SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Sizlipstick

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 3
ogółem: 8976922
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
Co o tym sądzicie?
182012-11-02 22:59
autor: Lenka_Ln, dodał 2010-04-20 11:03komentuj

Witam wszystkich, chciałabym tutaj opisać swoje objawy i zapytać sie Was o zdanie. Na początku zaznaczę, że jestem osobą dość nerwową i mam tendencję do wynajdowania sobie chorób, szczególnie tych nowotworowych. 5 lat temu zauważyłam przy uchu jakby zgrubienie, chociaż jak tego dotykam to jest to raczej miękkie i wchłania się przy mocniejszym dotyku.Miałam też wtedy podwyższoną temperaturę, ale przez cały czas ok. 37,2 i okropne bóle głowy. Byłam chyba u wszystkich możliwych lekarzy, miałam badania krwi,rtg zatok, klatki piersiowej, usg tego miejsca-jedni nazywali to śliniankami inni węzłami.Wskazywali na lekkie powiększenie, a tak poza tym wszystko ok. Szczerze to już głupiałam i się coraz bardziej dołowałam. Poszłam na konsultację do onkologa, który widząc moje wyniki i oglądając moją szyję nie stwierdził żadnych niepokojących zmian i podstaw do badania histopatologicznego. Minęło trochę czasu, ale gdzieś myślę juz nawet ok. 2 lata temu po raz po wypiciu alkoholu-wino lub piwo (nigdy po wódce)poczułam kłucie, tak jakby ktoś wbijał mi szpilki w policzki i tuż przy małżowinach usznych, trwa to może ok. 5-10 minut i przechodzi, z tymże zdarzyło mi się to jedynie kilkakrotnie, nie za każdym razem jak piję alkohol mam takie kłucia.Poza tym od około roku uporczywie sie drapię, czasami zostają mi czerwone placki po drapaniu, czasami bąble jak po poparzeniu pokrzywą a czasem krostki. Byłam też u dermatologa w tej kwestii, przyczyny wg niej to sucha , wrażliwa skóra, tło0 nerwowe. No ale ja tam wolę dmuchać na zimne, zrobiłam sobie badania krwi, które wyszły ok, OB=8, rtg klatki piersiowej też ok.Lekarz rodzinny nie widzi w ogóle powiększenia u mnie żadnych węzłów, byłam z tym również u onkologa, który także powiedział, że nie mam żadnych węzłów powiększonych, a to co ja uznaję za węzeł jest ślinianką, która nie budzi żadnych niepokojów, wg niego jest wyczuwalna i tyle. Co Wy o tym sądzicie, czy powinnam się martwić, czy też zgodnie z zaleceniem onkologa (doktora n. medycznych)nie wymyślać sobie chorób. Chciałabym poznać Waszą opinię, bo przecież sobie tego nie wymyśliłam, a tyle się naczytałam o złych diagnozach. Dzięki wielkie:)Będę wdzięczna za wasze wypowiedzi.

autor: Asowa, dodał 2010-04-20 13:30komentuj

Może to faktycznie na tle nerwowym?
I moja rada, nie czytaj tyle złych info w sieci bo się nakręcasz bez potrzeby...

+0

autor: Monika, dodał 2010-04-21 07:29komentuj

Też mam wyczuwalną śliniankę i to nawet bardzo i się nie przejmuję:-). Co do kłucia to bywa ono najczęściej na tle nerwowym. Daj sobie spokój z tym wyszukiwaniem nowotworów tylko poproś psychiatrę czy rodzinnego o leki na uspokojenie. Nawet jeśli onkolog by chciał pobrać wycinek do badania to nie będzie miał czego, bo przecież ślinianki nie wytnie. Wszystkie wyniki masz w normie więc nie tutaj szukalabym przyczyny bólu i swędzenia. Podwyższona temperatura to też wina nakręcania się. Tutaj doradzam wizytę u psychologa a nie latanie po lekarzach i blokowanie kolejek;-))).Pozdrawiam!!!!

+0

autor: Lenka_Ln, dodał 2010-04-21 11:02komentuj

Dzięki za odpowiedź, z jednej strony wiem, ze nie powinnam wpadać w panikę bez powodu ale przecież to kłucie po alkoholu nie jest czymś normalnym. Przedwczoraj np piłam piwo i tak mnie kłuło w policzkach i przy uszach ok. 10 min, wczoraj natomiast tez piłam piwo i nic. Ja nie wiem, czy gdybym była chora to za każdym razem powinno mnie kłuć czy też niekoniecznie. Powiedzcie prosze jak to było u Was?

+0

autor: Asowa, dodał 2010-04-21 12:24komentuj

> O 11:02, dnia 2010-04-21 Lenka_Ln napisał(-a):
> Dzięki za odpowiedź, z jednej strony wiem, ze nie powinnam wpadać w panikę bez powodu ale przecież to kłucie po alkoholu nie jest czymś normalnym. Przedwczoraj np piłam piwo i tak mnie kłuło w policzkach i przy uszach ok. 10 min, wczoraj natomiast tez piłam piwo i nic. Ja nie wiem, czy gdybym była chora to za każdym razem powinno mnie kłuć czy też niekoniecznie. Powiedzcie prosze jak to było u Was?

O bólach poalkoholowych masz tutaj:
http://www.ziarnica.pl/index.php?te...

Nie nakręcaj się bez potrzeby;)

+0

autor: Lenka_Ln, dodał 2010-04-21 12:41komentuj

Dzięki, ja już chyba wszystko wyczytałam na tym forum o tych bólach poalkoholowych, ale nie znalazłam info czy ból jest za kazdym razem czy nie....
Ach:) pozdrawiam

+0

autor: Aga71, dodał 2010-04-21 12:43komentuj

Wypowiem się na temat bólu podczas spożywania alkoholu w moim przypadku. Ból pojawiał się po wypiciu kilku łyków piwa i uwierz mi, nie było to kłucie, tylko uporczywy ból całej klatki piersiowej i wszystkich możliwych mięśni. Pojawiał się za każdym razem i był coraz bardziej intensywny.


> O 12:24, dnia 2010-04-21 Asowa napisał(-a):
> > O 11:02, dnia 2010-04-21 Lenka_Ln napisał(-a):
> > Dzięki za odpowiedź, z jednej strony wiem, ze nie powinnam wpadać w panikę bez powodu ale przecież to kłucie po alkoholu nie jest czymś normalnym. Przedwczoraj np piłam piwo i tak mnie kłuło w policzkach i przy uszach ok. 10 min, wczoraj natomiast tez piłam piwo i nic. Ja nie wiem, czy gdybym była chora to za każdym razem powinno mnie kłuć czy też niekoniecznie. Powiedzcie prosze jak to było u Was?
>
> O bólach poalkoholowych masz tutaj:
> http://www.ziarnica.pl/index.php?te...
>
> Nie nakręcaj się bez potrzeby;)

+0

autor: Rainbow, dodał 2010-04-21 18:29komentuj

> O 12:41, dnia 2010-04-21 Lenka_Ln napisał(-a):
> Dzięki, ja już chyba wszystko wyczytałam na tym forum o tych bólach poalkoholowych, ale nie znalazłam info czy ból jest za kazdym razem czy nie....
> Ach:) pozdrawiam

a to powiększenie obok ucha jest w okolicy rzuchwy i szyi czy w linii prostej od ust obok ucha?

+0

autor: Lenka_Ln, dodał 2010-04-21 19:34komentuj

> a to powiększenie obok ucha jest w okolicy rzuchwy i szyi czy w linii prostej od ust obok ucha?

Hmm, w zasadzie z drugiej strony ucha też mam podobnie, to jest pomiędzy końcem żuchwy a mięśniem w takim zagłębieniu, aha i jest to raczej miękkie.

+0

autor: Rainbow, dodał 2010-04-21 21:35komentuj

> O 19:34, dnia 2010-04-21 Lenka_Ln napisał(-a):
> > a to powiększenie obok ucha jest w okolicy rzuchwy i szyi czy w linii prostej od ust obok ucha?
>
> Hmm, w zasadzie z drugiej strony ucha też mam podobnie, to jest pomiędzy końcem żuchwy a mięśniem w takim zagłębieniu, aha i jest to raczej miękkie.
mam identycznie. po lewej stronie. to jest raczej miękkie albo przypomina taka chrząstkę.wlasnie w tym zagłebieniu. miałam miesiąc temu usg i lekarz też tam zaglądał i absolutnie nie zatrzymał się tam na dalsze badanie co oznacza że nie wzbudziło to u niego podejrzeń. a Twoi mówią że ślinianka? zapewne jest wszystko ok.

+0

autor: Lenka_Ln, dodał 2010-04-22 12:09komentuj

Ale u Ciebie też to zgrubienie jest trochę widoczne?, dla mnie to wygląda jak kulka, ale jak dotykam to jest to miękkie i trochę jajowate,oczywiście cały czas sie temu przyglądam i dotykam, jak napnę szyję to widać wtedy to bardziej.

+0

autor: Monika, dodał 2010-04-23 08:08komentuj

> O 12:09, dnia 2010-04-22 Lenka_Ln napisał(-a):
> Ale u Ciebie też to zgrubienie jest trochę widoczne?, dla mnie to wygląda jak kulka, ale jak dotykam to jest to miękkie i trochę jajowate,oczywiście cały czas sie temu przyglądam i dotykam, jak napnę szyję to widać wtedy to bardziej.

Też mam coś takiego, a z drugiej strony jest mniejsze. Ludzkie ciało nie jest symetryczne i każdy jest trożkę inaczej zbudowany. Skoro lekarze na to nie zareagowali to znaczy, że tak ma to u Ciebie wyglądać. A jeśli wciąż nie masz pewności i się martwisz to idź do rodzinnego i spytaj o budowę ludzkiego ciała w tym miejscu. Ja tak robiłam jak miałam ataki lękowe i ilekroć potrzebowałam chodziłam do rodzinnego żeby mi wyperswadował kolejny wydumany węzeł chłonny czy guz. A co do kłucia to uwierz - psychika potrafi bardzo wiele a bóle często są autosugestywne, zwłaszcza te kłujące sugerujące nerwicę.
Mówię Ci sięgnij po porady psychologa albo psychiatry, bo coś dolega Twojej podświadomości i bez fachowej pomocy zostanie z Ciebie cień, tyle, że nie z powodu nowotworu ale własnej psychiki. Pozdrawiam!

+0

autor: Lenka_Ln, dodał 2010-04-23 11:44komentuj

No dobra, wiem psychoterapeuta na początek. Poszłam dzisiaj jednak jeszcze do innego lekarza ale z inną sprawą. Bowiem od tygodnia jestem strasznie senna, w ogóle to mam jakieś takie zawirowania, jakbym była po kielichu (a nie jestem)czy na jakiś prochach, jakieś takie dziwne to uczucie nie da sie go jasno opisać. No i ciśnienie wyższe-wiec to nie to, cukier w porządku, dostałam skierowanie na TSA- idę we wtorek. Kazałam tez pani dr przy okazji sprawdzić moje węzły na szyi. Oczywiście pomacała, powiedziała, ze są wyczuwalne jak u kazdego. No i stwierdziła, ze trochę bardziej wyczuwalne są te o których ja cały czas pisałam, te pod uchem. Ale nic niepokojącego w nich nie ma. Kurcze, ja już nie wiem, raz mówią węzły raz ślinianka, to ja już nie wiem....Wróciłam do punktu wyjścia
Pozdrawiam

+0

autor: Monika, dodał 2010-04-23 12:39komentuj

> O 11:44, dnia 2010-04-23 Lenka_Ln napisał(-a):
> No dobra, wiem psychoterapeuta na początek. Poszłam dzisiaj jednak jeszcze do innego lekarza ale z inną sprawą. Bowiem od tygodnia jestem strasznie senna, w ogóle to mam jakieś takie zawirowania, jakbym była po kielichu (a nie jestem)czy na jakiś prochach, jakieś takie dziwne to uczucie nie da sie go jasno opisać. No i ciśnienie wyższe-wiec to nie to, cukier w porządku, dostałam skierowanie na TSA- idę we wtorek. Kazałam tez pani dr przy okazji sprawdzić moje węzły na szyi. Oczywiście pomacała, powiedziała, ze są wyczuwalne jak u kazdego. No i stwierdziła, ze trochę bardziej wyczuwalne są te o których ja cały czas pisałam, te pod uchem. Ale nic niepokojącego w nich nie ma. Kurcze, ja już nie wiem, raz mówią węzły raz ślinianka, to ja już nie wiem....Wróciłam do punktu wyjścia
> Pozdrawiam

Bo tam za uchem jest zarówno węzeł jak i ślinianka i oba organy są wyczuwalne. Nie wiem czy wiesz ale węzły szyjne i za uszami są powiększone najczęściej, bo chłoną najwięcej (przeziębienia, zapalenie ucha czy nawet robienie kolczyków). Lekarka nie mówiła nic o sliniance bo i po co? Miała powiedzieć, że masz śliniankę? To tak jakbyś złamała nogę, a ortopeda powiedziałby "posiada pani kończynę". Przecież to bez sensu. Tak więc za uchem masz śliniankę, jest to nieprzesuwalna struktura tuż pod płatkiem ucha. Ja jedną mam głebiej osadzoną niż drugą tak dla przykładu. W tym samym miejscu w "kąciku" masz masz też węzeł u większości ludzi wyczuwalny z powodu wyżej wspomnianej b.częstej stymulacji antygenowej. Wyczuwalne węzły są też najczęściej pod żuchwą, po bokach szyi oraz w okolicach migdałów. Inne miejsce z węzłami, które mają prawo być wyczuwalne to pachy (pot, bakterie, ranki przy goleniu) i pachwiny (golenie bikini, zapalenia pecherza, niedostateczna higiena, zakażenia pochwy).
Ja tu sobie klikam, ale znam ten stan w jakim jesteś i tutaj laik taki jak ja Cię nie przekona. Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, ze od kiedy pamiętam mam powiększony węzeł pod pachą, na czuja jakieś 1,5cm. Dotykam go raz na kilka m-cy dla kontroli i na tym moja uwaga na nim się kończy. Na usg piersi też został "olany" więc pewnie był prawidłowy.
Ale też przechodziłam przez to co Ty. Naprawdę współczuję i wspominam tamte chwile jak jakiś horror.

+0

autor: Lenka_Ln, dodał 2010-04-23 15:54komentuj



+0

autor: Lenka_Ln, dodał 2010-04-23 15:58komentuj

> O 15:54, dnia 2010-04-23 Lenka_Ln napisał(-a):
> <cisza>
Ale skąd u mnie ten dziwny stan, jakbym była pijana (permanentny stan zaburzenia równowagi), albo stała obok własnego ciała, tak mam od tygodnia, nigdy wcześniej mi sie to nie zdarzyło,
Aha i chciałam napisać , że ide na badania TSH a nie TSA:)
Poza tym to nie wiem czemu zawsze myślę o najgorszym, niestety to silniejsze od zdrowego rozsądku...;)

+0

autor: Monika, dodał 2010-04-24 21:45komentuj

> O 15:58, dnia 2010-04-23 Lenka_Ln napisał(-a):
> > O 15:54, dnia 2010-04-23 Lenka_Ln napisał(-a):
> > <cisza>
> Ale skąd u mnie ten dziwny stan, jakbym była pijana (permanentny stan zaburzenia równowagi), albo stała obok własnego ciała, tak mam od tygodnia, nigdy wcześniej mi sie to nie zdarzyło,
> Aha i chciałam napisać , że ide na badania TSH a nie TSA:)
> Poza tym to nie wiem czemu zawsze myślę o najgorszym, niestety to silniejsze od zdrowego rozsądku...;)

Hormony tarczycy raczej nie mają nic do rzeczy ale warto sprawdzić jak juz masz skierowanie na to badanie. Zaburzenia równowagi i percepcji są na tle nerwicowym najpewniej. Ja miałam swojego czasu zawroty głowy kilka razy dziennie, uczucie jakby świat wirował dookoła mnie i raz na jakiś czas omdlenia. Potem dostałam zapalenie nerwu twarzowego. Straszna lipa. Na szczęście już jest ok od 2 lat jakoś. Idzie z tego wyjść ale jest cieżko, nie ukrywam.

