długo będą mi kazali czekać.
Nie powiem boję się, bo cały czas miałam nadzieję, że obejdzie się mimo wszystko bez wycinania i wyniki badań w końcu wskażą na coś innego.
Trzymajcie za mnie kciuki! :)

+0

autor: Monika2509 , dodał 2016-11-23 12:58komentuj

> O 21:21, dnia 2016-11-22 Gosia napisał(-a):
> Po kolejny USG, kolejnej wizycie u laryngologa i kolejnej wizycie u chirurga dostałam skierowanie na oddział, żeby wyciąć węzeł.
> Jutro jadę na oddział i zobaczę, jak długo będą mi kazali czekać.
> Nie powiem boję się, bo cały czas miałam nadzieję, że obejdzie się mimo wszystko bez wycinania i wyniki badań w końcu wskażą na coś innego.
> Trzymajcie za mnie kciuki! :)

Wycięcie węzła jest pod pełna narkoza (tak bylo u mnie)nic nie boli więc się nie martw :) polecam masc która sama stosuje do dziś a jestem już 3 miesiąc po wycieciu,nazywa się contractubex .nie ukrywam miejsce po oprecaji jest inne w dotyku ja to mam chyba nawet częściowo zdretwiale aż do ramienia,ale jestem także leczona chemia więc może po całej tej chorobie ustanie
Pozdrawiam

+0

autor: Gosia, dodał 2017-01-13 10:23komentuj

Długo nic nie pisałam... w listopadzie wyznaczyli mi termin na wycięcie na luty. Ordynator laryngologii stwierdził, że nie ma podstaw, żeby się spieszyć. Uznał, że mam za dużo wyników badań i jestem ofiarą systemu.
Po jego słowach stwierdziłam, że być może ma rację i była taka, a nie inna reakcja lekarzy, ponieważ z nimi pracuję.
Przestałam o tym wszystkim myśleć.
Wczoraj miałam jednak kontrolne usg i byłam pewna, że węzły się pozmniejszały i wszystko jest dobrze, a podejrzenia lekarzy, to tylko podejrzenia i mnie się nie tyczą, że to wszystko już za mną.
Niestety! Usg nie wygląda dobrze, węzły są, nie chcą się zmniejszyć. Jeden się Pani doktor radiolog bardzo nie podoba, w kolorowym doplerze widzi, że jest unaczyniony, do tego moje węzełki mają pogrubioną otoczkę (cokolwiek to znaczy).
Mój koszmar rozpoczyna się na nowo.
Bez wycięcia węzła się nie obejdzie.
Trzymajcie za mnie kciuki!

+0

autor: seba1502, dodał 2017-01-13 10:31komentuj

Bądź dzielna!

+0

autor: Magda, dodał 2017-01-13 15:58komentuj

Pisz Gosia co u Ciebie! Ja prowadzę diagnostykę od 8 miesięcy, węzły hipoechogeniczne, niektóre bEZ zatok tłuszczowych. Jednak najwiekszy ma 14 mm dlatego jeszcze mi nie wycięto. Narazie kolejny antybiotyk bo mam przewlekłe bóle gardła. Za 2 tyg kolejna wizyta u chirurga i może w końcu uda się wyciąć.
Trzymam za Ciebie kciuki! Nie są takie duże te Twoje wezelki więc duża szansa że to nic takiego 😊

23, dnia 2017-01-13 Gosia napisał(-a):
> Długo nic nie pisałam... w listopadzie wyznaczyli mi termin na wycięcie na luty. Ordynator laryngologii stwierdził, że nie ma podstaw, żeby się spieszyć. Uznał, że mam za dużo wyników badań i jestem ofiarą systemu.
> Po jego słowach stwierdziłam, że być może ma rację i była taka, a nie inna reakcja lekarzy, ponieważ z nimi pracuję.
> Przestałam o tym wszystkim myśleć.
> Wczoraj miałam jednak kontrolne usg i byłam pewna, że węzły się pozmniejszały i wszystko jest dobrze, a podejrzenia lekarzy, to tylko podejrzenia i mnie się nie tyczą, że to wszystko już za mną.
> Niestety! Usg nie wygląda dobrze, węzły są, nie chcą się zmniejszyć. Jeden się Pani doktor radiolog bardzo nie podoba, w kolorowym doplerze widzi, że jest unaczyniony, do tego moje węzełki mają pogrubioną otoczkę (cokolwiek to znaczy).
> Mój koszmar rozpoczyna się na nowo.
> Bez wycięcia węzła się nie obejdzie.
> Trzymajcie za mnie kciuki!

+0

autor: Gosia, dodał 2017-01-14 00:12komentuj

> O 15:58, dnia 2017-01-13 Magda napisał(-a):
> Pisz Gosia co u Ciebie! Ja prowadzę diagnostykę od 8 miesięcy, węzły hipoechogeniczne, niektóre bEZ zatok tłuszczowych. Jednak najwiekszy ma 14 mm dlatego jeszcze mi nie wycięto. Narazie kolejny antybiotyk bo mam przewlekłe bóle gardła. Za 2 tyg kolejna wizyta u chirurga i może w końcu uda się wyciąć.
> Trzymam za Ciebie kciuki! Nie są takie duże te Twoje wezelki więc duża szansa że to nic takiego 😊
>

U mnie ten najbardziej podejrzany ma 15mm, jednak radiolog powiedziała mi, że nie widuje w takim miejscu tak dużych i tak dziwnych węzłów i że muszę go wyciąć, żeby się upewnić co to za cholerstwo.
Ja będę mojego cięła na laryngologii, ponieważ jest on pod żuchwą i na oddziale chirurgicznym powiedzieli mi, że to nie ich działka.

Dzięki wielkie za wsparcie i Tobie też życzę, żebyś się jak najszybciej dowiedziała co z Twoimi węzłami, no i oczywiście trzymam kciuki, żeby w były odczynowe.
Czekam na informację co u Ciebie, sama też czasami coś napiszę.
A teraz to co najgorsze, czyli oczekiwanie na termin i życie w ciągłym stresie.
Pozdrawiam!

+0

autor: Magda, dodał 2017-01-14 08:22komentuj

A to dziwne, ostatnio czytałam
Ze podzuchwowe zazwyczaj najbardziej się powiększają i u nich jakby wyżej są te normy. Rozumiem że może ma inne cechy niepokojące. Wczoraj czytałam tu różne posty i pod jednym Baldi pisał, że podzuchwowe nie bywają ziarnicze, także głowa do góry 😊


O 00:12, dnia 2017-01-14 Gosia napisał(-a):
> > O 15:58, dnia 2017-01-13 Magda napisał(-a):
> > Pisz Gosia co u Ciebie! Ja prowadzę diagnostykę od 8 miesięcy, węzły hipoechogeniczne, niektóre bEZ zatok tłuszczowych. Jednak najwiekszy ma 14 mm dlatego jeszcze mi nie wycięto. Narazie kolejny antybiotyk bo mam przewlekłe bóle gardła. Za 2 tyg kolejna wizyta u chirurga i może w końcu uda się wyciąć.
> > Trzymam za Ciebie kciuki! Nie są takie duże te Twoje wezelki więc duża szansa że to nic takiego 😊
> >
>
> U mnie ten najbardziej podejrzany ma 15mm, jednak radiolog powiedziała mi, że nie widuje w takim miejscu tak dużych i tak dziwnych węzłów i że muszę go wyciąć, żeby się upewnić co to za cholerstwo.
> Ja będę mojego cięła na laryngologii, ponieważ jest on pod żuchwą i na oddziale chirurgicznym powiedzieli mi, że to nie ich działka.
>
> Dzięki wielkie za wsparcie i Tobie też życzę, żebyś się jak najszybciej dowiedziała co z Twoimi węzłami, no i oczywiście trzymam kciuki, żeby w były odczynowe.
> Czekam na informację co u Ciebie, sama też czasami coś napiszę.
> A teraz to co najgorsze, czyli oczekiwanie na termin i życie w ciągłym stresie.
> Pozdrawiam!

+0

autor: Gosia, dodał 2017-01-15 09:43komentuj

> O 08:22, dnia 2017-01-14 Magda napisał(-a):
> A to dziwne, ostatnio czytałam
> Ze podzuchwowe zazwyczaj najbardziej się powiększają i u nich jakby wyżej są te normy. Rozumiem że może ma inne cechy niepokojące. Wczoraj czytałam tu różne posty i pod jednym Baldi pisał, że podzuchwowe nie bywają ziarnicze, także głowa do góry



Ja mam nadzieję, że nic mi nie jest!
No ale teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać...

+0

autor: Magda, dodał 2017-01-27 16:23komentuj

A kiedy Gosia massz miec usuwanego?
>
>
> Ja mam nadzieję, że nic mi nie jest!
> No ale teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać...

+0

autor: waluszka, dodał 2017-01-28 08:12komentuj

> O 09:43, dnia 2017-01-15 Gosia napisał(-a):
> > O 08:22, dnia 2017-01-14 Magda napisał(-a):
> > A to dziwne, ostatnio czytałam
> > Ze podzuchwowe zazwyczaj najbardziej się powiększają i u nich jakby wyżej są te normy. Rozumiem że może ma inne cechy niepokojące. Wczoraj czytałam tu różne posty i pod jednym Baldi pisał, że podzuchwowe nie bywają ziarnicze, także głowa do góry
>
>
>
> Ja mam nadzieję, że nic mi nie jest!
> No ale teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać...

Gosia czy miałaś robione RTG klatki lub tomografię szyi i śródpiersia? Mr. Hodgkin najczęściej tam rozpoczyna swoje "tournee".

+0

autor: Gosia, dodał 2017-01-28 11:27komentuj

> O 16:23, dnia 2017-01-27 Magda napisał(-a):
> A kiedy Gosia massz miec usuwanego?

Idę do szpitala w następną niedzielę.
Jestem przerażona, czas mi się ciągnie i już nie wiem co mam ze sobą zrobić i w co ręce włożyć.

+0

autor: Gosia, dodał 2017-01-28 11:28komentuj

> O 08:12, dnia 2017-01-28 waluszka napisał(-a):
> Gosia czy miałaś robione RTG klatki lub tomografię szyi i śródpiersia? Mr. Hodgkin najczęściej tam rozpoczyna swoje "tournee".

Miałam robione RTG, na szczęście nic na nim nie wyszło. :)

+0

autor: waluszka, dodał 2017-01-28 14:33komentuj

> O 11:28, dnia 2017-01-28 Gosia napisał(-a):
> > O 08:12, dnia 2017-01-28 waluszka napisał(-a):
> > Gosia czy miałaś robione RTG klatki lub tomografię szyi i śródpiersia? Mr. Hodgkin najczęściej tam rozpoczyna swoje "tournee".
>
> Miałam robione RTG, na szczęście nic na nim nie wyszło. :)

Bardzo dobrze. W oczekiwaniu na biopsję a najbardziej na wyniki polecam robótki ręczne. Ja robię na drutach i na szydełku , bardzo pomaga zresetować się. Trzymam kciuki.

+0

autor: Magda, dodał 2017-01-28 19:16komentuj

No to jeszcze tydzień. Tylko i aż. Ja się staram ciągle coś robic, to na basen z córką, to na spacer, do sklepu, bo jak siedzę w domu i zaczynam myśleć robi się źle 😉
Narazie bardzo dobrze że rtg czyste! To dobry znak.

> > > Gosia czy miałaś robione RTG klatki lub tomografię szyi i śródpiersia? Mr. Hodgkin najczęściej tam rozpoczyna swoje "tournee".
> >
> > Miałam robione RTG, na szczęście nic na nim nie wyszło. :)
>
> Bardzo dobrze. W oczekiwaniu na biopsję a najbardziej na wyniki polecam robótki ręczne. Ja robię na drutach i na szydełku , bardzo pomaga zresetować się. Trzymam kciuki.

+0

autor: Gosia, dodał 2017-01-31 18:29komentuj

Ja póki co mam tyle dodatkowych zmartwień, że na ten moment nie bardzo mam czas, żeby pomyśleć o sobie i to sobą się zająć, ale może to i dobrze.
Dzwonili dzisiaj ze szpitala, że mam jutro iść jeszcze na konsultację do anestezjologa.



> O 19:16, dnia 2017-01-28 Magda napisał(-a):
> No to jeszcze tydzień. Tylko i aż. Ja się staram ciągle coś robic, to na basen z córką, to na spacer, do sklepu, bo jak siedzę w domu i zaczynam myśleć robi się źle 😉
> Narazie bardzo dobrze że rtg czyste! To dobry znak.
>
> > > > Gosia czy miałaś robione RTG klatki lub tomografię szyi i śródpiersia? Mr. Hodgkin najczęściej tam rozpoczyna swoje "tournee".
> > >
> > > Miałam robione RTG, na szczęście nic na nim nie wyszło. :)
> >
> > Bardzo dobrze. W oczekiwaniu na biopsję a najbardziej na wyniki polecam robótki ręczne. Ja robię na drutach i na szydełku , bardzo pomaga zresetować się. Trzymam kciuki.

+0

autor: Gosia, dodał 2017-01-31 18:31komentuj

Robótki ręczne, to nie dla mnie. Kiedyś próbowałam i w sumie to niewiele z tego wyszło. ;)
Moje zdolności manualne są równe zeru. :)
Ale pieczenie ciast mnie bardzo odstresowuje, pod warunkiem jeszcze, że ma je kto zjeść. :)

> O 14:33, dnia 2017-01-28 waluszka napisał(-a):
> > O 11:28, dnia 2017-01-28 Gosia napisał(-a):
> > > O 08:12, dnia 2017-01-28 waluszka napisał(-a):
> > > Gosia czy miałaś robione RTG klatki lub tomografię szyi i śródpiersia? Mr. Hodgkin najczęściej tam rozpoczyna swoje "tournee".
> >
> > Miałam robione RTG, na szczęście nic na nim nie wyszło. :)
>
> Bardzo dobrze. W oczekiwaniu na biopsję a najbardziej na wyniki polecam robótki ręczne. Ja robię na drutach i na szydełku , bardzo pomaga zresetować się. Trzymam kciuki.

+0

autor: Gosia, dodał 2017-02-06 14:03komentuj

Witam!
Od wczoraj leżę sobie w szpitalu... dziś rano miałam mieć usunięty węzeł. Niestety na porannej wizycie okazało się, że lekarz jest chory i nie ma innej osoby, która mogłaby wykonać zabieg.
Czekam z nadzieją, że jutro się uda...
Kolejna ciężka i pełna strachu noc przede mną...
A tak z ciekawości jak to jest z czasem spędzonym w szpitalu? Wypuszczają następnego dnia po zabiegu, czy raczej trzymają dłużej?
Pozdrawiam!

+0

autor: waluszka, dodał 2017-02-06 20:45komentuj

> O 14:03, dnia 2017-02-06 Gosia napisał(-a):
> Witam!
> Od wczoraj leżę sobie w szpitalu... dziś rano miałam mieć usunięty węzeł. Niestety na porannej wizycie okazało się, że lekarz jest chory i nie ma innej osoby, która mogłaby wykonać zabieg.
> Czekam z nadzieją, że jutro się uda...
> Kolejna ciężka i pełna strachu noc przede mną...
> A tak z ciekawości jak to jest z czasem spędzonym w szpitalu? Wypuszczają następnego dnia po zabiegu, czy raczej trzymają dłużej?
> Pozdrawiam!

Ze mną było tak, we wtorek przyjęli na oddział, zabieg miałam w czwartek a w piątek ok. 11:00 wyszłam do domu. Po 5-ciu dniach zgłosiłam się na zdjęcie szwów. Zobaczysz, rach-ciach i będzie po wszystkim.

+0

autor: Gosia, dodał 2017-02-06 21:05komentuj

> O 20:45, dnia 2017-02-06 waluszka napisał(-a):
> > O 14:03, dnia 2017-02-06 Gosia napisał(-a):
> > Witam!
> > Od wczoraj leżę sobie w szpitalu... dziś rano miałam mieć usunięty węzeł. Niestety na porannej wizycie okazało się, że lekarz jest chory i nie ma innej osoby, która mogłaby wykonać zabieg.
> > Czekam z nadzieją, że jutro się uda...
> > Kolejna ciężka i pełna strachu noc przede mną...
> > A tak z ciekawości jak to jest z czasem spędzonym w szpitalu? Wypuszczają następnego dnia po zabiegu, czy raczej trzymają dłużej?
> > Pozdrawiam!
>
> Ze mną było tak, we wtorek przyjęli na oddział, zabieg miałam w czwartek a w piątek ok. 11:00 wyszłam do domu. Po 5-ciu dniach zgłosiłam się na zdjęcie szwów. Zobaczysz, rach-ciach i będzie po wszystkim.

Mam taką nadzieję. Pobyt w szpitalu nie nastraja mnie pozytywnie.
Ale muszę dać radę. Na wieczornej wizycie lekarz powiedział, że ma nadzieję, że jutro będę miała zabieg, a ta nadzieja oznacza, że nadal nic nie wiedzą...

+0

autor: Gosia, dodał 2017-02-08 09:34komentuj

No i już po zabiegu... usunęli wczoraj węzeł. jak dobrze pójdzie, to jeszcze dzisiaj wrócę do domu.
Na wyniki muszę czekać około 2 tygodnie...
To będzie chyba jeszcze gorsze, aniżeli samo oczekiwanie na zabieg.
Pozdrawiam Gosia! :-)

+0

autor: Gosia, dodał 2017-02-14 15:39komentuj

Witam!
Jest cudownie! Dostałam dzisiaj wyniki.

Rozpoznanie : Lymphadenopatia colli
Odczynowy węzeł chłonny
IHC: CD3(+), CD20(+), Ki67 w grudkach chłonnych.

Mam pozostać pod opieką laryngologa, ale sprawy nowotworowe wykluczone.
W związku z tym uciekam z tego forum.

Życzę Wam wszystkim zdrowia i siły.
Pozdrawiam Gosia! :)

+0

autor: Magda, dodał 2017-02-14 17:04komentuj

Gosia cudownie!!!! Cieszę się razem z Tobą 😊 Mam nadzieję że u mnie też tak się skonczy!

O 15:39, dnia 2017-02-14 Gosia napisał(-a):
> Witam!
> Jest cudownie! Dostałam dzisiaj wyniki.
>
> Rozpoznanie : Lymphadenopatia colli
> Odczynowy węzeł chłonny
> IHC: CD3(+), CD20(+), Ki67 w grudkach chłonnych.
>
> Mam pozostać pod opieką laryngologa, ale sprawy nowotworowe wykluczone.
> W związku z tym uciekam z tego forum.
>
> Życzę Wam wszystkim zdrowia i siły.
> Pozdrawiam Gosia! :)

+0

autor: waluszka, dodał 2017-02-15 09:51komentuj

> O 15:39, dnia 2017-02-14 Gosia napisał(-a):
> Witam!
> Jest cudownie! Dostałam dzisiaj wyniki.
>
> Rozpoznanie : Lymphadenopatia colli
> Odczynowy węzeł chłonny
> IHC: CD3(+), CD20(+), Ki67 w grudkach chłonnych.
>
> Mam pozostać pod opieką laryngologa, ale sprawy nowotworowe wykluczone.
> W związku z tym uciekam z tego forum.
>
> Życzę Wam wszystkim zdrowia i siły.
> Pozdrawiam Gosia! :)

Cudowna wiadomość. Zapalenie węzłów chłonnych to nie nowotwór. Uciekaj stąd i nie wracaj :)

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-18 15:14komentuj

No to witam ponownie.
A miałam nadzieję, że już tutaj nigdy nie wrócę.
Już się cieszyłam tym, że jestem zdrowa i że to koniec tego koszmaru.
Niestety...
Laryngolog kazała po miesiącu powtórzyć USG.

Dzisiejszy wynik : U podstawy szyi po stronie lewej w kierunku dołu nadobojczykowego uwidoczniono owalny, ale o zaburzonej proporcji W:L (10x6mm), hipoechogeniczny węzeł chłonny, w którym nie uwidoczniono prawidłowego unaczynienia, zawierający obwodowo położoną przestrzeń płynową - obszar rozpadu. Węzeł podejrzany. Do rozważenia resekcja i badanie HisPat.
Dodam tylko, że najbardziej zaniepokoiło nas to, że na ostatnim USG ze stycznia tego węzła nie było.

We wtorek kolejne USG, a później zobaczymy, co dalej...

Koszmarze witaj z powrotem. :(

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-18 16:20komentuj

O raju... A skąd Ci pobierali węzła? Współczuję bardzo. Ja mam na szyi jednego 8/5mm i lekarz nic nie mówił na temat jego proporcji, a też czytałam, że małe węzły czasem. Mogą mieć nieco zaburzona proporcje. Ja obecnie czekam na wyniki histopatu.
> No to witam ponownie.
> A miałam nadzieję, że już tutaj nigdy nie wrócę.
> Już się cieszyłam tym, że jestem zdrowa i że to koniec tego koszmaru.
> Niestety...
> Laryngolog kazała po miesiącu powtórzyć USG.
>
> Dzisiejszy wynik : U podstawy szyi po stronie lewej w kierunku dołu nadobojczykowego uwidoczniono owalny, ale o zaburzonej proporcji W:L (10x6mm), hipoechogeniczny węzeł chłonny, w którym nie uwidoczniono prawidłowego unaczynienia, zawierający obwodowo położoną przestrzeń płynową - obszar rozpadu. Węzeł podejrzany. Do rozważenia resekcja i badanie HisPat.
> Dodam tylko, że najbardziej zaniepokoiło nas to, że na ostatnim USG ze stycznia tego węzła nie było.
>
> We wtorek kolejne USG, a później zobaczymy, co dalej...
>
> Koszmarze witaj z powrotem. :(

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-18 17:41komentuj

Tamten był podrzuchwowy. W okolicy nadobojczyków nie było wtedy nic podejrzanego...
Nie wiem w sumie co oznacza to, że ma obwodowo położoną przestrzeń płynową obszar rozpadu...
Nagadałam się co prawda z panią doktor, ale to przeczytałam dopiero po wyjściu z gabinetu.
A kiedy miałaś wycinany węzeł i z jakiej okolicy? I kiedy mają być wyniki?
Trzymam kciuki!

> O 16:20, dnia 2017-03-18 Magda napisał(-a):
> O raju... A skąd Ci pobierali węzła? Współczuję bardzo. Ja mam na szyi jednego 8/5mm i lekarz nic nie mówił na temat jego proporcji, a też czytałam, że małe węzły czasem. Mogą mieć nieco zaburzona proporcje. Ja obecnie czekam na wyniki histopatu.
> > No to witam ponownie.
> > A miałam nadzieję, że już tutaj nigdy nie wrócę.
> > Już się cieszyłam tym, że jestem zdrowa i że to koniec tego koszmaru.
> > Niestety...
> > Laryngolog kazała po miesiącu powtórzyć USG.
> >
> > Dzisiejszy wynik : U podstawy szyi po stronie lewej w kierunku dołu nadobojczykowego uwidoczniono owalny, ale o zaburzonej proporcji W:L (10x6mm), hipoechogeniczny węzeł chłonny, w którym nie uwidoczniono prawidłowego unaczynienia, zawierający obwodowo położoną przestrzeń płynową - obszar rozpadu. Węzeł podejrzany. Do rozważenia resekcja i badanie HisPat.
> > Dodam tylko, że najbardziej zaniepokoiło nas to, że na ostatnim USG ze stycznia tego węzła nie było.
> >
> > We wtorek kolejne USG, a później zobaczymy, co dalej...
> >
> > Koszmarze witaj z powrotem. :(

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-18 19:09komentuj

Eh te podzuchwowe, one podobno mało miarodajne. U mnie najgorzej też one wyglądały, ale chirurg onkolog od razu powiedział, że ich się do diagnozy zwykle nie wybiera, i wziął mniejszego z szyi, z środkowego piętra. Węzeł miałam wycinany 1,5 tyg temu, za kolejne 1,5 najprawdopodobniej wyniki. Bardzo się denerwuje, ale staram odpychac mysli.
Nie wiem również co oznaczają te opisy tego węzła u Ciebie 😕 Ale jest on takiej wielkości, że nie wiem czy by ktoś wyciął. Może jakiś inny większy z dolnej partii szyi jest? A chora nie jesteś teraz? Na zakaźne choroby miałaś badanie? Gorączkę masz ciągle?

> Tamten był podrzuchwowy. W okolicy nadobojczyków nie było wtedy nic podejrzanego...
> Nie wiem w sumie co oznacza to, że ma obwodowo położoną przestrzeń płynową obszar rozpadu...
> Nagadałam się co prawda z panią doktor, ale to przeczytałam dopiero po wyjściu z gabinetu.
> A kiedy miałaś wycinany węzeł i z jakiej okolicy? I kiedy mają być wyniki?
> Trzymam kciuki!
>
> > O 16:20, dnia 2017-03-18 Magda napisał(-a):
> > O raju... A skąd Ci pobierali węzła? Współczuję bardzo. Ja mam na szyi jednego 8/5mm i lekarz nic nie mówił na temat jego proporcji, a też czytałam, że małe węzły czasem. Mogą mieć nieco zaburzona proporcje. Ja obecnie czekam na wyniki histopatu.
> > > No to witam ponownie.
> > > A miałam nadzieję, że już tutaj nigdy nie wrócę.
> > > Już się cieszyłam tym, że jestem zdrowa i że to koniec tego koszmaru.
> > > Niestety...
> > > Laryngolog kazała po miesiącu powtórzyć USG.
> > >
> > > Dzisiejszy wynik : U podstawy szyi po stronie lewej w kierunku dołu nadobojczykowego uwidoczniono owalny, ale o zaburzonej proporcji W:L (10x6mm), hipoechogeniczny węzeł chłonny, w którym nie uwidoczniono prawidłowego unaczynienia, zawierający obwodowo położoną przestrzeń płynową - obszar rozpadu. Węzeł podejrzany. Do rozważenia resekcja i badanie HisPat.
> > > Dodam tylko, że najbardziej zaniepokoiło nas to, że na ostatnim USG ze stycznia tego węzła nie było.
> > >
> > > We wtorek kolejne USG, a później zobaczymy, co dalej...
> > >
> > > Koszmarze witaj z powrotem. :(

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-18 20:00komentuj

Znam ordynatora chirurgii w szpitalu, gdzie ordynatorem innego oddziału jest lekarka, która mi robi USG... Także po znajomości i jej opinii myślę, że nie będzie z tym problemu.
Ale jeszcze kolejne USG we wtorek u tej samej lekarki, ale na innym sprzęcie, bo ten na którym mi dzisiaj robiła nie ma powerdopplera, więc chce powtórzyć, żeby się upewnić.
Także ciągle jest jakaś nadzieja.

A co do Twoich wyników, to ktoś ma dzwonić, jak będą czy jak? Bo mi powiedzieli, że wyniki po około 14 dniach, zadzwoniłam po 7, żeby się dowiedzieć, czy już może są i okazało się, że czekały już od 4 dni... Także myślę, że warto się dowiadywać. ;)

Chora nie jestem. Na zakaźne miałam od razu, po pierwszym USG, to było pierwsze, co sprawdzili.
A co do temperatury, to raz mam granicach 38, a raz 36,6.
I tak na zmianę, średnio kilka dni tak, a kilka tak.

No i tak, jak już pisałam Pani doktor była bardzo zaniepokojona tym, że tego węzła wcześniej nie było, a nie przechodziłam nawet najmniejszego przeziębienia od stycznia.


> O 19:09, dnia 2017-03-18 Magda napisał(-a):
> Eh te podzuchwowe, one podobno mało miarodajne. U mnie najgorzej też one wyglądały, ale chirurg onkolog od razu powiedział, że ich się do diagnozy zwykle nie wybiera, i wziął mniejszego z szyi, z środkowego piętra. Węzeł miałam wycinany 1,5 tyg temu, za kolejne 1,5 najprawdopodobniej wyniki. Bardzo się denerwuje, ale staram odpychac mysli.
> Nie wiem również co oznaczają te opisy tego węzła u Ciebie 😕 Ale jest on takiej wielkości, że nie wiem czy by ktoś wyciął. Może jakiś inny większy z dolnej partii szyi jest? A chora nie jesteś teraz? Na zakaźne choroby miałaś badanie? Gorączkę masz ciągle?
>
> > Tamten był podrzuchwowy. W okolicy nadobojczyków nie było wtedy nic podejrzanego...
> > Nie wiem w sumie co oznacza to, że ma obwodowo położoną przestrzeń płynową obszar rozpadu...
> > Nagadałam się co prawda z panią doktor, ale to przeczytałam dopiero po wyjściu z gabinetu.
> > A kiedy miałaś wycinany węzeł i z jakiej okolicy? I kiedy mają być wyniki?
> > Trzymam kciuki!
> >
> > > O 16:20, dnia 2017-03-18 Magda napisał(-a):
> > > O raju... A skąd Ci pobierali węzła? Współczuję bardzo. Ja mam na szyi jednego 8/5mm i lekarz nic nie mówił na temat jego proporcji, a też czytałam, że małe węzły czasem. Mogą mieć nieco zaburzona proporcje. Ja obecnie czekam na wyniki histopatu.
> > > > No to witam ponownie.
> > > > A miałam nadzieję, że już tutaj nigdy nie wrócę.
> > > > Już się cieszyłam tym, że jestem zdrowa i że to koniec tego koszmaru.
> > > > Niestety...
> > > > Laryngolog kazała po miesiącu powtórzyć USG.
> > > >
> > > > Dzisiejszy wynik : U podstawy szyi po stronie lewej w kierunku dołu nadobojczykowego uwidoczniono owalny, ale o zaburzonej proporcji W:L (10x6mm), hipoechogeniczny węzeł chłonny, w którym nie uwidoczniono prawidłowego unaczynienia, zawierający obwodowo położoną przestrzeń płynową - obszar rozpadu. Węzeł podejrzany. Do rozważenia resekcja i badanie HisPat.
> > > > Dodam tylko, że najbardziej zaniepokoiło nas to, że na ostatnim USG ze stycznia tego węzła nie było.
> > > >
> > > > We wtorek kolejne USG, a później zobaczymy, co dalej...
> > > >
> > > > Koszmarze witaj z powrotem. :(

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-19 06:57komentuj

Dobrze że Masz szansę w razie czego szybko wyciąć, to plus. Przykro mi ze musisz znowu przez to przechodzić 😔 A usg zawsze jedna pani dr ci robiła?
Mi powiedzieli żebym za ok 3 tyg przyszła i powinny być wyniki. Ale skoro tak mówisz to będę jutro dzwonić i pytać już 😊😊
Kurczę to dziwnie z tą gorączką. 38 to już wysoko to nie można drugiej fazie cyklu. Przypisać. Ciekawe skąd ten węzeł się nagle pojawił. Daj znać we wtorek jak wyszło usg! Trzymam kciuki żeby to nie było Nic poważnego. A twoje węzły mają zatoki tłuszczowe?
> Znam ordynatora chirurgii w szpitalu, gdzie ordynatorem innego oddziału jest lekarka, która mi robi USG... Także po znajomości i jej opinii myślę, że nie będzie z tym problemu.
> Ale jeszcze kolejne USG we wtorek u tej samej lekarki, ale na innym sprzęcie, bo ten na którym mi dzisiaj robiła nie ma powerdopplera, więc chce powtórzyć, żeby się upewnić.
> Także ciągle jest jakaś nadzieja.
>
> A co do Twoich wyników, to ktoś ma dzwonić, jak będą czy jak? Bo mi powiedzieli, że wyniki po około 14 dniach, zadzwoniłam po 7, żeby się dowiedzieć, czy już może są i okazało się, że czekały już od 4 dni... Także myślę, że warto się dowiadywać. ;)
>
> Chora nie jestem. Na zakaźne miałam od razu, po pierwszym USG, to było pierwsze, co sprawdzili.
> A co do temperatury, to raz mam granicach 38, a raz 36,6.
> I tak na zmianę, średnio kilka dni tak, a kilka tak.
>
> No i tak, jak już pisałam Pani doktor była bardzo zaniepokojona tym, że tego węzła wcześniej nie było, a nie przechodziłam nawet najmniejszego przeziębienia od stycznia.
>
>
> > O 19:09, dnia 2017-03-18 Magda napisał(-a):
> > Eh te podzuchwowe, one podobno mało miarodajne. U mnie najgorzej też one wyglądały, ale chirurg onkolog od razu powiedział, że ich się do diagnozy zwykle nie wybiera, i wziął mniejszego z szyi, z środkowego piętra. Węzeł miałam wycinany 1,5 tyg temu, za kolejne 1,5 najprawdopodobniej wyniki. Bardzo się denerwuje, ale staram odpychac mysli.
> > Nie wiem również co oznaczają te opisy tego węzła u Ciebie 😕 Ale jest on takiej wielkości, że nie wiem czy by ktoś wyciął. Może jakiś inny większy z dolnej partii szyi jest? A chora nie jesteś teraz? Na zakaźne choroby miałaś badanie? Gorączkę masz ciągle?
> >
> > > Tamten był podrzuchwowy. W okolicy nadobojczyków nie było wtedy nic podejrzanego...
> > > Nie wiem w sumie co oznacza to, że ma obwodowo położoną przestrzeń płynową obszar rozpadu...
> > > Nagadałam się co prawda z panią doktor, ale to przeczytałam dopiero po wyjściu z gabinetu.
> > > A kiedy miałaś wycinany węzeł i z jakiej okolicy? I kiedy mają być wyniki?
> > > Trzymam kciuki!
> > >
> > > > O 16:20, dnia 2017-03-18 Magda napisał(-a):
> > > > O raju... A skąd Ci pobierali węzła? Współczuję bardzo. Ja mam na szyi jednego 8/5mm i lekarz nic nie mówił na temat jego proporcji, a też czytałam, że małe węzły czasem. Mogą mieć nieco zaburzona proporcje. Ja obecnie czekam na wyniki histopatu.
> > > > > No to witam ponownie.
> > > > > A miałam nadzieję, że już tutaj nigdy nie wrócę.
> > > > > Już się cieszyłam tym, że jestem zdrowa i że to koniec tego koszmaru.
> > > > > Niestety...
> > > > > Laryngolog kazała po miesiącu powtórzyć USG.
> > > > >
> > > > > Dzisiejszy wynik : U podstawy szyi po stronie lewej w kierunku dołu nadobojczykowego uwidoczniono owalny, ale o zaburzonej proporcji W:L (10x6mm), hipoechogeniczny węzeł chłonny, w którym nie uwidoczniono prawidłowego unaczynienia, zawierający obwodowo położoną przestrzeń płynową - obszar rozpadu. Węzeł podejrzany. Do rozważenia resekcja i badanie HisPat.
> > > > > Dodam tylko, że najbardziej zaniepokoiło nas to, że na ostatnim USG ze stycznia tego węzła nie było.
> > > > >
> > > > > We wtorek kolejne USG, a później zobaczymy, co dalej...
> > > > >
> > > > > Koszmarze witaj z powrotem. :(

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-19 09:57komentuj

Na chirurgię mam szanse, gorzej było z laryngologią, bo żaden z moich znajomych lekarzy nie pracuje na oddziale...
A podżuchwowymi chirurg się nie chciał zająć, bo to nie jego okolice, chociaż w sumie z tym znajomym wtedy nie rozmawiałam.
Wiesz może nie konkretnie mam 38, do 38 czyli tak od 37,4-37,9. ;)
Co do zatoki tłuszczowej, to niektóre mają, a inne nie.
A co do Pani doktor, która robi mi USG, to ogólnie mam dwie, ale niestety jedna, która mi je wykonywała sama teraz walczy z nowotworem, także chodzę do tej drugiej, ale jeśli chodzi o to, czy ona wcześniej też widziała moje węzełki, to tak, w styczniu dwa dni po USG u pierwszej Pani doktor miałam profilaktyczne badania w pracy i USG jamy brzusznej u tej drugiej i nie powstrzymała się, żeby oprócz brzucha obejrzeć też węzły, także jest na bieżąco.
Ależ się rozpisałam. Ja też mam oczywiście nadzieję, że ten lepszy aparat do USG pokaże, że jednak wszystko jest w porządku i niepotrzebnie cały weekend obgryzałam paznokcie.

A co do Twoich wyników, to ja bym się próbowała dowiadywać. I jak tylko coś będziesz wiedziała, to koniecznie daj znać, a ja trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!

Pozdrawiam!


> O 06:57, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> Dobrze że Masz szansę w razie czego szybko wyciąć, to plus. Przykro mi ze musisz znowu przez to przechodzić 😔 A usg zawsze jedna pani dr ci robiła?
> Mi powiedzieli żebym za ok 3 tyg przyszła i powinny być wyniki. Ale skoro tak mówisz to będę jutro dzwonić i pytać już 😊😊
> Kurczę to dziwnie z tą gorączką. 38 to już wysoko to nie można drugiej fazie cyklu. Przypisać. Ciekawe skąd ten węzeł się nagle pojawił. Daj znać we wtorek jak wyszło usg! Trzymam kciuki żeby to nie było Nic poważnego. A twoje węzły mają zatoki tłuszczowe?

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-19 14:02komentuj

Tak pytam bo u mnie np dopiero trzeci radiolog dojrzał węzła nad obojczykiem, trzech wcześniejszych nic o nim nie pisało a jestem pewna ze był tam już wcześniej. Może u Ciebie też tak było? U mnie też niektóre mają niektóre nie, to zaniepokoilo onkologa. No i od kilku dni się poce na klatce piersiowej w nocy, nie Bardzo mocno Ale czuje ręką pot, i też już zaczynam schizowac.
Dam znać jak będą wyniki a ty koniecznie daj znać po usg!
> Na chirurgię mam szanse, gorzej było z laryngologią, bo żaden z moich znajomych lekarzy nie pracuje na oddziale...
> A podżuchwowymi chirurg się nie chciał zająć, bo to nie jego okolice, chociaż w sumie z tym znajomym wtedy nie rozmawiałam.
> Wiesz może nie konkretnie mam 38, do 38 czyli tak od 37,4-37,9. ;)
> Co do zatoki tłuszczowej, to niektóre mają, a inne nie.
> A co do Pani doktor, która robi mi USG, to ogólnie mam dwie, ale niestety jedna, która mi je wykonywała sama teraz walczy z nowotworem, także chodzę do tej drugiej, ale jeśli chodzi o to, czy ona wcześniej też widziała moje węzełki, to tak, w styczniu dwa dni po USG u pierwszej Pani doktor miałam profilaktyczne badania w pracy i USG jamy brzusznej u tej drugiej i nie powstrzymała się, żeby oprócz brzucha obejrzeć też węzły, także jest na bieżąco.
> Ależ się rozpisałam. Ja też mam oczywiście nadzieję, że ten lepszy aparat do USG pokaże, że jednak wszystko jest w porządku i niepotrzebnie cały weekend obgryzałam paznokcie.
>
> A co do Twoich wyników, to ja bym się próbowała dowiadywać. I jak tylko coś będziesz wiedziała, to koniecznie daj znać, a ja trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
>
> Pozdrawiam!
>
>
> > O 06:57, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > Dobrze że Masz szansę w razie czego szybko wyciąć, to plus. Przykro mi ze musisz znowu przez to przechodzić 😔 A usg zawsze jedna pani dr ci robiła?
> > Mi powiedzieli żebym za ok 3 tyg przyszła i powinny być wyniki. Ale skoro tak mówisz to będę jutro dzwonić i pytać już 😊😊
> > Kurczę to dziwnie z tą gorączką. 38 to już wysoko to nie można drugiej fazie cyklu. Przypisać. Ciekawe skąd ten węzeł się nagle pojawił. Daj znać we wtorek jak wyszło usg! Trzymam kciuki żeby to nie było Nic poważnego. A twoje węzły mają zatoki tłuszczowe?

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-19 14:35komentuj

Wiesz co nie wydaje mi się, żeby był tam wcześniej, bo jedna z tych radiologów, to mojej mamy przyjaciółka i katowała mnie tym aparatem przez prawie godzinę, żeby wszystko sprawdzić... Więc trudno mi uwierzyć w to, żeby go przegapiła. Tym bardziej, że ta druga wczoraj tylko mnie dotknęła i od razu zobaczyłyśmy ten właśnie węzeł i obie byłyśmy w szoku.

Jasne, że dam znać po USG, ale ciągle mam nadzieję, że powerdoppler pokaże coś innego. I mam nadzieję, że wtedy już napiszę tutaj ostatni raz i nie będę musiała więcej wracać.

Myśl o kolejnej operacji nie nastraja mnie pozytywnie...

Ja jeśli chodzi o objawy, to mam właśnie stany podgorączkowe, które w moim przypadku są nadzwyczajne, bo nigdy nie gorączkowałam i swędzą mnie nogi, ale tak do wytrzymania. ;)

> O 14:02, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> Tak pytam bo u mnie np dopiero trzeci radiolog dojrzał węzła nad obojczykiem, trzech wcześniejszych nic o nim nie pisało a jestem pewna ze był tam już wcześniej. Może u Ciebie też tak było? U mnie też niektóre mają niektóre nie, to zaniepokoilo onkologa. No i od kilku dni się poce na klatce piersiowej w nocy, nie Bardzo mocno Ale czuje ręką pot, i też już zaczynam schizowac.
> Dam znać jak będą wyniki a ty koniecznie daj znać po usg!
> > Na chirurgię mam szanse, gorzej było z laryngologią, bo żaden z moich znajomych lekarzy nie pracuje na oddziale...
> > A podżuchwowymi chirurg się nie chciał zająć, bo to nie jego okolice, chociaż w sumie z tym znajomym wtedy nie rozmawiałam.
> > Wiesz może nie konkretnie mam 38, do 38 czyli tak od 37,4-37,9. ;)
> > Co do zatoki tłuszczowej, to niektóre mają, a inne nie.
> > A co do Pani doktor, która robi mi USG, to ogólnie mam dwie, ale niestety jedna, która mi je wykonywała sama teraz walczy z nowotworem, także chodzę do tej drugiej, ale jeśli chodzi o to, czy ona wcześniej też widziała moje węzełki, to tak, w styczniu dwa dni po USG u pierwszej Pani doktor miałam profilaktyczne badania w pracy i USG jamy brzusznej u tej drugiej i nie powstrzymała się, żeby oprócz brzucha obejrzeć też węzły, także jest na bieżąco.
> > Ależ się rozpisałam. Ja też mam oczywiście nadzieję, że ten lepszy aparat do USG pokaże, że jednak wszystko jest w porządku i niepotrzebnie cały weekend obgryzałam paznokcie.
> >
> > A co do Twoich wyników, to ja bym się próbowała dowiadywać. I jak tylko coś będziesz wiedziała, to koniecznie daj znać, a ja trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
> >
> > Pozdrawiam!
> >
> >
> > > O 06:57, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > > Dobrze że Masz szansę w razie czego szybko wyciąć, to plus. Przykro mi ze musisz znowu przez to przechodzić 😔 A usg zawsze jedna pani dr ci robiła?
> > > Mi powiedzieli żebym za ok 3 tyg przyszła i powinny być wyniki. Ale skoro tak mówisz to będę jutro dzwonić i pytać już 😊😊
> > > Kurczę to dziwnie z tą gorączką. 38 to już wysoko to nie można drugiej fazie cyklu. Przypisać. Ciekawe skąd ten węzeł się nagle pojawił. Daj znać we wtorek jak wyszło usg! Trzymam kciuki żeby to nie było Nic poważnego. A twoje węzły mają zatoki tłuszczowe?

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-19 18:30komentuj

A co to jest ten powerdoppler?
Również mam nadzieję ze ten temat wrócił tylko niepotrzebnie teraz na kilka dni i nie ma się czym martwić!
> Wiesz co nie wydaje mi się, żeby był tam wcześniej, bo jedna z tych radiologów, to mojej mamy przyjaciółka i katowała mnie tym aparatem przez prawie godzinę, żeby wszystko sprawdzić... Więc trudno mi uwierzyć w to, żeby go przegapiła. Tym bardziej, że ta druga wczoraj tylko mnie dotknęła i od razu zobaczyłyśmy ten właśnie węzeł i obie byłyśmy w szoku.
>
> Jasne, że dam znać po USG, ale ciągle mam nadzieję, że powerdoppler pokaże coś innego. I mam nadzieję, że wtedy już napiszę tutaj ostatni raz i nie będę musiała więcej wracać.
>
> Myśl o kolejnej operacji nie nastraja mnie pozytywnie...
>
> Ja jeśli chodzi o objawy, to mam właśnie stany podgorączkowe, które w moim przypadku są nadzwyczajne, bo nigdy nie gorączkowałam i swędzą mnie nogi, ale tak do wytrzymania. ;)
>
> > O 14:02, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > Tak pytam bo u mnie np dopiero trzeci radiolog dojrzał węzła nad obojczykiem, trzech wcześniejszych nic o nim nie pisało a jestem pewna ze był tam już wcześniej. Może u Ciebie też tak było? U mnie też niektóre mają niektóre nie, to zaniepokoilo onkologa. No i od kilku dni się poce na klatce piersiowej w nocy, nie Bardzo mocno Ale czuje ręką pot, i też już zaczynam schizowac.
> > Dam znać jak będą wyniki a ty koniecznie daj znać po usg!
> > > Na chirurgię mam szanse, gorzej było z laryngologią, bo żaden z moich znajomych lekarzy nie pracuje na oddziale...
> > > A podżuchwowymi chirurg się nie chciał zająć, bo to nie jego okolice, chociaż w sumie z tym znajomym wtedy nie rozmawiałam.
> > > Wiesz może nie konkretnie mam 38, do 38 czyli tak od 37,4-37,9. ;)
> > > Co do zatoki tłuszczowej, to niektóre mają, a inne nie.
> > > A co do Pani doktor, która robi mi USG, to ogólnie mam dwie, ale niestety jedna, która mi je wykonywała sama teraz walczy z nowotworem, także chodzę do tej drugiej, ale jeśli chodzi o to, czy ona wcześniej też widziała moje węzełki, to tak, w styczniu dwa dni po USG u pierwszej Pani doktor miałam profilaktyczne badania w pracy i USG jamy brzusznej u tej drugiej i nie powstrzymała się, żeby oprócz brzucha obejrzeć też węzły, także jest na bieżąco.
> > > Ależ się rozpisałam. Ja też mam oczywiście nadzieję, że ten lepszy aparat do USG pokaże, że jednak wszystko jest w porządku i niepotrzebnie cały weekend obgryzałam paznokcie.
> > >
> > > A co do Twoich wyników, to ja bym się próbowała dowiadywać. I jak tylko coś będziesz wiedziała, to koniecznie daj znać, a ja trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
> > >
> > > Pozdrawiam!
> > >
> > >
> > > > O 06:57, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > > > Dobrze że Masz szansę w razie czego szybko wyciąć, to plus. Przykro mi ze musisz znowu przez to przechodzić 😔 A usg zawsze jedna pani dr ci robiła?
> > > > Mi powiedzieli żebym za ok 3 tyg przyszła i powinny być wyniki. Ale skoro tak mówisz to będę jutro dzwonić i pytać już 😊😊
> > > > Kurczę to dziwnie z tą gorączką. 38 to już wysoko to nie można drugiej fazie cyklu. Przypisać. Ciekawe skąd ten węzeł się nagle pojawił. Daj znać we wtorek jak wyszło usg! Trzymam kciuki żeby to nie było Nic poważnego. A twoje węzły mają zatoki tłuszczowe?

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-19 19:33komentuj

To technika, która pozwala na uwidocznienie przepływów. ;)
Także dokładnie wszystko widać.

> O 18:30, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> A co to jest ten powerdoppler?
> Również mam nadzieję ze ten temat wrócił tylko niepotrzebnie teraz na kilka dni i nie ma się czym martwić!

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-20 07:21komentuj

A właśnie czytałam bo nie wiedziałam czym się różni od zwykłego dopplera. To już jutro! Koniecznie pisz jak tam i trzymam kciuki! Ja właśnie dzwoniłam to system się zawiesił i mam popołudniu dzwonić czy są już wyniki 😊 Żołądek mi się kurczy jak numer wybieram 😄
> To technika, która pozwala na uwidocznienie przepływów. ;)
> Także dokładnie wszystko widać.
>
> > O 18:30, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > A co to jest ten powerdoppler?
> > Również mam nadzieję ze ten temat wrócił tylko niepotrzebnie teraz na kilka dni i nie ma się czym martwić!

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-20 08:39komentuj

Jest bardzo dokładny i konkretnie widać unaczynienie.
A no już jutro, na całe szczęście, bo gdybym miała znów miesiąc czekać, to bym oszalała. Ta niepewność jest najgorsza...
Tak więc ja trzymam kciuki, żeby Twoje wyniki już były i żeby wszystko oczywiście było w jak najlepszym porządku! :)


> O 07:21, dnia 2017-03-20 Magda napisał(-a):
> A właśnie czytałam bo nie wiedziałam czym się różni od zwykłego dopplera. To już jutro! Koniecznie pisz jak tam i trzymam kciuki! Ja właśnie dzwoniłam to system się zawiesił i mam popołudniu dzwonić czy są już wyniki 😊 Żołądek mi się kurczy jak numer wybieram 😄
> > To technika, która pozwala na uwidocznienie przepływów. ;)
> > Także dokładnie wszystko widać.
> >
> > > O 18:30, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > > A co to jest ten powerdoppler?
> > > Również mam nadzieję ze ten temat wrócił tylko niepotrzebnie teraz na kilka dni i nie ma się czym martwić!

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-20 20:10komentuj

Wyników dziś nie było jeszcze,będę pod koniec tygodnia dzwonić.
Pisz jutro koniecznie co wyszło! Trzymam kciuki żeby węzeł był po prostu normalnym węzłem 😉
> Jest bardzo dokładny i konkretnie widać unaczynienie.
> A no już jutro, na całe szczęście, bo gdybym miała znów miesiąc czekać, to bym oszalała. Ta niepewność jest najgorsza...
> Tak więc ja trzymam kciuki, żeby Twoje wyniki już były i żeby wszystko oczywiście było w jak najlepszym porządku! :)
>
>
> > O 07:21, dnia 2017-03-20 Magda napisał(-a):
> > A właśnie czytałam bo nie wiedziałam czym się różni od zwykłego dopplera. To już jutro! Koniecznie pisz jak tam i trzymam kciuki! Ja właśnie dzwoniłam to system się zawiesił i mam popołudniu dzwonić czy są już wyniki 😊 Żołądek mi się kurczy jak numer wybieram 😄
> > > To technika, która pozwala na uwidocznienie przepływów. ;)
> > > Także dokładnie wszystko widać.
> > >
> > > > O 18:30, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > > > A co to jest ten powerdoppler?
> > > > Również mam nadzieję ze ten temat wrócił tylko niepotrzebnie teraz na kilka dni i nie ma się czym martwić!

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-20 21:46komentuj

To czekanie na wyniki jest chyba w tym wszystkim najgorsze, chociaż jak się dowiedziałam, że moje wyniki ją są, to się tak bałam, że wzięłam ze sobą koleżankę, bo sama się bałam iść je odebrać...
Oczywiście, że napiszę.

> O 20:10, dnia 2017-03-20 Magda napisał(-a):
> Wyników dziś nie było jeszcze,będę pod koniec tygodnia dzwonić.
> Pisz jutro koniecznie co wyszło! Trzymam kciuki żeby węzeł był po prostu normalnym węzłem 😉
> > Jest bardzo dokładny i konkretnie widać unaczynienie.
> > A no już jutro, na całe szczęście, bo gdybym miała znów miesiąc czekać, to bym oszalała. Ta niepewność jest najgorsza...
> > Tak więc ja trzymam kciuki, żeby Twoje wyniki już były i żeby wszystko oczywiście było w jak najlepszym porządku! :)
> >
> >
> > > O 07:21, dnia 2017-03-20 Magda napisał(-a):
> > > A właśnie czytałam bo nie wiedziałam czym się różni od zwykłego dopplera. To już jutro! Koniecznie pisz jak tam i trzymam kciuki! Ja właśnie dzwoniłam to system się zawiesił i mam popołudniu dzwonić czy są już wyniki 😊 Żołądek mi się kurczy jak numer wybieram 😄
> > > > To technika, która pozwala na uwidocznienie przepływów. ;)
> > > > Także dokładnie wszystko widać.
> > > >
> > > > > O 18:30, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > > > > A co to jest ten powerdoppler?
> > > > > Również mam nadzieję ze ten temat wrócił tylko niepotrzebnie teraz na kilka dni i nie ma się czym martwić!

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-21 10:44komentuj

Też mężowi powiedziałam ze bedzie musiał ze mną jechać bo sama nie dojadę 😛
Trzymam mocno kciuki i myślę o Tobie Gosia!
> To czekanie na wyniki jest chyba w tym wszystkim najgorsze, chociaż jak się dowiedziałam, że moje wyniki ją są, to się tak bałam, że wzięłam ze sobą koleżankę, bo sama się bałam iść je odebrać...
> Oczywiście, że napiszę.
>
> > O 20:10, dnia 2017-03-20 Magda napisał(-a):
> > Wyników dziś nie było jeszcze,będę pod koniec tygodnia dzwonić.
> > Pisz jutro koniecznie co wyszło! Trzymam kciuki żeby węzeł był po prostu normalnym węzłem 😉
> > > Jest bardzo dokładny i konkretnie widać unaczynienie.
> > > A no już jutro, na całe szczęście, bo gdybym miała znów miesiąc czekać, to bym oszalała. Ta niepewność jest najgorsza...
> > > Tak więc ja trzymam kciuki, żeby Twoje wyniki już były i żeby wszystko oczywiście było w jak najlepszym porządku! :)
> > >
> > >
> > > > O 07:21, dnia 2017-03-20 Magda napisał(-a):
> > > > A właśnie czytałam bo nie wiedziałam czym się różni od zwykłego dopplera. To już jutro! Koniecznie pisz jak tam i trzymam kciuki! Ja właśnie dzwoniłam to system się zawiesił i mam popołudniu dzwonić czy są już wyniki 😊 Żołądek mi się kurczy jak numer wybieram 😄
> > > > > To technika, która pozwala na uwidocznienie przepływów. ;)
> > > > > Także dokładnie wszystko widać.
> > > > >
> > > > > > O 18:30, dnia 2017-03-19 Magda napisał(-a):
> > > > > > A co to jest ten powerdoppler?
> > > > > > Również mam nadzieję ze ten temat wrócił tylko niepotrzebnie teraz na kilka dni i nie ma się czym martwić!

+0

autor: Gosia, dodał 2017-03-21 21:46komentuj

Usg niczego nie wyjaśniło, wygląda tam samo.
Mam skierowanie na tomografię klatki piersiowej, na kolejne usg i do hematologa.
Chyba długo jeszcze nie będę nic wiedziała...

> O 10:44, dnia 2017-03-21 Magda napisał(-a):
> Też mężowi powiedziałam ze bedzie musiał ze mną jechać bo sama nie dojadę 😛
> Trzymam mocno kciuki i myślę o Tobie Gosia!

+0

autor: Magda, dodał 2017-03-22 06:57komentuj

Cały dzień tu zaglądałam w nadziei ze przeczytam że węzła nie ma 😕 Przykro mi. Ale terminy na tk sa chyba szybkie? Tak naprawdę jeśli tak czysto to możesz być spokojna. A rtg miałaś czyste jakiś czas temu. Więc to na Twoją korzyść świadczy. Ale teraz znowu z 2 tygodnie czekania na badanie i wyniki... A na usg kiedy masz iść?
Gosia możesz do mnie @ napisać, jak naciśniesz na moje imię to powinno Cię przekierowac. Możemy tam pisać a nie publicznie.
> Usg niczego nie wyjaśniło, wygląda tam samo.
> Mam skierowanie na tomografię klatki piersiowej, na kolejne usg i do hematologa.
> Chyba długo jeszcze nie będę nic wiedziała...
>
> > O 10:44, dnia 2017-03-21 Magda napisał(-a):
> > Też mężowi powiedziałam ze bedzie musiał ze mną jechać bo sama nie dojadę 😛
> > Trzymam mocno kciuki i myślę o Tobie Gosia!

+0

autor: Magda, dodał 2017-04-08 07:31komentuj

Kilka osób do mnie pisało jak się sytuacja wyjaśniła. Wczoraj dostałam wynik że węzeł odczynowy ale Wskazana korelacja kliniczna. Także cieszę się Ale pewnie jeszcze jakieś badania zleca żeby na 100% potwierdzić. Pozdrawiam was mocno!
> Cały dzień tu zaglądałam w nadziei ze przeczytam że węzła nie ma 😕 Przykro mi. Ale terminy na tk sa chyba szybkie? Tak naprawdę jeśli tak czysto to możesz być spokojna. A rtg miałaś czyste jakiś czas temu. Więc to na Twoją korzyść świadczy. Ale teraz znowu z 2 tygodnie czekania na badanie i wyniki... A na usg kiedy masz iść?
> Gosia możesz do mnie @ napisać, jak naciśniesz na moje imię to powinno Cię przekierowac. Możemy tam pisać a nie publicznie.
> > Usg niczego nie wyjaśniło, wygląda tam samo.
> > Mam skierowanie na tomografię klatki piersiowej, na kolejne usg i do hematologa.
> > Chyba długo jeszcze nie będę nic wiedziała...
> >
> > > O 10:44, dnia 2017-03-21 Magda napisał(-a):
> > > Też mężowi powiedziałam ze bedzie musiał ze mną jechać bo sama nie dojadę 😛
> > > Trzymam mocno kciuki i myślę o Tobie Gosia!

+0

Podobne tematy:



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :