SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Betinka

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 65
ogółem: 8975845
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
wynik biopsji -prosze o pomoc
242011-11-04 20:16
autor: Paulina, dodał 2011-09-22 16:55komentuj

Witam jestem tu pierwszy raz, nie wiem jak sie do tego zabrac jestem roztrzesiona wlasnie odebralam wynik badania biopsji wezła chłonnego szyji. Bardzo prosilabym aby ktos mi podpowiedzial czy ma sie martwic czy nie?
Opis wyniku badania:
Makr.Wyraźnie otorebkowany węzeł chłonny śr. 3,1c utworzony na przekroju z szaroróżowej, ziarnistej tkanki.
Mikr. Lymphogranulomatosis maligna NS/ nodular sclerosis/-NS II.
Wynik badania IHC: CD3(+), CD20(+)
Wizyte u onkologa mam dopiero we wtorek dla mnie to strasznie długo jeśli ktoś byłby tak miły aby mi pomoc bardzo bym prosila.

autor: Beata79, dodał 2011-09-22 17:16komentuj

Wygląda na to, że dołączasz do naszej ziarnicowej rodziny. Większość z nas przeżywała te same rozterki dowiadując się o chorobie - dla mnie był to najcięższy okres. Czlowiek potrzebuje troszkę czasu żeby się oswoić z nową sytuacją i zebrać siły do walki. Zapewniam Cię jednak, że ziarnica to nie koniec świata. Da się dziada zwalczyć i wygrać. Bądź dzielna. Jesteśmy z Tobą ! Trzymaj się !

+0

autor: Paulina, dodał 2011-09-22 17:24komentuj

Bardzo dziekuje za pomoc teraz juz wiem czego mam sie spodziewac od onkologa bede sie starac nie poddac bo mam dla kogo zyc sliczna córeczke co wlasnie skonczyla roczek :)

+0

autor: Gizmo, dodał 2011-09-22 20:15komentuj

Dasz rade, ja o chorobie dowiedziałam się 3 dni po porodzie. Łatwo nie było, ale wszystko wraca do normy:) córeczka rośnie a ja jestem szczęśliwa, że mogę jej w tym towarzyszyć:) także nie panikuj i dzielnie znoś wszystkie niedogodności leczenia. Tyle osób przez to przeszło, przejdziesz i Ty:) Powodzenia:)

+0

autor: Paulina, dodał 2011-09-29 13:09komentuj

Witam już mam pewność onkolog postawił mi diagnoze ziarnica zlosliwa II i co dalej ??? Teraz bede miec kolejne badania czy nie mam przerzutów. Nie wiem co dalej czy na cos musze uwazac? Czy mozna pracowac ? Czy cos mi przysluguje?

+0

autor: Beata79, dodał 2011-09-29 14:51komentuj

> O 13:09, dnia 2011-09-29 Paulina napisał(-a):
> Witam już mam pewność onkolog postawił mi diagnoze ziarnica zlosliwa II i co dalej ??? Teraz bede miec kolejne badania czy nie mam przerzutów. Nie wiem co dalej czy na cos musze uwazac? Czy mozna pracowac ? Czy cos mi przysluguje?
Teraz będą Cię dalej diagnozować żeby określić stopień zaawansowania choroby. Czyli zapewne TK ( tomografia ) lub/i PET, pobranie szpiku do badania. Od stopnia zaawansowania zależeć będzie zapewne rodzaj chemii i dalsze postępowanie.
Staraj się na razie normalnie funkcjonaować i wykorzystaj ten czas na to co lubisz, bo jak rozpoczniesz lecznie czekać Cię będzie sporo ograniczeń.
Trzymaj się i pisz na bieżąco co u Ciebei.

+0

autor: tilia, dodał 2011-09-29 19:05komentuj

> O 14:51, dnia 2011-09-29 Beata79 napisał(-a):
> > O 13:09, dnia 2011-09-29 Paulina napisał(-a):
> > Witam już mam pewność onkolog postawił mi diagnoze ziarnica zlosliwa II i co dalej ??? Teraz bede miec kolejne badania czy nie mam przerzutów. Nie wiem co dalej czy na cos musze uwazac? Czy mozna pracowac ? Czy cos mi przysluguje?
> Teraz będą Cię dalej diagnozować żeby określić stopień zaawansowania choroby. Czyli zapewne TK ( tomografia ) lub/i PET, pobranie szpiku do badania. Od stopnia zaawansowania zależeć będzie zapewne rodzaj chemii i dalsze postępowanie.
> Staraj się na razie normalnie funkcjonaować i wykorzystaj ten czas na to co lubisz, bo jak rozpoczniesz lecznie czekać Cię będzie sporo ograniczeń.
> Trzymaj się i pisz na bieżąco co u Ciebei.


Ja jestem po 1 chemii, NS II cHL. Gdy miałam już wynik histopatologiczny zostałam skierowana do lekarza od chłoniaków. Na pierwszej wizycie dostałam skierowania na brakujące badania czyli TK, trepanobiopsję, Ekg i echo serca i za tydzień miałam się zgłosić na chemię. Na szczęście udało mi się zrobić te badania niemal od ręki więc mogłam zacząć leczenie. Czyli u Ciebie już 'z górki'. Pewnie przy następnej wizycie dostaniesz termin pierwszej chemii. Uważać musisz na zdrowie, bo chora nie możesz wlewu. A powiem Ci, że jak już zaczęłam się leczyć, to strach minął i pojawiła się chęć walki o zdrowie.
Napiszesz skąd jesteś?

+0

autor: Paulina, dodał 2011-09-29 20:15komentuj

Dzieki za porady w nastepnym tygodniu mam miec tomografie szyji,klatki piersiowej i brzucha a wizyte u onkologa mam 11 pazdziernika. Jestem z pomorza a dokladnie z Leborka.

+0

autor: Paulina, dodał 2011-10-12 11:57komentuj

Witam mam już wynik tk i mam pakiety powiększonych węzłów chłonnych w śródpiersiu przednim, w dole podobojczykowym lewym oraz na szyi obustronnie poniżej tarczycy. Wątroba znacznie powiększona wymiar CC ok 190mm bez zmian ogniskowych we wnęce wątroby widoczny jest powiększony węzeł chłonny ok 16x15mm. Cała resztę mam w normie, teraz czekam na telefon kiedy bede mieć badanie Pet w Bydgoszczy. Co myślicie czy dalej mam ZZ NS II czy gorsze stadium ogólnie czuje się dobrze do tej pory nie mogę uwierzyć w nowotwór.

+0

autor: tilia, dodał 2011-10-12 12:10komentuj

> O 11:57, dnia 2011-10-12 Paulina napisał(-a):
> Witam mam już wynik tk i mam pakiety powiększonych węzłów chłonnych w śródpiersiu przednim, w dole podobojczykowym lewym oraz na szyi obustronnie poniżej tarczycy. Wątroba znacznie powiększona wymiar CC ok 190mm bez zmian ogniskowych we wnęce wątroby widoczny jest powiększony węzeł chłonny ok 16x15mm. Cała resztę mam w normie, teraz czekam na telefon kiedy bede mieć badanie Pet w Bydgoszczy. Co myślicie czy dalej mam ZZ NS II czy gorsze stadium ogólnie czuje się dobrze do tej pory nie mogę uwierzyć w nowotwór.

Jeszcze nie jest określone stadium. Cyfra rzymska (NS II) oznacza stopień 'złośliwości' samego nowotworu - może być NS I i NS II. To dotyczy tylko wyniku histopatologicznego i podobno(?) nie jest elementem rokowniczym. Cyfra arabska (przynajmniej w moich papierach) określa zaawansowanie choroby. U mnie w tej chwili jest NS II CHL 2B. Mam bardzo powiększone węzły śródpiersia i troszke szyi. W brzuchu nic i szpik czysty. Dlatego 2. B dlatego, że miałam objawy (nocne poty, kaszel, zmęczenie, swędzenie, ból po alkoholu).
A wiadomo już kiedy masz mieć PETa? Moja lekarka zrezygnowała na razie ze względu na długie terminy i od razu wysłała mnie na chemię. Już po pierwszej czuję różnicę. Nawet mąż zauważył, że przestałam kasłać.

+1

autor: Paulina, dodał 2011-10-12 12:29komentuj

Mam czekać na telefon kiedy bede mieć Pet podobno w ciągu dwóch tygodni a co do chemii i radioterapii to nic nie wiem przy każdej wizycie onkolog mówi ze musi zrobić kolejne badania i trzeba czekać, więc jutro wybieram się na prywatną wizytę do Bydgoszczy i zobaczymy czego się tam dowiem.

+0

autor: Paulina, dodał 2011-10-12 12:46komentuj

Chciałam się jeszcze zapytać ile czekaliście na pierwszą chemie od momentu chodzenia po lekarzach bo ja ponad 2,5 miesiąca chodzę po lekarzach mam różne badania prawie miesiąc już wiem że mam zz i nie zaczełam jeszcze chemii ani radioterapii nie wiem czy to długo czy krótko czy mam sie martwić czy nie że to świństwo się rozwija.

+1

autor: Beata79, dodał 2011-10-12 14:19komentuj

> O 12:46, dnia 2011-10-12 Paulina napisał(-a):
> Chciałam się jeszcze zapytać ile czekaliście na pierwszą chemie od momentu chodzenia po lekarzach bo ja ponad 2,5 miesiąca chodzę po lekarzach mam różne badania prawie miesiąc już wiem że mam zz i nie zaczełam jeszcze chemii ani radioterapii nie wiem czy to długo czy krótko czy mam sie martwić czy nie że to świństwo się rozwija.

Myślę, że podadzą Ci chemię zaraz po wyniku PET. Ja przynajmniej tak miałam.
Choroby zaczęłam szukać w lutym 2010, diagnozę dostałam w końcem lipca 2010, a pierwszą chemię końcem sierpnia.

+0

autor: Gizmo, dodał 2011-10-12 20:13komentuj

Ja diagnozę dostałam w drugiej połowie lipca a pierwszy wlew zaliczyłam już 2 sierpnia. Nie czekaliśmy za wszystkimi wynikami - choć parę dni w tą czy w tą nie robi przecież różnicy. Nie stresuj się i zaufaj lekarzom:) Pozdrawiam i 3mam mocno kciuki by Twoje leczenie poszło szybko i sprawnie:)

+0

autor: Paulina, dodał 2011-10-13 16:50komentuj

Dzięki za wsparcie i rady dziś byłam w Bydgoszczy dowiedzialam się że 20 października bede mieć badanie Pet i odrazu podadza mi chemie oraz zostawia mnie na obserwacji 3 dni. Gdzieś na forum doczytalam się że przy wlewie lepiej kupić sobie jakieś słodkie cukierki lub coca-cole znacie jeszcze jakieś sposoby ?

+0

autor: Kaśku, dodał 2011-10-13 22:45komentuj

> z tego co pamiętam to lepiej działały kwaskowate cukierki typu np. zozole(-: ale to sprawa indywidualna wiec musisz sama wypróbować co będzie działało akurat dla ciebie.

Pozdrowionka,
Kasia

+0

autor: Gizmo, dodał 2011-10-14 09:24komentuj

Każdemu pomaga co innego więc musisz na sobie popróbować:) mi odgazowana cola z plasterkiem cytryny pomagała zwalczyć trochę nudności. W ogóle ja miałam w czasie leczenia straszny apetyt na wszystko co kwaśne - ogórki, kapuśniak, kapustę, żurek. Odrzuciło mnie całkowicie od wody - reszta pozostała bez zmian:)

+0

autor: Beata79, dodał 2011-10-14 11:26komentuj

> O 09:24, dnia 2011-10-14 Gizmo napisał(-a):
> Każdemu pomaga co innego więc musisz na sobie popróbować:) mi odgazowana cola z plasterkiem cytryny pomagała zwalczyć trochę nudności. W ogóle ja miałam w czasie leczenia straszny apetyt na wszystko co kwaśne - ogórki, kapuśniak, kapustę, żurek. Odrzuciło mnie całkowicie od wody - reszta pozostała bez zmian:)

Ja miałam to samo - totalne odrzucenie od wody, wręcz mnie naciągało jak próbowałam ją pić. Kilka dni po wlewie miałam wciąż jakieś smaki na jedzenie, nawet na potrawy za którymi do tej pory nie przepadałam. Chyba organizm domagał się na szybko uzupełniać niedobory :-)
Podaczas chemii często jadłam jabłka, bo ich sok zacierał metaliczny posmak w gardle.