+0

autor: Rainbow, dodał 2010-04-27 00:01komentuj

> O 12:39, dnia 2010-04-23 Monika napisał(-a):
> > O 11:44, dnia 2010-04-23 Lenka_Ln napisał(-a):
> > No dobra, wiem psychoterapeuta na początek. Poszłam dzisiaj jednak jeszcze do innego lekarza ale z inną sprawą. Bowiem od tygodnia jestem strasznie senna, w ogóle to mam jakieś takie zawirowania, jakbym była po kielichu (a nie jestem)czy na jakiś prochach, jakieś takie dziwne to uczucie nie da sie go jasno opisać. No i ciśnienie wyższe-wiec to nie to, cukier w porządku, dostałam skierowanie na TSA- idę we wtorek. Kazałam tez pani dr przy okazji sprawdzić moje węzły na szyi. Oczywiście pomacała, powiedziała, ze są wyczuwalne jak u kazdego. No i stwierdziła, ze trochę bardziej wyczuwalne są te o których ja cały czas pisałam, te pod uchem. Ale nic niepokojącego w nich nie ma. Kurcze, ja już nie wiem, raz mówią węzły raz ślinianka, to ja już nie wiem....Wróciłam do punktu wyjścia
> > Pozdrawiam
>
> Bo tam za uchem jest zarówno węzeł jak i ślinianka i oba organy są wyczuwalne. Nie wiem czy wiesz ale węzły szyjne i za uszami są powiększone najczęściej, bo chłoną najwięcej (przeziębienia, zapalenie ucha czy nawet robienie kolczyków). Lekarka nie mówiła nic o sliniance bo i po co? Miała powiedzieć, że masz śliniankę? To tak jakbyś złamała nogę, a ortopeda powiedziałby "posiada pani kończynę". Przecież to bez sensu. Tak więc za uchem masz śliniankę, jest to nieprzesuwalna struktura tuż pod płatkiem ucha. Ja jedną mam głebiej osadzoną niż drugą tak dla przykładu.ja również tak mam. za lewym uchem mam wyczuwalną małą nieprzesuwalną strukturę. absolutnie nie przypomina mi węzła. jest to raczej ślinianka. mialam kilka tygodni temu usg i lekarz nic nie powiedział. jak będę miała następne badania za rok to się zapytam :) jak zaczęłam studiowac ten wątek to macam sobie ją 10 razy dziennie aż zaczęłą mnie boleć. :( ufff
W tym samym miejscu w "kąciku" masz masz też węzeł u większości ludzi wyczuwalny z powodu wyżej wspomnianej b.częstej stymulacji antygenowej. Wyczuwalne węzły są też najczęściej pod żuchwą, po bokach szyi oraz w okolicach migdałów. Inne miejsce z węzłami, które mają prawo być wyczuwalne to pachy (pot, bakterie, ranki przy goleniu) i pachwiny (golenie bikini, zapalenia pecherza, niedostateczna higiena, zakażenia pochwy).
> Ja tu sobie klikam, ale znam ten stan w jakim jesteś i tutaj laik taki jak ja Cię nie przekona. Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, ze od kiedy pamiętam mam powiększony węzeł pod pachą, na czuja jakieś 1,5cm. Dotykam go raz na kilka m-cy dla kontroli i na tym moja uwaga na nim się kończy. Na usg piersi też został "olany" więc pewnie był prawidłowy.
> Ale też przechodziłam przez to co Ty. Naprawdę współczuję i wspominam tamte chwile jak jakiś horror.

+0

autor: Mikolaj, dodał 2012-11-02 22:59komentuj

Mam dokladnie to samo - klucie w policzkach jakby szpilki i boli tak kilka minut, takze po wypiciu piwa, jednak nie tylko, rowniez w innych sytuacjach, jednak wszystkie zwiazane sa ze zjedzeniem badz wypiciem czegos wczesniej, brak jakiejkolwiek regoly czestotliwosci wystepowania. Klucie niekiedy przechodzi z policzkow pod zuchwe.

Co to jest???

+0

Podobne tematy:



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :