on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 2 ogółem: 8977970 licznik od: 09.02.2006 |
|
Witam wszystkich. U mojego męża lat 48, właśnie zdiagnozowano zz na podstawie badania węzła chłonnego. Ma wszystkie typowe objawy, ale oprócz tego od jakiegoś czasu majaczy, opowiada dziwne historie o sytuacjach, które nigdy nie miały miejsca. Czy spotkaliście się z czymś takim? Jestem przerażona. |
autor: Asiag, dodał 2017-10-18 17:55 | komentuj |
> O 15:25, dnia 2017-10-18 Asiag napisał(-a): > Witam wszystkich. > U mojego męża lat 48, właśnie zdiagnozowano zz na podstawie badania węzła chłonnego. Ma wszystkie typowe objawy, ale oprócz tego od jakiegoś czasu majaczy, opowiada dziwne historie o sytuacjach, które nigdy nie miały miejsca. Czy spotkaliście się z czymś takim? Jestem przerażona. Chyba trafiłam w próżnię. Naprawdę nikt się z tym nie spotkał?
+0 |
autor: Plamer, dodał 2017-10-18 21:22 | komentuj |
> O 15:25, dnia 2017-10-18 Asiag napisał(-a): > Witam wszystkich. > U mojego męża lat 48, właśnie zdiagnozowano zz na podstawie badania węzła chłonnego. Ma wszystkie typowe objawy, ale oprócz tego od jakiegoś czasu majaczy, opowiada dziwne historie o sytuacjach, które nigdy nie miały miejsca. Czy spotkaliście się z czymś takim? Jestem przerażona. Majaczenie ma się nijak do ziarnicy złośliwej, udać się do psychiatry to najprawdopodobniej jedyna słuszna decyzja
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-10-18 22:24 | komentuj |
> O 21:22, dnia 2017-10-18 Plamer napisał(-a): > > O 15:25, dnia 2017-10-18 Asiag napisał(-a): > > Witam wszystkich. > > U mojego męża lat 48, właśnie zdiagnozowano zz na podstawie badania węzła chłonnego. Ma wszystkie typowe objawy, ale oprócz tego od jakiegoś czasu majaczy, opowiada dziwne historie o sytuacjach, które nigdy nie miały miejsca. Czy spotkaliście się z czymś takim? Jestem przerażona. > Majaczenie ma się nijak do ziarnicy złośliwej, udać się do psychiatry to najprawdopodobniej jedyna słuszna decyzja Mam nadzieję, że to sprawa psychiki, może depresji, bo obawa zmian w mózgu jest straszna. Słuchaj on strasznie się drapie. Jest już jedną chodzącą raną.
+0 |
autor: Plamer, dodał 2017-10-18 22:34 | komentuj |
> O 22:24, dnia 2017-10-18 Asiag napisał(-a): > > O 21:22, dnia 2017-10-18 Plamer napisał(-a): > > > O 15:25, dnia 2017-10-18 Asiag napisał(-a): > > > Witam wszystkich. > > > U mojego męża lat 48, właśnie zdiagnozowano zz na podstawie badania węzła chłonnego. Ma wszystkie typowe objawy, ale oprócz tego od jakiegoś czasu majaczy, opowiada dziwne historie o sytuacjach, które nigdy nie miały miejsca. Czy spotkaliście się z czymś takim? Jestem przerażona. > > Majaczenie ma się nijak do ziarnicy złośliwej, udać się do psychiatry to najprawdopodobniej jedyna słuszna decyzja > Mam nadzieję, że to sprawa psychiki, może depresji, bo obawa zmian w mózgu jest straszna. Słuchaj on strasznie się drapie. Jest już jedną chodzącą raną. Drapanie od ziarnicy, może depresja, do lekarza jak najszybciej :) A bierze sterydy? Np encorton? Mi po 90mg nieźle potrafiło odwalać.
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-10-18 23:06 | komentuj |
> O 22:34, dnia 2017-10-18 Plamer napisał(-a): > > O 22:24, dnia 2017-10-18 Asiag napisał(-a): > > > O 21:22, dnia 2017-10-18 Plamer napisał(-a): > > > > O 15:25, dnia 2017-10-18 Asiag napisał(-a): > > > > Witam wszystkich. > > > > U mojego męża lat 48, właśnie zdiagnozowano zz na podstawie badania węzła chłonnego. Ma wszystkie typowe objawy, ale oprócz tego od jakiegoś czasu majaczy, opowiada dziwne historie o sytuacjach, które nigdy nie miały miejsca. Czy spotkaliście się z czymś takim? Jestem przerażona. > > > Majaczenie ma się nijak do ziarnicy złośliwej, udać się do psychiatry to najprawdopodobniej jedyna słuszna decyzja > > Mam nadzieję, że to sprawa psychiki, może depresji, bo obawa zmian w mózgu jest straszna. Słuchaj on strasznie się drapie. Jest już jedną chodzącą raną. > Drapanie od ziarnicy, może depresja, do lekarza jak najszybciej :) > A bierze sterydy? Np encorton? Mi po 90mg nieźle potrafiło odwalać. Nie bierze sterydów. To początek leczenia. Jeszcze przed nim PET i chemia. Przez 5 miesięcy był leczony na wszystko co możliwe. Nie miał powiększonych węzłów chłonnych widocznych gołym okiem tylko w śródpiersiu i nadbrzuszu. Jedyne objawy to świąd skóry, osłabienie, duża utrata masy ciała, kaszel i stany gorączkowe. No i ostatnio te imaginacje...
+0 |
autor: Anias , dodał 2017-10-19 13:07 | komentuj |
Nie spotkałam sie z tym w obrazie ziarnicy. moze to reakcja na stres związany z choroba? Lekarz psychiatra na pewno ustabilizuje jego stan o ile konieczne lekami, wytłumaczyć mężowi, ze ta choroba dobrze rokuje. Prosimy o wiadomość jak będzie :)
+0 |
> O 13:07, dnia 2017-10-19 Anias napisał(-a): > Nie spotkałam sie z tym w obrazie ziarnicy. moze to reakcja na stres związany z choroba? Lekarz psychiatra na pewno ustabilizuje jego stan o ile konieczne lekami, wytłumaczyć mężowi, ze ta choroba dobrze rokuje. Prosimy o wiadomość jak będzie :)
Czy majeczenie jest na codzień, cxy podczas. Snu?
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-10-22 13:16 | komentuj |
> O 01:47, dnia 2017-10-21 Klaudia napisał(-a): > > O 13:07, dnia 2017-10-19 Anias napisał(-a): > > Nie spotkałam sie z tym w obrazie ziarnicy. moze to reakcja na stres związany z choroba? Lekarz psychiatra na pewno ustabilizuje jego stan o ile konieczne lekami, wytłumaczyć mężowi, ze ta choroba dobrze rokuje. Prosimy o wiadomość jak będzie :) > > > Czy majeczenie jest na codzień, cxy podczas. Snu? Na codzień. Z resztą mąż prawie cały czas śpi, jest bardzo słaby.
+0 |
> O 13:16, dnia 2017-10-22 Asiag napisał(-a): > > O 01:47, dnia 2017-10-21 Klaudia napisał(-a): > > > O 13:07, dnia 2017-10-19 Anias napisał(-a): > > > Nie spotkałam sie z tym w obrazie ziarnicy. moze to reakcja na stres związany z choroba? Lekarz psychiatra na pewno ustabilizuje jego stan o ile konieczne lekami, wytłumaczyć mężowi, ze ta choroba dobrze rokuje. Prosimy o wiadomość jak będzie :) > > > > > > Czy majeczenie jest na codzień, cxy podczas. Snu? > Na codzień. Z resztą mąż prawie cały czas śpi, jest bardzo słaby. Moim zdaniem, chce zwrócić na siebie uwagę, chce rozmawiać o wszystkim tylko nie o swojej chorobie.
+0 |
> > > Czy majeczenie jest na codzień, cxy podczas. Snu? > > Na codzień. Z resztą mąż prawie cały czas śpi, jest bardzo słaby. > Moim zdaniem, chce zwrócić na siebie uwagę, chce rozmawiać o wszystkim tylko nie o swojej chorobie. Uciekło mi leżałem z takim starszym panem na klinice w 1987 r. on opowiadał nie stworzone rzeczy, gdy spytaliśmy rodziny odwiedzające tego pana czy tak było zaprzeczały robił im wtedy awantury, pozdrawiam
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-10-22 16:29 | komentuj |
> O 15:53, dnia 2017-10-22 Janek napisał(-a): > > > > > Czy majeczenie jest na codzień, cxy podczas. Snu? > > > Na codzień. Z resztą mąż prawie cały czas śpi, jest bardzo słaby. > > Moim zdaniem, chce zwrócić na siebie uwagę, chce rozmawiać o wszystkim tylko nie o swojej chorobie. > Uciekło mi leżałem z takim starszym panem na klinice w 1987 r. on opowiadał nie stworzone rzeczy, gdy spytaliśmy rodziny odwiedzające tego pana czy tak było zaprzeczały robił im wtedy awantury, pozdrawiam Dzięki. Opowiada o kablach, które ma w nogach. Nie pamięta czy jadł. No i oczywiście denerwuje się bardzo jak nie wiem o co chodzi. Początek choroby pod koniec maja 2017, tzn początek objawów. Te imaginacje od ok 1,5 miesiąca. Zaraz sama zwariuję od stresu.
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-11-01 11:10 | komentuj |
> O 16:29, dnia 2017-10-22 Asiag napisał(-a): > > O 15:53, dnia 2017-10-22 Janek napisał(-a): > > > > > > > Czy majeczenie jest na codzień, cxy podczas. Snu? > > > > Na codzień. Z resztą mąż prawie cały czas śpi, jest bardzo słaby. > > > Moim zdaniem, chce zwrócić na siebie uwagę, chce rozmawiać o wszystkim tylko nie o swojej chorobie. > > Uciekło mi leżałem z takim starszym panem na klinice w 1987 r. on opowiadał nie stworzone rzeczy, gdy spytaliśmy rodziny odwiedzające tego pana czy tak było zaprzeczały robił im wtedy awantury, pozdrawiam > Dzięki. Opowiada o kablach, które ma w nogach. Nie pamięta czy jadł. No i oczywiście denerwuje się bardzo jak nie wiem o co chodzi. Początek choroby pod koniec maja 2017, tzn początek objawów. Te imaginacje od ok 1,5 miesiąca. Zaraz sama zwariuję od stresu. Wczoraj był PET... Mąż rozbłysnął jak choinka... Węzły praktycznie wszystkie, śledziona, kości: kręgi, mostek, biodra...
+0 |
autor: Anias, dodał 2017-11-01 16:57 | komentuj |
> O 11:10, dnia 2017-11-01 Asiag napisał(-a): > > O 16:29, dnia 2017-10-22 Asiag napisał(-a): > > > O 15:53, dnia 2017-10-22 Janek napisał(-a): > > > > > > > > > Czy majeczenie jest na codzień, cxy podczas. Snu? > > > > > Na codzień. Z resztą mąż prawie cały czas śpi, jest bardzo słaby. > > > > Moim zdaniem, chce zwrócić na siebie uwagę, chce rozmawiać o wszystkim tylko nie o swojej chorobie. > > > Uciekło mi leżałem z takim starszym panem na klinice w 1987 r. on opowiadał nie stworzone rzeczy, gdy spytaliśmy rodziny odwiedzające tego pana czy tak było zaprzeczały robił im wtedy awantury, pozdrawiam > > Dzięki. Opowiada o kablach, które ma w nogach. Nie pamięta czy jadł. No i oczywiście denerwuje się bardzo jak nie wiem o co chodzi. Początek choroby pod koniec maja 2017, tzn początek objawów. Te imaginacje od ok 1,5 miesiąca. Zaraz sama zwariuję od stresu. > Wczoraj był PET... Mąż rozbłysnął jak choinka... Węzły praktycznie wszystkie, śledziona, kości: kręgi, mostek, biodra... Jeszcze nie przesądza to o wszystkim. Ważne jaka reakcja na leki. Przy tzw. IV stopniu są ośrodki, które dają Adcetris w połaczeniu z chemioterapią, na pewno Katowice. A gdzie macie swój ośrodek? Głowa wolna od zmian ?
Oczywiście decyzję o leczeniu podejmą lekarze, ale warto porozmawiać o opcjach, wielu tu pisze o tym, np. ( z pozdrowieniami ) Superkonkord
Pozdrawiam w pięknym dniu Wszystkich Świętych
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-11-01 19:33 | komentuj |
> O 16:57, dnia 2017-11-01 Anias napisał(-a): > > O 11:10, dnia 2017-11-01 Asiag napisał(-a): > > > O 16:29, dnia 2017-10-22 Asiag napisał(-a): > > > > O 15:53, dnia 2017-10-22 Janek napisał(-a): > > > > > > > > > > > Czy majeczenie jest na codzień, cxy podczas. Snu? > > > > > > Na codzień. Z resztą mąż prawie cały czas śpi, jest bardzo słaby. > > > > > Moim zdaniem, chce zwrócić na siebie uwagę, chce rozmawiać o wszystkim tylko nie o swojej chorobie. > > > > Uciekło mi leżałem z takim starszym panem na klinice w 1987 r. on opowiadał nie stworzone rzeczy, gdy spytaliśmy rodziny odwiedzające tego pana czy tak było zaprzeczały robił im wtedy awantury, pozdrawiam > > > Dzięki. Opowiada o kablach, które ma w nogach. Nie pamięta czy jadł. No i oczywiście denerwuje się bardzo jak nie wiem o co chodzi. Początek choroby pod koniec maja 2017, tzn początek objawów. Te imaginacje od ok 1,5 miesiąca. Zaraz sama zwariuję od stresu. > > Wczoraj był PET... Mąż rozbłysnął jak choinka... Węzły praktycznie wszystkie, śledziona, kości: kręgi, mostek, biodra... > Jeszcze nie przesądza to o wszystkim. Ważne jaka reakcja na leki. Przy tzw. IV stopniu są ośrodki, które dają Adcetris w połaczeniu z chemioterapią, na pewno Katowice. A gdzie macie swój ośrodek? Głowa wolna od zmian ? > > Oczywiście decyzję o leczeniu podejmą lekarze, ale warto porozmawiać o opcjach, wielu tu pisze o tym, np. ( z pozdrowieniami ) Superkonkord > > Pozdrawiam w pięknym dniu Wszystkich Świętych Białystok. Głowa czysta.
+0 |
autor: Anias, dodał 2017-11-01 21:17 | komentuj |
Powodzenia
mój brat też startował z IV, jest po autoprzeszczepie ( 4 lata od rozpoznania ) i daje radę
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-11-05 19:41 | komentuj |
> O 21:17, dnia 2017-11-01 Anias napisał(-a): > Powodzenia > > mój brat też startował z IV, jest po autoprzeszczepie ( 4 lata od rozpoznania ) i daje radę Już po pierwszej chemii. Przeszła zadziwiająco spokojnie. Mąż nawet jadł obiad w trakcie jej podawania. A nastawiłam się na armagedon. Ale też nie uległy złagodzeniu żadne z objawów. Skóra jak swędziała tak swędzi i gorączka do 40 stopni
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-11-21 09:17 | komentuj |
> O 19:41, dnia 2017-11-05 Asiag napisał(-a): > > O 21:17, dnia 2017-11-01 Anias napisał(-a): > > Powodzenia > > > > mój brat też startował z IV, jest po autoprzeszczepie ( 4 lata od rozpoznania ) i daje radę > Już po pierwszej chemii. Przeszła zadziwiająco spokojnie. Mąż nawet jadł obiad w trakcie jej podawania. A nastawiłam się na armagedon. Ale też nie uległy złagodzeniu żadne z objawów. Skóra jak swędziała tak swędzi i gorączka do 40 stopni Efekty po pierwszej chemii: brak gorączki, neuropatia (uszkodzenie nerwów w nogach), wyniki krwi - stan zagrażający życiu... Ale czynnik wzrostu podany, chemia przesunęła się o 3 dni. Mąż chodzi o kulach. Nie wiem co lepsze, wymioty czy porażenie nerwów...
+0 |
> O 09:17, dnia 2017-11-21 Asiag napisał(-a): > > O 19:41, dnia 2017-11-05 Asiag napisał(-a): > > > O 21:17, dnia 2017-11-01 Anias napisał(-a): > > > Powodzenia > > > > > > mój brat też startował z IV, jest po autoprzeszczepie ( 4 lata od rozpoznania ) i daje radę > > Już po pierwszej chemii. Przeszła zadziwiająco spokojnie. Mąż nawet jadł obiad w trakcie jej podawania. A nastawiłam się na armagedon. Ale też nie uległy złagodzeniu żadne z objawów. Skóra jak swędziała tak swędzi i gorączka do 40 stopni > Efekty po pierwszej chemii: brak gorączki, neuropatia (uszkodzenie nerwów w nogach), wyniki krwi - stan zagrażający życiu... Ale czynnik wzrostu podany, chemia przesunęła się o 3 dni. Mąż chodzi o kulach. Nie wiem co lepsze, wymioty czy porażenie nerwów... Taka szybka diagnoza ? był u neurologa ? myślę, że za nerwowo podchodzisz do leczenia, gorączka spadła to rokuje dobrze większość z nas to przerabiała, brała czynnik wzrostu daj na luz, będzie dobrze.
+0 |
autor: Asiag, dodał 2017-11-21 21:30 | komentuj |
> O 20:28, dnia 2017-11-21 Janek napisał(-a): > > O 09:17, dnia 2017-11-21 Asiag napisał(-a): > > > O 19:41, dnia 2017-11-05 Asiag napisał(-a): > > > > O 21:17, dnia 2017-11-01 Anias napisał(-a): > > > > Powodzenia > > > > > > > > mój brat też startował z IV, jest po autoprzeszczepie ( 4 lata od rozpoznania ) i daje radę > > > Już po pierwszej chemii. Przeszła zadziwiająco spokojnie. Mąż nawet jadł obiad w trakcie jej podawania. A nastawiłam się na armagedon. Ale też nie uległy złagodzeniu żadne z objawów. Skóra jak swędziała tak swędzi i gorączka do 40 stopni > > Efekty po pierwszej chemii: brak gorączki, neuropatia (uszkodzenie nerwów w nogach), wyniki krwi - stan zagrażający życiu... Ale czynnik wzrostu podany, chemia przesunęła się o 3 dni. Mąż chodzi o kulach. Nie wiem co lepsze, wymioty czy porażenie nerwów... > Taka szybka diagnoza ? był u neurologa ? myślę, że za nerwowo podchodzisz do leczenia, gorączka spadła to rokuje dobrze większość z nas to przerabiała, brała czynnik wzrostu daj na luz, będzie dobrze. A tak neurolog był na konsultacji na onkologii
+0 |
Podobne tematy:
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|