+0

autor: tilia, dodał 2011-10-14 13:26komentuj

>

Ja podczas chemii jem cukierki lodowe (ice) i cytrynowe kupione w Lidlu.
Poza tym wczoraj zjadłam 4 kawałeczki mlecznej czekolady (troszkę zgłodniałam, bo jakoś długo się zeszło w szpitalu). W domu wsuwałam ciasto (biszkoptowe), które sama sobie upiekłam dzień wcześniej.
W ciągu 2-3 dni po chemii jem ostrożnie a potem mam fazę na ogórki kwaszone i bardzo konkretne smaki.

Ogólnie przed chemią dostaje się leki przeciwwymiotne i nie jest tak źle. Jedna babka koło mnie zjadała wielkie danie chińskie. Pachniało/śmierdziało na całą salę. Niektórym od tego robiło się niedobrze a Ona wsuwała aż się uszy trzęsły. Jak widać każdy inaczej sobie radzi.

+0

autor: Paulina, dodał 2011-10-14 15:33komentuj

Dziękuje wszystkim za rady strasznie się denerwuje przed pierwsza chemia jak na razie nie mogę przez te nerwy jeść czasem zjem bułkę ale nie wiem cy to nie za mało jak na cały dzień.
Chciałabym się jeszcze dopytać czy kogoś z was boli codziennie głowa tak że nie można funkcjonować normalnie bo od lekarzy się dowiedziałam ze z ZZ nie ma to nic wspólnego.

+0

autor: Nessa, dodał 2011-10-14 15:53komentuj

może przestanie boleć jak będziesz zdrowo jeść, to teraz ważne :)

+0

autor: anetka_945, dodał 2011-10-14 16:18komentuj

> O 15:33, dnia 2011-10-14 Paulina napisał(-a):
> Dziękuje wszystkim za rady strasznie się denerwuje przed pierwsza chemia jak na razie nie mogę przez te nerwy jeść czasem zjem bułkę ale nie wiem cy to nie za mało jak na cały dzień.
> Chciałabym się jeszcze dopytać czy kogoś z was boli codziennie głowa tak że nie można funkcjonować normalnie bo od lekarzy się dowiedziałam ze z ZZ nie ma to nic wspólnego.

Ja miałam straszny ból głowy....! Nie szło funkcjonować ;/ ale było to przed rozpoznaniem choroby jeszcze, i moja pani dr mówiła że oczywiście może tak być, że oprócz typowych objawów jak powiększone węzły, poty nocne, chudnięcie...może pojawić się ból głowy, czyli jak ona to nazwała jest to zmiana/objaw pozalimfatyczny, czyli nasze węzełki uciskają na jakiś nerw i stąd ogromny ból głowy. Ja miałam powiększony węzeł pod pachą, schudłam parę kg i ten straszny ból głowy, żadnych innych objawów. Ból głowy był stąd że wytwarzało mi się zbyt duże ciśnienie w głowie... Pamiętam, dostałam dexamenthason i pomogło- jak ręką odjął. Życzę wytrwałości w walce, ja dopiero co skończyłam.

I rzeczywiście polecam podczas wlewu cukierki lodowe bądź mentosy - pomagały.

+0

autor: Paulina, dodał 2011-10-25 09:55komentuj

Witam jestem właśnie po pierwszej seri BEACOPP ogólnie czuję sie dobrze trochę osłabiona i bardzo duzo śpię. Pozdrowienia

+0

autor: Paulina, dodał 2011-11-04 19:29komentuj

Witam mam pytanie czy kogoś z was drogie ziarniaki po chemii bolał staw skroniowo-żuchwowy bo ja nie mogę nic jeść o produktach twardych nie ma mowy byłam u lekarza i niby wszystko ok gardło zdrowe więc nie wiem co mam myśleć ???

+0

autor: Nessa, dodał 2011-11-04 20:16komentuj

> O 19:29, dnia 2011-11-04 Paulina napisał(-a):
> Witam mam pytanie czy kogoś z was drogie ziarniaki po chemii bolał staw skroniowo-żuchwowy bo ja nie mogę nic jeść o produktach twardych nie ma mowy byłam u lekarza i niby wszystko ok gardło zdrowe więc nie wiem co mam myśleć ???

raz miałam taką akcję podczas leczenia. Myslałam, że to jakieś pleśniawki bolesne czy coś, ale w końcu rozwinęło się w ból właśnie przy ruszaniu buzią. Lekarz nic nie doradził, samo minęło :) jak zwykle zresztą przy tym leczeniu.

+0

Podobne tematy:



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :