on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 13 ogółem: 8975981 licznik od: 09.02.2006 |
|
Witam. Jestem tu nowa. Z ziarnicą zmagam się od listopada. Jestem po 12 Abvd i wczoraj okazało się że nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Mam dostać 2 Eshap. Co to takiego. Pomóżcie prosze. A jeśli nie pomoże to przeszczep. Jak to wygląda a przede wszystkim na jednym i drugim ile trzeba leżeć w szpitalu. Ja tam dostaje na głowę nawet jak jestem pół dnia. Pomóżcie proszę. |
autor: Śniadania, dodał 2015-05-13 21:23 | komentuj |
Witaj Zaczęlaś leczenie równoległe jak mój brat, jaki mialaś stopień? Zajrzyj na listę ozdrowiencow np Piter miał ESHAP i jak widzę autoprzeszczep i remisję Tobie tez życzę A mialaś pet w trakcie leczenia i remisję ?
+0 |
autor: Anias, dodał 2015-05-13 21:24 | komentuj |
> O 20:11, dnia 2015-05-13 Aniunia napisał(-a): > Witam. Jestem tu nowa. Z ziarnicą zmagam się od listopada. Jestem po 12 Abvd i wczoraj okazało się że nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Mam dostać 2 Eshap. Co to takiego. Pomóżcie prosze. A jeśli nie pomoże to przeszczep. Jak to wygląda a przede wszystkim na jednym i drugim ile trzeba leżeć w szpitalu. Ja tam dostaje na głowę nawet jak jestem pół dnia. Pomóżcie proszę.
+0 |
autor: Anias, dodał 2015-05-13 21:25 | komentuj |
Wpisuję się jako Anias, weszło kakieś śniadanie :)
+0 |
autor: Aniunia, dodał 2015-05-14 10:03 | komentuj |
Ja miałam IV stadium. Pet miałam po 4 i po 8 chemiach Abvd. węzły stały się nieaktywne ale śledziona nadal aktywna. Jestem przerażona.
+0 |
autor: Anias, dodał 2015-05-14 14:08 | komentuj |
Mój brat tez ma IV, opisywli sledzione tez, po 3 cyklu regresja w pet, ale czekamy co pokaze się po pełnym 8 cyklu leczeniu. ODEZWIJCIE się ci co mieliście jak Aniunia, żeby się nie bała, tylko leczyla dalej, ja mogę tylko z boku patrzeć na to, czerpie z tych doswiadczen, wspieram walcz dziewczyno
+0 |
autor: Aniunia, dodał 2015-05-14 21:35 | komentuj |
Dzięki. Staram się walczyć tylko nie widzę już sensu walki. A nikt nie chce podpowiedziec nic. Szkoda
+0 |
autor: Martyna, dodał 2015-05-14 22:34 | komentuj |
Ja nie dostawalam eshapu tylko beacopp ale na pewno wiąże się z przynajmniej kilkudniowym pobytem w szpitalu. Autoprzeszczep wiąże się z jednym ok 17 dniowym i drugim conajmniej 21 dniowym pobytem w szpitalu. Dokuczliwe ale da się przeżyć :)
+0 |
autor: Aniunia, dodał 2015-05-14 22:51 | komentuj |
Masakra. Przeraża mnie wizja przeszczepu i tylu dni w szpitalu. A dawno jesteś po?
+0 |
autor: Martyna, dodał 2015-05-14 22:52 | komentuj |
autor: Aniunia, dodał 2015-05-14 22:57 | komentuj |
I jak wygląda twoje życie? Bo w necie piszą takie przerażające scenariusze.
+0 |
autor: zephi, dodał 2015-05-15 10:04 | komentuj |
na mnie też ABVD nie podziałało. Ehsap zniosłam dobrze choć też nie zadzialał, ale ja widziałalm sens walki :) potem dostałam IVE i zadziałało, jestem już 2,5 roku po przeszczepie-czuje się świetnie, biegam, pracuję, staramy się o dziecko (choć to jest chyba mój największy problem po przeszczepie bo jajniki oberwały mocno). Generalnie żyję jak kiedyś, głowa do góry!
+0 |
autor: aniunia, dodał 2015-05-15 11:24 | komentuj |
> O 10:04, dnia 2015-05-15 zephi napisał(-a): > na mnie też ABVD nie podziałało. Ehsap zniosłam dobrze choć też nie zadzialał, ale ja widziałalm sens walki :) potem dostałam IVE i zadziałało, jestem już 2,5 roku po przeszczepie-czuje się świetnie, biegam, pracuję, staramy się o dziecko (choć to jest chyba mój największy problem po przeszczepie bo jajniki oberwały mocno). Generalnie żyję jak kiedyś, głowa do góry!
+0 |
autor: aniunia, dodał 2015-05-15 11:27 | komentuj |
A jak znosilas eshap? A przygotowanie do przeszczepu i po dlugo bylas w szpitalu? Jak czulas sie po? Ponoc same zakazy.
+0 |
autor: aniunia, dodał 2015-05-15 11:28 | komentuj |
> O 11:27, dnia 2015-05-15 aniunia napisał(-a): > A jak znosilas eshap? A przygotowanie do przeszczepu i po dlugo bylas w szpitalu? Jak czulas sie po? Ponoc same zakazy.
+0 |
autor: aniunia, dodał 2015-05-15 11:30 | komentuj |
No i temat dzieci tez mnie boli.
+0 |
autor: Zephi, dodał 2015-05-15 11:39 | komentuj |
> O 11:30, dnia 2015-05-15 aniunia napisał(-a): > No i temat dzieci tez mnie boli.
Nie ma co się czarować-nie jest to najprzyjemniejszy okres w życiu ale też bez przesady. Nie taki diabeł straszny. Tysiące ludzi to przechodzi i daje rade :) Zakazów trochę jest, nie namawiam do ich łamania, ale wszystko z rozsądkiem. Ja słuchałąm swojego organizmu i diete po przeszczepie trzymałam dość krótko- bo się dobrze czułam. Grunt to sobie zaplanowac ten szpitalny czas-na Eshap czy ive sprawdzał się komputer, dobra książka, słuchawki w uszy (nie wyobrażasz sobie jakie bzdury moga mówić towarzysze niedoli :) ) i jakieś zajęcie manualne-ja uczyłam się szydełkowac a koleżanka obok tworzyła origami :) Generalnie trzeba to przejść jak grype i pamiętać, że to tylko czasowe niedogodnosci
Jeśli chodzi o temat dzieci to po moim długim i silnym leczeniu lekarze orzekli menopauze. Powiem tylko tyle, że medycyna dziś jednak też jest na wysokim poziomie jeśli chodzi o niepłodność. Z moich ,,zniszczonych'' jajników udało się uzyskac komórki :)
+0 |
autor: aniunia, dodał 2015-05-15 12:07 | komentuj |
A dlugo lezalas w szpitalu przed i po przeszczepie. A w domu potem jak sie czulas?
+0 |
autor: Zephi, dodał 2015-05-15 12:23 | komentuj |
Przed przeszczepem jakies 7-8 dni bo o ile pamietam to tyle trwałą chemia BEAM. Po przeszczepie szpik zaczał działąć 5 dnia a 7 otworzyli mi izolacje. Całość zamknęła się w niecałym miesiącu
> O 12:07, dnia 2015-05-15 aniunia napisał(-a): > A dlugo lezalas w szpitalu przed i po przeszczepie. A w domu potem jak sie czulas?
+0 |
autor: Zephi, dodał 2015-05-15 12:25 | komentuj |
P przeszczepie na początku czułam się słabo ale jak szpik zaczyna działać to z dnia na dzień jest coraz lepiej. W listopadzie miałam przeszczep a w grudniu już troche pracowałąm i zaliczyłam dwie wigilie w dwóch miastach :)
> O 12:23, dnia 2015-05-15 Zephi napisał(-a): > Przed przeszczepem jakies 7-8 dni bo o ile pamietam to tyle trwałą chemia BEAM. Po przeszczepie szpik zaczał działąć 5 dnia a 7 otworzyli mi izolacje. Całość zamknęła się w niecałym miesiącu > > > > > O 12:07, dnia 2015-05-15 aniunia napisał(-a): > > A dlugo lezalas w szpitalu przed i po przeszczepie. A w domu potem jak sie czulas?
+0 |
autor: aniunia, dodał 2015-05-15 15:15 | komentuj |
A dlugo trwa przerwa od pobrania do podania? Sorki ale chce wiedzieć jak najwięcej od kogoś kto to przeżył
+0 |
autor: Martyna, dodał 2015-05-15 18:51 | komentuj |
przerwa trwa około miesiąca.
+0 |
autor: Aniunia, dodał 2015-05-15 22:14 | komentuj |
autor: Martyna, dodał 2015-05-16 00:21 | komentuj |
Rady... Nie będzie lekko ale jeśli już się zdecydujesz na przeszczep to musisz być później silna, polecam spożywanie dużej ilości kisieli, siemienia lnianego i deserków dla dzieci tzw. gerberków, ratowało mi to życie podczas cięzkich dni plus jeśli to możliwe rosołek przywożony przez rodzinkę:) Trzeba też bardzo dbać o higienę jamy ustnej żeby nie złapać grzybicy i innych nieprzyjemnych infekcji. Nie bój się prosić o środki przeciwwymiotne i przeciwbólowe. Pytaj konkretniej jak chcesz jeszcze coś wiedzieć:)
+0 |
autor: rodzynka, dodał 2015-05-16 23:54 | komentuj |
> O 20:11, dnia 2015-05-13 Aniunia napisał(-a): > Witam. Jestem tu nowa. Z ziarnicą zmagam się od listopada. Jestem po 12 Abvd i wczoraj okazało się że nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Mam dostać 2 Eshap. Co to takiego. Pomóżcie prosze. A jeśli nie pomoże to przeszczep. Jak to wygląda a przede wszystkim na jednym i drugim ile trzeba leżeć w szpitalu. Ja tam dostaje na głowę nawet jak jestem pół dnia. Pomóżcie proszę.
Kilka zdań o ESHAPie. To dosyć silna chemia podawana w szpitalu przez pięć dni pompą. Jeśli nie masz portu, to prawdopodobnie założą Ci wkłucie centralne, bo nie słyszałam, żeby podawali go przez wenflon w ręce. ESHAP to głównie cisplatyna, cytostatyk o działaniu "wymiotnym", więc możesz przez te pięć dni mieć mdłości i wymiotować. Plus osłabienie. Oczywiście każdy przechodzi chemię inaczej, to indywidualna sprawa. Znam cyborgi, na których ESHAP nie zrobił większego wrażenia, mnie dosyć mocno przeczołgał, bo w trakcie chemii okazało się, że jestem zbyt przewodniona. Dostałam jednak furosemid i wszystko slicznie wysikałam. Podczas tej chemii zostaniesz obstawiona środkami przeciwwymiotnymi, więc nie powinno być źle. Musisz jedynie przemęczyć się tych parę dni w szpitalu. Dasz radę. Pomyśl, że cena, to powrót do zdrowia.
Eshap to schemat mobilizacyjny, czyli po tej chemii będziesz miała prawdopodobnie pobrane komórki macierzyste do przeszczepu. W zasadzie to zabieg bezbolesny - jeśli masz normalne żyły i można się wkłuć wenflonami, to ok, jeśli są trudności - dochodzi wkłucie centralne. Więcej info o pobieraniu komórek znajdziesz tutaj: http://chorobajasna.blogspot.com/20...
I Ania, nie pękaj, że nie widzisz sensu walki. Dasz radę, każdy daje. Nie masz wyjścia. A jeśli do swojej postawy dorzucisz sporą dawkę optymizmu, to będzie Ci łatwiej przejść przez wszystko. Wiem, że to nie jest łatwe, ale da się. Daj znać, gdzie będziesz miała ten Eshap, w jakim mieście. Trzymam mocno za Ciebie kciuki. Uszy do góry!!! :)
+0 |
autor: Aniunia, dodał 2015-05-17 08:38 | komentuj |
Eshap bede miała w pleszewie. A przeszczep w poznaniu? A Ty?
+0 |
Podobne tematy:
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|