SPOŁECZNOŚĆ
 kalendarz
ZIARNICA
 Co to za choroba?
  etiologia
  objawy
  rozpoznanie
  klasyfikacja
  historia ZZ

 Jak nas leczą?
  chemioterapia
   abvd
   mopp
  immunoterapia
  radioterapia
  chirurgia
  przeszczep szpiku

 Warto wiedzieć
  afereza
  przeszczep
  cytostatyki
  kontrola
  półpasiec
  USG

 Skutki leczenia
  włosy
  skóra
  pamięć
  płodność
  psychika
  pełna lista

FORUM
wyciąg z netykiety
 ogólne
 czy mam ziarnicę?
 chemioterapia
 radioterapia
 przeszczep
 kulinarnie
 hyde park
wyszukaj na forum
 
najczęściej szukane frazy

OPOWIADANIA
 bez happy endu?
 radioterapia
 nasza ZZ
 pamiętnik Heli
 historia - Anetka
 historia - Baldi
 historia - Binka
 historia - Carinka
 historia - Dzidka
 historia - Tomaszek
 historia - Volcano
 anegdoty

AKTYWNE SONDY
historia sond

Z POLA WALKI
Lista blogów

GALERIE
 ozdrowieńcy
 trzy twarze
 łyso Ci?

Darek

WASZE WPISY
 komentarze stron
 księga gości

RÓŻNOŚCI
 archiwum
 tu jesteśmy
 geolokalizacja
 strony użytkowników

LICZNIK
 on-line: 1
gości: 1
użytkowników: 0

dzisiaj: 58
ogółem: 8975838
licznik od: 09.02.2006

TWOJE KONTO
zapomniałem hasła
login:
hasło:

pamiętaj mnie

NIE MASZ KONTA?
załóż sobie
po co mi konto?

zarejestrowanych: 1492

REKLAMA :)

-- OGÓLNE - CHEMIOTERAPIA - RADIOTERAPIA - PRZESZCZEP - HYDE PARK --
: Spis Wiadomości :: Utwórz Nowy Wątek :

- wątki z ostatniego tygodnia - BEZ ODPOWIEDZI -
+ nowe podforum: KULINARNIE +


postówmodyfikacja
Czy chirurg onkolog może od razu na poradzie wyciąć węzeł do badania?
962017-05-20 08:51
autor: Magda, dodał 2014-01-22 17:23komentuj

Witam.

Dostałam skierowanie do chirurga onkologa, idę do niego we wtorek za tydzień.

Mam powiększone nierównomiernie węzły chłonne szyi i głowy (wszystkie po prawej stronie, tylko jeden po lewej z boku szyi), swędzi mnie głowa, szyja i powieki, strasznie się pocę w nocy, mam eozynofilię i pare innych drobniejszych nieprawidliwości w morfologii z rozmazem. Pod prawym węzłem potylicznym, ktory wlasnie jest powiekszony, zrobil mi sie w grudniu guzek.

Chciałam spytać czy chirurg onkolog może od razu na poradzie wyciąć węzeł/węzły do badania? I jeśli tak czy po wycięciu węzła potylicznego i/lub szyjnego będę mogła na następny dzień jechać na uczelnie? Bo problem taki, że w najbliższy wtorek mam dwa egzaminy, potem właśnie do tego onkologa, w środe z kolei mam zaliczenie ćwiczeń, potem w czwartek też zaliczenie innych ćwiczeń i w te dni muszę być dostępna i jechać na uczelnie. Potem jeszcze 5 lutego mam ostatni egzamin. Dlatego nie wiem jak mam sie przygotowac do tej wizyty a z tego co rozmawialam z lekarzem do biopsja calego wezla bedzie raczej konieczna i oczywista.

autor: Joasia, dodał 2014-01-22 18:24komentuj

> O 17:23, dnia 2014-01-22 Magda napisał(-a):
> Witam.
>
> Dostałam skierowanie do chirurga onkologa, idę do niego we wtorek za tydzień.
>
> Mam powiększone nierównomiernie węzły chłonne szyi i głowy (wszystkie po prawej stronie, tylko jeden po lewej z boku szyi), swędzi mnie głowa, szyja i powieki, strasznie się pocę w nocy, mam eozynofilię i pare innych drobniejszych nieprawidliwości w morfologii z rozmazem. Pod prawym węzłem potylicznym, ktory wlasnie jest powiekszony, zrobil mi sie w grudniu guzek.
>
> Chciałam spytać czy chirurg onkolog może od razu na poradzie wyciąć węzeł/węzły do badania? I jeśli tak czy po wycięciu węzła potylicznego i/lub szyjnego będę mogła na następny dzień jechać na uczelnie? Bo problem taki, że w najbliższy wtorek mam dwa egzaminy, potem właśnie do tego onkologa, w środe z kolei mam zaliczenie ćwiczeń, potem w czwartek też zaliczenie innych ćwiczeń i w te dni muszę być dostępna i jechać na uczelnie. Potem jeszcze 5 lutego mam ostatni egzamin. Dlatego nie wiem jak mam sie przygotowac do tej wizyty a z tego co rozmawialam z lekarzem do biopsja calego wezla bedzie raczej konieczna i oczywista.

Magda a co z USG? Onkolog nawet Cię nie zbadał, nie robiłaś USG (przynajmniej tak pisałaś), więc nie wiem czy lekarz w ciemno Ci tak wytnie węzeł. Poza tym na forum było już kilka wątków o wycinaniu i jest to co najmniej chirurgia jednego dnia.
A przy okazji - rozmawiałam z koleżanką która ma AZS i ma identyczne objawy jak Ty (swędzenie w okolicach powiek, twarzy i głowy) i ma węzły okoliczne właśnie z tego powodu powiększone.

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-22 23:51komentuj


> Magda a co z USG? Onkolog nawet Cię nie zbadał, nie robiłaś USG (przynajmniej tak pisałaś), więc nie wiem czy lekarz w ciemno Ci tak wytnie węzeł. Poza tym na forum było już kilka wątków o wycinaniu i jest to co najmniej chirurgia jednego dnia.
> A przy okazji - rozmawiałam z koleżanką która ma AZS i ma identyczne objawy jak Ty (swędzenie w okolicach powiek, twarzy i głowy) i ma węzły okoliczne właśnie z tego powodu powiększone.


USG będę miała w poniedziałek, we wtorek idę do chirurga onkologa. Ale węzły mam tak długo powiększone, do tego ten guzek i dodatkowe objawy, że chyba USG nie powinno tu o niczym przesądzać, zwłaszcza że podobno nie zawsze to wykazuje. W każdym razie jeśli chirurg uzna, że powinna być biopsja, to czy może ją zrobić od razu na poradzie, czy da mi skierowanie i będę musiała w inny dzień przyjść na biopsję? Jak to wygląda?

Co do moich objawów to właśnie na początku podejrzewałam AZS, właśnie na stronie o AZS wyczytałam ze jesli sedzeniu itd towarzyszą powiększone węzły to jest prawdopodobienstwo, ze to chłoniak. Poza tym byłam z tym problemem u dermatolog i powiedziała ze to nie jest od alergii. Ja też AZS nigdy nie mialam a zwykle ma sie ten problem od dziecka. Poza tym powiększony mam tez węzeł z tyłu szyi a świąd mam z przodu szyi. No i wówczas miałabym powiększone węzły obustronnie, a tak nie jest. No i dodatkowe objawy jak poty nocne. Nawet jeśli to nie ZZ (ale zważywszy na to ze wezly sa powiekszone poza jednym - po prawej i dodatkowe objawy + wyniki badan krwi to juz sie psychicznie nastawiam ze to najprawdopodobniej ZZ lub inny chłoniak) to coś na pewno, a jesli ZZ to lepiej szybciej się zdiagnozować. W każdym razie chciałabym wiedziec jak tojest z tą biopsją, czy chirurg moze od razu na poradzie lekarskiej mi ją zrobić jeśli uzna że węzły są do wycięcia?

+0

autor: rodzynka, dodał 2014-01-23 17:12komentuj

Wycięcie węzła to zabieg, nie wiem, jak to jest z węzłami szyjnymi - pewnie łatwiej je wyciąć niż w przypadku śródpiersia. Mi wycinali ze środpiersia, narkoza, 3 dni w szpitalu itp.

Hop hop, jest tu ktos, komu pobierali z szyi? czy wtedy stosuje sie pełną narkozę, czy wystarczy znieczulenie miejscowe???

+0

autor: Genio84, dodał 2014-01-23 17:47komentuj

> O 17:12, dnia 2014-01-23 rodzynka napisał(-a):
Hop hop, jest tu ktos, komu pobierali z szyi? czy wtedy stosuje sie pełną narkozę, czy wystarczy znieczulenie miejscowe???


Witam.

Ja miałem pobierany węzeł właśnie ze szyi przy znieczuleniu ogólnym, chociaż sam w sumie spodziewałem się miejscowego.
Natomiast o ile dobrze sobie pamiętam to chłopak z którym byłem na oddziale miał przy znieczuleniu miejscowym też pobierane z szyi, z tym że to było chyba w innym szpitalu niż ja. Także różnie z tym jest jak widać.

Pozdrawiam.

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-23 17:59komentuj

> O 17:12, dnia 2014-01-23 rodzynka napisał(-a):
> Wycięcie węzła to zabieg, nie wiem, jak to jest z węzłami szyjnymi - pewnie łatwiej je wyciąć niż w przypadku śródpiersia. Mi wycinali ze środpiersia, narkoza, 3 dni w szpitalu itp.
>
> Hop hop, jest tu ktos, komu pobierali z szyi? czy wtedy stosuje sie pełną narkozę, czy wystarczy znieczulenie miejscowe???


A wiecie czy chirurg może zrobić to od razu na poradzie? Bo we wtorek idę do niego 1 raz na konsultacje ale juz z konkretnymi objawami i wynikami badań wskazującymi niestety na ziarnicę. I problem w tym że w środę i czwartek mam jeszcze egzaminy (i ostatni 5 lutego ale to jest tydzień później) i stąd zależy mi by wiedzieć czy mogą wyciąć od razu jeśli uznają (chirurg uzna) że trzeba, czy chirurg onkolog daje skierowanie i dopiero realizując skierowanie mi to wytną do badania?

+0

autor: izum90, dodał 2014-01-23 19:42komentuj

> O 17:23, dnia 2014-01-22 Magda napisał(-a):
> Witam.
>
> Dostałam skierowanie do chirurga onkologa, idę do niego we wtorek za tydzień.
>
> Mam powiększone nierównomiernie węzły chłonne szyi i głowy (wszystkie po prawej stronie, tylko jeden po lewej z boku szyi), swędzi mnie głowa, szyja i powieki, strasznie się pocę w nocy, mam eozynofilię i pare innych drobniejszych nieprawidliwości w morfologii z rozmazem. Pod prawym węzłem potylicznym, ktory wlasnie jest powiekszony, zrobil mi sie w grudniu guzek.
>
> Chciałam spytać czy chirurg onkolog może od razu na poradzie wyciąć węzeł/węzły do badania? I jeśli tak czy po wycięciu węzła potylicznego i/lub szyjnego będę mogła na następny dzień jechać na uczelnie? Bo problem taki, że w najbliższy wtorek mam dwa egzaminy, potem właśnie do tego onkologa, w środe z kolei mam zaliczenie ćwiczeń, potem w czwartek też zaliczenie innych ćwiczeń i w te dni muszę być dostępna i jechać na uczelnie. Potem jeszcze 5 lutego mam ostatni egzamin. Dlatego nie wiem jak mam sie przygotowac do tej wizyty a z tego co rozmawialam z lekarzem do biopsja calego wezla bedzie raczej konieczna i oczywista.

wydaje mi sie ze jezli jest to chirurg onkolog to może o ile bedzie znieczulenie miejscowe jezeli ogolne to wiadomo nie ma opcji tu juz potrzebnych jest pare konsultacji i 3 dni z głowy przynajmniej tak było u mnie ja miałam znieczulenie ogolne ze zwzgledu ze wezły były połozone jak to lekarze mowią "w niewygodnym dla nich miejscu "ale tez usuwanie przy znieczuleniu miejscowym zagrazało mojemu zyciu stad taka decyzja ale to juz on sam zadecudeje pod warunkiem ze rzeczywiscie jest to CHIRURG onkolog

+0

autor: Zombiradok, dodał 2014-01-25 15:23komentuj


U mnie to bylo tak 1 dzien w WCO konsultacja i dzialanie tzn RTG USG i BIOPSJA CIENKO IGLOWA wezla . Wycinek byl dopiero pobierany po wczesniejszym wyniku biopsi cienko iglowej .Miesiac pozniej chirurgia 1 dnia narkoza usuwany wezel . O 12 jechal juz do domu :)

+0

autor: joanna, dodał 2014-01-26 20:45komentuj

Ja byłam na wizycie u chirurga onkologa, który na kolejny dzień (może za dwa dni nie pamiętam już) skierował mnie do szpitala. Nie byłam na oddziale, czekałam pod salą operacyjną na zabieg. Odbył się w znieczuleniu miejscowym, słyszałam jak lekarze rozmawiają i czułam, jak grzebią mi w szyi (nie bolało). Potem (maż podpowiada, ze z sączkiem, ja nie pamiętam) wyszłam do domu, chyba jeszcze jakieś zakupy zrobiłam:)Mi zależało, żeby szybko wszystko się odbyło, bo moje dziecko miało 3 tygodnie i karmiłam je piersią. Ten chirurg robi u siebie w domu jakieś zabiegi (wiem, ze wycina pieprzyki), ale wycięcia węzłów na wizycie mi nie zaproponował. To jednak zabieg operacyjny chyba jest...

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-28 18:55komentuj

Witam.

Niestety wciąż nie mam wynikow z toksoplazmozy bo facet od chorob pasożytniczych sobie poszedł godzine wcześniej mimo ze kazal mi przyjść na 12(bylam chwile przed). Bylam dziś u chirurga onkologa, babka bardzo olewczo i bagatelizująco mnie potraktowala. Powiedziala ze powiększony wezel potyliczny i z boku szyi to ''historia chorob zycia'' (chiociaz mowilam ze powiekszyly się w jednym czasie od lipca), ze te zauszne które wyszly mi w grudniu to sa kosci (bo faktycznie sa bardzo twarde ale chyba kosc nie urosła by mi nagle w grudniu za uchem w postaci guzowatości?), a ten guzek pod potylicznym (okrągly, lekko przesuwalny) powiedziała ze to miesien (???), podejrzewam ze chyba go nawet nie wyczula. W każdym razie dala mi skierowanie na biopsje cienkoiglowa jednak wiedzac z tego forum ze metoda bywa zawodna i sa przypadki gdzie biopsja cienkoiglowa uspila czujność lekarzy, to skierowanie na biopsje cienkoiglowa wprawilo mnie tylko w jeszcze większy stres. Wynik będzie 6 lutego, a 4 ide znow do tego od chorob pasożytniczych po wynik na toksoplazmozę. Sama już nie wiem co mam robic, bo każdy lekarz odsyla mnie do innego lub bagatelizuje mimo niesymetrycznie powiększonych wezlow, swędzenia, potow nocnych (które sa okropne to musze co noc zmieniac koszulke w której spie), niewłaściwych wynikow badan krwi i usg które wykazalo wezly wielkości 3 cm. Będę wdzieczna za wszelkie rady.
Pozdrawiam!

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-28 19:05komentuj

> O 15:23, dnia 2014-01-25 Zombiradok napisał(-a):
> U mnie to bylo tak 1 dzien w WCO konsultacja i dzialanie tzn RTG USG i BIOPSJA CIENKO IGLOWA wezla . Wycinek byl dopiero pobierany po wczesniejszym wyniku biopsi cienko iglowej .Miesiac pozniej chirurgia 1 dnia narkoza usuwany wezel . O 12 jechal juz do domu :)

U tej chirurg onkolog tez bylam w WCO (jeśli przez WCO masz na myśli wielkopolskie centrum nowotworow na garbarach w Poznaniu).

+0

autor: Joasia, dodał 2014-01-28 19:08komentuj

> O 18:55, dnia 2014-01-28 Magda napisał(-a):
> Witam.
>
> Niestety wciąż nie mam wynikow z toksoplazmozy bo facet od chorob pasożytniczych sobie poszedł godzine wcześniej mimo ze kazal mi przyjść na 12(bylam chwile przed). Bylam dziś u chirurga onkologa, babka bardzo olewczo i bagatelizująco mnie potraktowala. Powiedziala ze powiększony wezel potyliczny i z boku szyi to ''historia chorob zycia'' (chiociaz mowilam ze powiekszyly się w jednym czasie od lipca), ze te zauszne które wyszly mi w grudniu to sa kosci (bo faktycznie sa bardzo twarde ale chyba kosc nie urosła by mi nagle w grudniu za uchem w postaci guzowatości?), a ten guzek pod potylicznym (okrągly, lekko przesuwalny) powiedziała ze to miesien (???), podejrzewam ze chyba go nawet nie wyczula. W każdym razie dala mi skierowanie na biopsje cienkoiglowa jednak wiedzac z tego forum ze metoda bywa zawodna i sa przypadki gdzie biopsja cienkoiglowa uspila czujność lekarzy, to skierowanie na biopsje cienkoiglowa wprawilo mnie tylko w jeszcze większy stres. Wynik będzie 6 lutego, a 4 ide znow do tego od chorob pasożytniczych po wynik na toksoplazmozę. Sama już nie wiem co mam robic, bo każdy lekarz odsyla mnie do innego lub bagatelizuje mimo niesymetrycznie powiększonych wezlow, swędzenia, potow nocnych (które sa okropne to musze co noc zmieniac koszulke w której spie), niewłaściwych wynikow badan krwi i usg które wykazalo wezly wielkości 3 cm. Będę wdzieczna za wszelkie rady.
> Pozdrawiam!

Magda, a na USG jak wyszły węzły? Chodzi mi o echogeniczność. Co powiedział radiolog? Jeśli chodzi o guzek na potylicy, to mój onkolog również po dokładnym zbadaniu powiedział, że to przyczep mięśniowy, a nie węzeł.
A co do chorób pasożytniczych i zakaźnych - robiłaś tylko toxo, czy też badanie na mononukleozę i cytomegalię?
Poczytaj sobie jeszcze wątek kayleigh na tym forum - u niej objawy wybitnie świadczące o zz dawały pasożyty.

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-28 21:04komentuj

> O 19:08, dnia 2014-01-28 Joasia napisał(-a):
> > O 18:55, dnia 2014-01-28 Magda napisał(-a):
> > Witam.
> >
> > Niestety wciąż nie mam wynikow z toksoplazmozy bo facet od chorob pasożytniczych sobie poszedł godzine wcześniej mimo ze kazal mi przyjść na 12(bylam chwile przed). Bylam dziś u chirurga onkologa, babka bardzo olewczo i bagatelizująco mnie potraktowala. Powiedziala ze powiększony wezel potyliczny i z boku szyi to ''historia chorob zycia'' (chiociaz mowilam ze powiekszyly się w jednym czasie od lipca), ze te zauszne które wyszly mi w grudniu to sa kosci (bo faktycznie sa bardzo twarde ale chyba kosc nie urosła by mi nagle w grudniu za uchem w postaci guzowatości?), a ten guzek pod potylicznym (okrągly, lekko przesuwalny) powiedziała ze to miesien (???), podejrzewam ze chyba go nawet nie wyczula. W każdym razie dala mi skierowanie na biopsje cienkoiglowa jednak wiedzac z tego forum ze metoda bywa zawodna i sa przypadki gdzie biopsja cienkoiglowa uspila czujność lekarzy, to skierowanie na biopsje cienkoiglowa wprawilo mnie tylko w jeszcze większy stres. Wynik będzie 6 lutego, a 4 ide znow do tego od chorob pasożytniczych po wynik na toksoplazmozę. Sama już nie wiem co mam robic, bo każdy lekarz odsyla mnie do innego lub bagatelizuje mimo niesymetrycznie powiększonych wezlow, swędzenia, potow nocnych (które sa okropne to musze co noc zmieniac koszulke w której spie), niewłaściwych wynikow badan krwi i usg które wykazalo wezly wielkości 3 cm. Będę wdzieczna za wszelkie rady.
> > Pozdrawiam!
>
> Magda, a na USG jak wyszły węzły? Chodzi mi o echogeniczność. Co powiedział radiolog? Jeśli chodzi o guzek na potylicy, to mój onkolog również po dokładnym zbadaniu powiedział, że to przyczep mięśniowy, a nie węzeł.
> A co do chorób pasożytniczych i zakaźnych - robiłaś tylko toxo, czy też badanie na mononukleozę i cytomegalię?
> Poczytaj sobie jeszcze wątek kayleigh na tym forum - u niej objawy wybitnie świadczące o zz dawały pasożyty.

Dzięki za odpowiedź :). Radiolog powiedział ze wygladaja na odczynowe, ale nie zbadal tych podejrzanych - potylicznego i szyjnego z boku. Tylko podżuchwowe i z tyl szyi i nadobojczykiem. Ten z boku szyi mogl zbadac i zwrocilam uwagę ze jeszcze ten wezel to radiolog powiedział ze mam mu dac zrobić badanie i już się balam odezwac i w końcu nie zbadal tego. A ten guzek pod węzlem wyszedł mi w grudniu, wcześniej na 100% go nie było bo od października to ciagle sprawdzałam te wezly. To jest taka ruchliwa ''kuleczka''. Ruchliwa w sensie przesuwalna. Ten od chorob pasożytniczych skierowal mnie tylko na toksoplazmozę, ale jeszcze jak będę 4 lutego u niego to mu przypomnę ze w lipcu pracowałam w zoo i mogłam się tam czyms zarazić. W każdym razie wydaje mi się ze ta onkolog nawet tego guzka nie wyczula. Może ma racje ze to nie zz, mam nadzieje, ale poczułam się trochę olana i zbagatelizowana. Jeszcze mnie tak trochę prześmiewczo pytala czy cos wyczytałam w Internecie jakby sugerowala ze sobie choroby z Internetu wymyślam. Co z reszta teraz podobno wielu lekarzy robi, ze starają się wykpic wiedze nabytą przez internet. Coz, poki co pozostaje mi czekac do 4 i 6 lutego. Zobacze watek o którym mówisz (o ile go znajde :), jak nie to poproszę o linka). Dzieki :)

+0

autor: Joasia, dodał 2014-01-28 21:20komentuj

> O 21:04, dnia 2014-01-28 Magda napisał(-a):
> > O 19:08, dnia 2014-01-28 Joasia napisał(-a):
> > > O 18:55, dnia 2014-01-28 Magda napisał(-a):
> > > Witam.
> > >
> > > Niestety wciąż nie mam wynikow z toksoplazmozy bo facet od chorob pasożytniczych sobie poszedł godzine wcześniej mimo ze kazal mi przyjść na 12(bylam chwile przed). Bylam dziś u chirurga onkologa, babka bardzo olewczo i bagatelizująco mnie potraktowala. Powiedziala ze powiększony wezel potyliczny i z boku szyi to ''historia chorob zycia'' (chiociaz mowilam ze powiekszyly się w jednym czasie od lipca), ze te zauszne które wyszly mi w grudniu to sa kosci (bo faktycznie sa bardzo twarde ale chyba kosc nie urosła by mi nagle w grudniu za uchem w postaci guzowatości?), a ten guzek pod potylicznym (okrągly, lekko przesuwalny) powiedziała ze to miesien (???), podejrzewam ze chyba go nawet nie wyczula. W każdym razie dala mi skierowanie na biopsje cienkoiglowa jednak wiedzac z tego forum ze metoda bywa zawodna i sa przypadki gdzie biopsja cienkoiglowa uspila czujność lekarzy, to skierowanie na biopsje cienkoiglowa wprawilo mnie tylko w jeszcze większy stres. Wynik będzie 6 lutego, a 4 ide znow do tego od chorob pasożytniczych po wynik na toksoplazmozę. Sama już nie wiem co mam robic, bo każdy lekarz odsyla mnie do innego lub bagatelizuje mimo niesymetrycznie powiększonych wezlow, swędzenia, potow nocnych (które sa okropne to musze co noc zmieniac koszulke w której spie), niewłaściwych wynikow badan krwi i usg które wykazalo wezly wielkości 3 cm. Będę wdzieczna za wszelkie rady.
> > > Pozdrawiam!
> >
> > Magda, a na USG jak wyszły węzły? Chodzi mi o echogeniczność. Co powiedział radiolog? Jeśli chodzi o guzek na potylicy, to mój onkolog również po dokładnym zbadaniu powiedział, że to przyczep mięśniowy, a nie węzeł.
> > A co do chorób pasożytniczych i zakaźnych - robiłaś tylko toxo, czy też badanie na mononukleozę i cytomegalię?
> > Poczytaj sobie jeszcze wątek kayleigh na tym forum - u niej objawy wybitnie świadczące o zz dawały pasożyty.
>
> Dzięki za odpowiedź :). Radiolog powiedział ze wygladaja na odczynowe, ale nie zbadal tych podejrzanych - potylicznego i szyjnego z boku. Tylko podżuchwowe i z tyl szyi i nadobojczykiem. Ten z boku szyi mogl zbadac i zwrocilam uwagę ze jeszcze ten wezel to radiolog powiedział ze mam mu dac zrobić badanie i już się balam odezwac i w końcu nie zbadal tego. A ten guzek pod węzlem wyszedł mi w grudniu, wcześniej na 100% go nie było bo od października to ciagle sprawdzałam te wezly. To jest taka ruchliwa ''kuleczka''. Ruchliwa w sensie przesuwalna. Ten od chorob pasożytniczych skierowal mnie tylko na toksoplazmozę, ale jeszcze jak będę 4 lutego u niego to mu przypomnę ze w lipcu pracowałam w zoo i mogłam się tam czyms zarazić. W każdym razie wydaje mi się ze ta onkolog nawet tego guzka nie wyczula. Może ma racje ze to nie zz, mam nadzieje, ale poczułam się trochę olana i zbagatelizowana. Jeszcze mnie tak trochę prześmiewczo pytala czy cos wyczytałam w Internecie jakby sugerowala ze sobie choroby z Internetu wymyślam. Co z reszta teraz podobno wielu lekarzy robi, ze starają się wykpic wiedze nabytą przez internet. Coz, poki co pozostaje mi czekac do 4 i 6 lutego. Zobacze watek o którym mówisz (o ile go znajde :), jak nie to poproszę o linka). Dzieki :)

Tu masz linka, żebyś nie musiała szukać :) I głowa do góry :)
http://ziarnica.pl/index.php?tekst=...

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-28 21:26komentuj

Dzięki. Teraz mam problem jak przekonać tego od pasozytow na więcej badan niż tylko toksoplazmozę i jak przekonać chirurga onkologa do zwrócenia uwagi na ten potyliczny wezel i guzek pod nim oraz zauszne które sa tak twarde ze onkolozka wziela je za kosc.

Ewentualnie - czy jeśli onkolozka uzna ze nie powinnam mieć biopsji całego wezla, to czy mogę zrobić prywatnie całego? Wiem ze i tak prywatnie na biopsje trzeba skierowanie, tylko od kogo? I ile kosztuje prywatnie biopsja całego wezla?

+0

autor: dziubas, dodał 2014-01-28 22:47komentuj

Magda, przytocz proszę pełny opis USG.
DLaczego zakładasz, że na pierwszym miejscu podejrzana jest ziarnica???
Ja już wielokrotnie się wypowiadałam na tym forum. Z węzłami walczę od roku. Raz są większe raz mniejsze. M-c temu wyskoczył mi węzęł nad lewym obojczykiem. Byłam u onkologa, dostałam skierowanie na usunięcie tego węzła w całosci (miał wtedy 9mm w osi długiej). W między czasie trafiłam na super radiologa. W przeciągu m-ca badał mi węzły 4 razy. Węzeł nadobojczykiem zmniejszył się do 7x2,9mm i lekarz uznał go za niepowiększony i stwierdził, ze on w chili obecnej nie widzi wskazań do zabiegu. Zabieg odwołałam, ponieważ temu doktorowi zaufałąm a zaufać komuś trzeba.
Jestem alergikiem. Na głowie mam jakąś masakrę-przypomina to łuszczycę i mój dermatolog jest zdania, ze to właśnie łuszczyca. Powiększył mi się węzeł potyliczny prawy i zauszny prawy. Sprawdza sięteza radiologa, którego w szpitalu poznałam, że będzie wysyp-będą węzły. Miałam już węzły 3cm pod pachami-odczynowe. Z dośwaidczenia wiem, że dobry radiolog jest w stanie znaleźć w chorym, zajętym węźle patologię. Tu nie chodzi o wielkość węzła a raczej o jego budowę. Może być mały a zajęty przez nowotwór a może być duży a odczynowy.

Dziwi mnie trochę w twoich postach fakt, że Ty już wiesz, ze jesteś prawie pewna, ze to zz. Skoro masz wysyp (alergiczny na głowie i twarzy-na twarzy mam wysyp zawsze na wiosnę)to nic dziwnego, ze będą się powięszać węzły. Jeśli je ciągle dotykasz to one nie mają jak się zmniejszyć bo są ciągle stymulowane. Jeśli chodzi o poty nocne, to są to poty specyficzne, takie, ze wyglądasz jakbyś z pod prysznica wyszła i nie tylko koszulka jest mokra a wszystko łącznie z pościelą i materacem. czytałam wypowidzi ludzi, którzy mieli takie poty, prawdziwe nocne poty. Piszesz, żę masz odchylenia w morfologii. Organizm to żywa maszyna, która cały czas pracuje. Niewielkie odchylenia od normy to nie patolgoia. Nie jestem lekarzem, ale mam wykształcenie medyczne.
Cóż mogę poradzić z własnego już dość bogatego doświadczenia.
Znajdz lekarza, któremu zaufasz. Bo narazie to wygląda tak, ze wsadziłaś ich wszystkich do jednego wora i oni wszyscy są źli, wszyscy kłamią.
Wyluzuj i przestań ciągle macać te węzły bo to im wogóle nie pomaga się zmniejszyć.
Dlaczego się tak upierasz przy tym badaniu węzła, jego wycieciu?Zrób najpierw dobre USG węzłów obwodowych u sprawdzonego radiologa, idz do niego niech Cię przebada konkretnie i pokarze na monitorze wszystkie elementy budowy węzła-ja mam takie doktora, który zawsze w trakcie badania mi wszystko powiększy i opisze.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale ty na twarz używasz sterydy???Jeśli tak to zmień dermatologa. Jest specjalna grupa leków, które mogą być uzywane na twarz, ale w tej grupie nie ma sterydów.

Miałam już dawno pisać, ale nie chciałam żebyś pomyślała, ze jestem przeciwko Tobie, choć Twoje zachowanie trochę mnie dziwi. Uważam, ze skoro masz tyle wątpliwości to powinnaś iść do hematologa/onkologa, zrobić dokłądne USG wszystkich węzłów i wtedy przeanalizować całą tęsytuację.
WIem co mówię, bo ja mam problem z węzłami od roku. Znalazłam lekarza(y)onkologa i radiologa, którym zaufałam i dzięki temu nie stoję codzienne przed lustrem i nie grzebię sobie to za uchem, to pod pachą, to na szyi o nadobojczach nie wspomnę.

Jeśli piszę źle to niech mi odpowie ten, kto myśli inaczej ode mnie. Nie chcę się mądrzyć ;-)

+0

autor: Asowa, dodał 2014-01-29 09:36komentuj

> O 22:47, dnia 2014-01-28 dziubas napisał(-a):
> Magda, przytocz proszę pełny opis USG.
> DLaczego zakładasz, że na pierwszym miejscu podejrzana jest ziarnica???
> Ja już wielokrotnie się wypowiadałam na tym forum. Z węzłami walczę od roku. Raz są większe raz mniejsze. M-c temu wyskoczył mi węzęł nad lewym obojczykiem. Byłam u onkologa, dostałam skierowanie na usunięcie tego węzła w całosci (miał wtedy 9mm w osi długiej). W między czasie trafiłam na super radiologa. W przeciągu m-ca badał mi węzły 4 razy. Węzeł nadobojczykiem zmniejszył się do 7x2,9mm i lekarz uznał go za niepowiększony i stwierdził, ze on w chili obecnej nie widzi wskazań do zabiegu. Zabieg odwołałam, ponieważ temu doktorowi zaufałąm a zaufać komuś trzeba.
> Jestem alergikiem. Na głowie mam jakąś masakrę-przypomina to łuszczycę i mój dermatolog jest zdania, ze to właśnie łuszczyca. Powiększył mi się węzeł potyliczny prawy i zauszny prawy. Sprawdza sięteza radiologa, którego w szpitalu poznałam, że będzie wysyp-będą węzły. Miałam już węzły 3cm pod pachami-odczynowe. Z dośwaidczenia wiem, że dobry radiolog jest w stanie znaleźć w chorym, zajętym węźle patologię. Tu nie chodzi o wielkość węzła a raczej o jego budowę. Może być mały a zajęty przez nowotwór a może być duży a odczynowy.
>
> Dziwi mnie trochę w twoich postach fakt, że Ty już wiesz, ze jesteś prawie pewna, ze to zz. Skoro masz wysyp (alergiczny na głowie i twarzy-na twarzy mam wysyp zawsze na wiosnę)to nic dziwnego, ze będą się powięszać węzły. Jeśli je ciągle dotykasz to one nie mają jak się zmniejszyć bo są ciągle stymulowane. Jeśli chodzi o poty nocne, to są to poty specyficzne, takie, ze wyglądasz jakbyś z pod prysznica wyszła i nie tylko koszulka jest mokra a wszystko łącznie z pościelą i materacem. czytałam wypowidzi ludzi, którzy mieli takie poty, prawdziwe nocne poty. Piszesz, żę masz odchylenia w morfologii. Organizm to żywa maszyna, która cały czas pracuje. Niewielkie odchylenia od normy to nie patolgoia. Nie jestem lekarzem, ale mam wykształcenie medyczne.
> Cóż mogę poradzić z własnego już dość bogatego doświadczenia.
> Znajdz lekarza, któremu zaufasz. Bo narazie to wygląda tak, ze wsadziłaś ich wszystkich do jednego wora i oni wszyscy są źli, wszyscy kłamią.
> Wyluzuj i przestań ciągle macać te węzły bo to im wogóle nie pomaga się zmniejszyć.
> Dlaczego się tak upierasz przy tym badaniu węzła, jego wycieciu?Zrób najpierw dobre USG węzłów obwodowych u sprawdzonego radiologa, idz do niego niech Cię przebada konkretnie i pokarze na monitorze wszystkie elementy budowy węzła-ja mam takie doktora, który zawsze w trakcie badania mi wszystko powiększy i opisze.
> Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale ty na twarz używasz sterydy???Jeśli tak to zmień dermatologa. Jest specjalna grupa leków, które mogą być uzywane na twarz, ale w tej grupie nie ma sterydów.
>
> Miałam już dawno pisać, ale nie chciałam żebyś pomyślała, ze jestem przeciwko Tobie, choć Twoje zachowanie trochę mnie dziwi. Uważam, ze skoro masz tyle wątpliwości to powinnaś iść do hematologa/onkologa, zrobić dokłądne USG wszystkich węzłów i wtedy przeanalizować całą tęsytuację.
> WIem co mówię, bo ja mam problem z węzłami od roku. Znalazłam lekarza(y)onkologa i radiologa, którym zaufałam i dzięki temu nie stoję codzienne przed lustrem i nie grzebię sobie to za uchem, to pod pachą, to na szyi o nadobojczach nie wspomnę.
>
> Jeśli piszę źle to niech mi odpowie ten, kto myśli inaczej ode mnie. Nie chcę się mądrzyć ;-)

Dziubas mądrze to wszystko napisałaś, pamiętaj jednak, że są pacjenci, którzy wiedzą lepiej niż lekarze i dotąd będą jęczeć aż ktoś się nad nimizlituje i spełni ich żądania, a potem będą kolejne jęczenia u innych specjalistów, bo to jednak nie to. Magda jest chyba z tego gatunku:/

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-29 13:38komentuj

> O 09:36, dnia 2014-01-29 Asowa napisał(-a):
> > O 22:47, dnia 2014-01-28 dziubas napisał(-a):
> > Magda, przytocz proszę pełny opis USG.
> > DLaczego zakładasz, że na pierwszym miejscu podejrzana jest ziarnica???
> > Ja już wielokrotnie się wypowiadałam na tym forum. Z węzłami walczę od roku. Raz są większe raz mniejsze. M-c temu wyskoczył mi węzęł nad lewym obojczykiem. Byłam u onkologa, dostałam skierowanie na usunięcie tego węzła w całosci (miał wtedy 9mm w osi długiej). W między czasie trafiłam na super radiologa. W przeciągu m-ca badał mi węzły 4 razy. Węzeł nadobojczykiem zmniejszył się do 7x2,9mm i lekarz uznał go za niepowiększony i stwierdził, ze on w chili obecnej nie widzi wskazań do zabiegu. Zabieg odwołałam, ponieważ temu doktorowi zaufałąm a zaufać komuś trzeba.
> > Jestem alergikiem. Na głowie mam jakąś masakrę-przypomina to łuszczycę i mój dermatolog jest zdania, ze to właśnie łuszczyca. Powiększył mi się węzeł potyliczny prawy i zauszny prawy. Sprawdza sięteza radiologa, którego w szpitalu poznałam, że będzie wysyp-będą węzły. Miałam już węzły 3cm pod pachami-odczynowe. Z dośwaidczenia wiem, że dobry radiolog jest w stanie znaleźć w chorym, zajętym węźle patologię. Tu nie chodzi o wielkość węzła a raczej o jego budowę. Może być mały a zajęty przez nowotwór a może być duży a odczynowy.
> >
> > Dziwi mnie trochę w twoich postach fakt, że Ty już wiesz, ze jesteś prawie pewna, ze to zz. Skoro masz wysyp (alergiczny na głowie i twarzy-na twarzy mam wysyp zawsze na wiosnę)to nic dziwnego, ze będą się powięszać węzły. Jeśli je ciągle dotykasz to one nie mają jak się zmniejszyć bo są ciągle stymulowane. Jeśli chodzi o poty nocne, to są to poty specyficzne, takie, ze wyglądasz jakbyś z pod prysznica wyszła i nie tylko koszulka jest mokra a wszystko łącznie z pościelą i materacem. czytałam wypowidzi ludzi, którzy mieli takie poty, prawdziwe nocne poty. Piszesz, żę masz odchylenia w morfologii. Organizm to żywa maszyna, która cały czas pracuje. Niewielkie odchylenia od normy to nie patolgoia. Nie jestem lekarzem, ale mam wykształcenie medyczne.
> > Cóż mogę poradzić z własnego już dość bogatego doświadczenia.
> > Znajdz lekarza, któremu zaufasz. Bo narazie to wygląda tak, ze wsadziłaś ich wszystkich do jednego wora i oni wszyscy są źli, wszyscy kłamią.
> > Wyluzuj i przestań ciągle macać te węzły bo to im wogóle nie pomaga się zmniejszyć.
> > Dlaczego się tak upierasz przy tym badaniu węzła, jego wycieciu?Zrób najpierw dobre USG węzłów obwodowych u sprawdzonego radiologa, idz do niego niech Cię przebada konkretnie i pokarze na monitorze wszystkie elementy budowy węzła-ja mam takie doktora, który zawsze w trakcie badania mi wszystko powiększy i opisze.
> > Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale ty na twarz używasz sterydy???Jeśli tak to zmień dermatologa. Jest specjalna grupa leków, które mogą być uzywane na twarz, ale w tej grupie nie ma sterydów.
> >
> > Miałam już dawno pisać, ale nie chciałam żebyś pomyślała, ze jestem przeciwko Tobie, choć Twoje zachowanie trochę mnie dziwi. Uważam, ze skoro masz tyle wątpliwości to powinnaś iść do hematologa/onkologa, zrobić dokłądne USG wszystkich węzłów i wtedy przeanalizować całą tęsytuację.
> > WIem co mówię, bo ja mam problem z węzłami od roku. Znalazłam lekarza(y)onkologa i radiologa, którym zaufałam i dzięki temu nie stoję codzienne przed lustrem i nie grzebię sobie to za uchem, to pod pachą, to na szyi o nadobojczach nie wspomnę.
> >
> > Jeśli piszę źle to niech mi odpowie ten, kto myśli inaczej ode mnie. Nie chcę się mądrzyć ;-)
>
> Dziubas mądrze to wszystko napisałaś, pamiętaj jednak, że są pacjenci, którzy wiedzą lepiej niż lekarze i dotąd będą jęczeć aż ktoś się nad nimizlituje i spełni ich żądania, a potem będą kolejne jęczenia u innych specjalistów, bo to jednak nie to. Magda jest chyba z tego gatunku:/


Nie zakładam ze to ziarnica, biore pod uwagę również choroby pasożytnicze i zapalenie wezlow. Ale każdy lekarz odsyla mnie do onkologa.

Moje wezly nie sa raz większe raz mniejsze, tylko takie same lub rosną. Gdyby się zmniejszaly i zwiekszaly to sama bym wiedziała ze są odczynowe.

Tez jestem alergikiem, dermatolog powiedział ze to jednak nie alergia. Z tym ze faktycznie ta dermatolog raczej do dobrych nie należy. Powiedziala ze źle ze uzywalam triderm bo ma steryd, a sama przypisala elosone, ze sterydem. 13 lutego mam u niej znow wizyte ale podejrzewam ze udam się do innej. Tylko problem w tym ze ja mam alergie sezonowa i na niektóre produkty, jak czosnek, zimą nigdy nie miałam takich alergicznych dolegliwości, mam alergie na pylki roślin z rodziny Poaceae.

Moje poty nocne są takie ze wszystko jest mokre, pościel, lozko i koszulka, ale zmieniam tylko koszulkę w nocy, pościel odwracam na drugą strone by zwyczajnie nie chce mi się co noc zmieniac pościeli i nie jestem w stanie bo musiałabym mieć z 10 poszewek. Ale moje poty nocne sa bardzo obfite, z koszulki mogę wyciskac pot jak wode po zamoczeniu bluzki w misce.

Moje odchylenia nie sa niewielkie - mam 18% eozynofilie, limfocyty atypowe, niedobor monocytow i granulocytów segmentowanych. USG wykazalo wezly do 3 cm podżuchwowe, tych potylicznych mi nie zbadano bo babka powiedziała ze przez wlosy jest za dużo powietrza i nie da się tam wykonać badania. Może do następnego usg specjalnie w tym miejscu co jest wezel zetne wlosy dla swietego spokoju by mi to radiolog zbadal i powiedział, czy to odczynowy czy nie. Wtedy bym się uspokoila.

Jak się nazywa grupa lekow na twarz bez sterydow?

Co do swędzenia to o ile szyja i powieki robia się czerwone to gdy swędzi mnie prawa reka, brzuch, boczki i czasem nogi oraz glowa - nie ma zadnych zaczerwienien etc. po prostu swędzi i swędzi.

Może i zle mowie o lekarzach ale w sytuacji gdy tak olewczo podchodzą do pacjenta, spozniaja się godzine i dluzej a wychodzą godzine przed czasem, skąpią na skierowania to jak można nie mieć zlej opinii? Jedynie o swojej endokrynolog mam b. dobre zdanie i jej ufam.


Asowa - ale co ja wiem lepiej niż lekarze, jak sami lekarze nie wiedzą co mi jest? A cos na pewno bo ciagly stan przeziębieniowy od ok. 2 miesięcy, powiększone wezly, swędzenie, poty nocne, eozynofilia raczej nie biorą się z nikąd i z alergii - nie sądzę. Sprawy hormonalne miałam badania i to także nie to. Wychodzi na to ze to zz albo jakas choroba pasozytnicza. Żeby się dowiedzieć musze mieć zrobione badania w tych kierunkach, tak? Tylko jak skoro każdy lekarz odsyla do drugiego, a sam olewa/bagatelizuje sprawę? Napisalas tak jakbym sobie polowe objawow/wynikow badan wymyslila a druga polowe wyolbrzymila i tylko narzekala bez powodu na lekarzy. A tak nie jest.

+0

autor: inolek, dodał 2014-01-30 08:52komentuj

hej! jeśli się leczysz w poznaniu to polecam dr florczaka na początek -pracuje w poradni chirurgicznej - to był pierwszy lekarz do którego trafiłąm w wco. wcześniej w posum (serbska) leczyła mnie pani onkolog szarfyna kliwicka która od razu dała mi antybiotyki na toxoplazmoze bez żadnych badań w tym kierunku. miałam usg przed pójsciem do niej i ewidentne pilne skierowanie na biopsję i ona nie chciala mi jej zrobic tylko tabletki dała. okropnie sie po nich czułąm i przez to straciłąm miesiąc a juz sie mogłam leczyć na ziarnice. nie zawsze pacjent sobie wymyśla tylko czasem trafia na niedouczonego bądź olewczego lekarza. pozdrawiam i życzę zeby to były tylko robale -które wiem z doświadczenia ze potrafią zrobić spustoszenie ale dośc łątwo sie je leczy po dobrej diagnozie (tu polecam dr pieloka ze szpitala na przybyszewskiego)

+0

autor: dziubas, dodał 2014-01-30 09:16komentuj

Magda, na początek to zmień dermatologa i przestań się mazać sterydami po twarzy bo sobie diabła narobisz, skończy się to zaćmą lub jaskrą albo jeszcze czymś gorszym. Popros o receptę na protopic lub elidel. To leki na twarz, powieki, błony śluzowe, nie zawierają sterydów, są drogie, ale warte uwagi. Na skóze głowy masz zmiany?Jakie leki dostałaś?To, że do tej pory miałaś alergię sezonową nie oznacza, ze nie dołaczyła się jakaś kolejna jej odmiana.

Węzły podrzuchwowe???najczęściej od zębów powięksozne. Skąd możesz wiedziec, z eone się nie zmieniszają tylko powiększają?TO tylko USG może tak naprawdę stwoeirdzić w jakim stopniu węzel uległ zmneiszeniu czy powiększeniu. Te 3cm to oś długa?
czy jeszcze jakieś węzły są powiększone?Potyliczne to efekt zapalenia skóy głowy. Wystarczy niewielka ranka i węzeł powiększony a jeśli się drapiesz to powistają tzw. mikrourazy, przez które dostają się bakterie etc.

Wydaje mi się, ze w ostatnim badaniu w morfologii atypowych limfocytów już nie miałaś?Eozynofilia to sprawa głównie alergii lub robali a po drugie nie można interpretować poszczególnych parametrów morfologii, trzeba je braćw całości.

Przytocz proszę pełny opis USG.

Z jednej strony piszesz, ze nie bierzesz pod uwagę ziarnicy a zachwilę ze to albo ziarnica albo robale.

czy byłaś u onkologa z tymi wynikami?Skoro niepokoi Cie to USG to zrób tak, jak napisałam wcześniej idz do innego doktora. Zapytaj tu na forum, ktoś na pewno zna dobrego radiologa.

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-30 15:48komentuj

> O 08:52, dnia 2014-01-30 inolek napisał(-a):
> hej! jeśli się leczysz w poznaniu to polecam dr florczaka na początek -pracuje w poradni chirurgicznej - to był pierwszy lekarz do którego trafiłąm w wco. wcześniej w posum (serbska) leczyła mnie pani onkolog szarfyna kliwicka która od razu dała mi antybiotyki na toxoplazmoze bez żadnych badań w tym kierunku. miałam usg przed pójsciem do niej i ewidentne pilne skierowanie na biopsję i ona nie chciala mi jej zrobic tylko tabletki dała. okropnie sie po nich czułąm i przez to straciłąm miesiąc a juz sie mogłam leczyć na ziarnice. nie zawsze pacjent sobie wymyśla tylko czasem trafia na niedouczonego bądź olewczego lekarza. pozdrawiam i życzę zeby to były tylko robale -które wiem z doświadczenia ze potrafią zrobić spustoszenie ale dośc łątwo sie je leczy po dobrej diagnozie (tu polecam dr pieloka ze szpitala na przybyszewskiego)


Ja niestety jestem u Forumiaka, tez olewczy i skąpiący :(. Ale jak będę 4 lutego to sprobuje się przepisac do tego o którym mówisz,

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-30 15:54komentuj

> O 09:16, dnia 2014-01-30 dziubas napisał(-a):
> Magda, na początek to zmień dermatologa i przestań się mazać sterydami po twarzy bo sobie diabła narobisz, skończy się to zaćmą lub jaskrą albo jeszcze czymś gorszym. Popros o receptę na protopic lub elidel. To leki na twarz, powieki, błony śluzowe, nie zawierają sterydów, są drogie, ale warte uwagi. Na skóze głowy masz zmiany?Jakie leki dostałaś?To, że do tej pory miałaś alergię sezonową nie oznacza, ze nie dołaczyła się jakaś kolejna jej odmiana.
>
> Węzły podrzuchwowe???najczęściej od zębów powięksozne. Skąd możesz wiedziec, z eone się nie zmieniszają tylko powiększają?TO tylko USG może tak naprawdę stwoeirdzić w jakim stopniu węzel uległ zmneiszeniu czy powiększeniu. Te 3cm to oś długa?
> czy jeszcze jakieś węzły są powiększone?Potyliczne to efekt zapalenia skóy głowy. Wystarczy niewielka ranka i węzeł powiększony a jeśli się drapiesz to powistają tzw. mikrourazy, przez które dostają się bakterie etc.
>
> Wydaje mi się, ze w ostatnim badaniu w morfologii atypowych limfocytów już nie miałaś?Eozynofilia to sprawa głównie alergii lub robali a po drugie nie można interpretować poszczególnych parametrów morfologii, trzeba je braćw całości.
>
> Przytocz proszę pełny opis USG.
>
> Z jednej strony piszesz, ze nie bierzesz pod uwagę ziarnicy a zachwilę ze to albo ziarnica albo robale.
>
> czy byłaś u onkologa z tymi wynikami?Skoro niepokoi Cie to USG to zrób tak, jak napisałam wcześniej idz do innego doktora. Zapytaj tu na forum, ktoś na pewno zna dobrego radiologa.


Na skorze glowy mnie po prostu swędzi i od drapania mam strupy. Natomiast powieki i szyja - swedza, pieka, skora się na nich luszczy, jest czerwona etc. Teraz nie przez ten steryd. Zwroce uwagę lekarzowi dermatologowi na to.

O tym ze się nie zmniejszają to miałam na myśli ten na szyi i potyliczny i guzek pod nim, pisałam ze o podżuchwowych to sama nie miałam pojęcia do czasu badania USG. Do dentystki pojde niebawem, musze znaleźć czas.

Tak, atypowe były tylko w grudniu, ale eozynofilia jest caly czas.

Nie mam przy sobie wyniku badania teraz ale brzmiał mniej więcej tak: wezly podżuchwowe powiększone do (bodajże) 2,8 cm, wezly nadobojczykowe niepowiekszone.

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-30 16:00komentuj

Najbardziej mnie zdenerwowala ta chirurg onkolog wmawiając mi ze wezly zauszne które sa powiększone, twarde jak kosc i nieprzesuwalne, wmowila mi ze to kosc! Podczas gdy powiekszyly się w grudniu i sa lekko bolesne, maja kształt wezla. A już widze ze nie przemowie jej ze to sa wezly. Będę miała jakos w ciągu bodajże miesiąca rezonans magnetyczny. To ze względu na kontrole torbieli pajęczynowej, która mam. Może on cos wykaze?
Generalnie w przyszłym tyg ide w inny dzień do onkologa wiec może trafi się inny lekarz, mam nadzieje. Teraz moje terminy wygladaja nastepujaco: 4 luty ten od pasożytniczych (ale niestety ten Forumiak czy jakos tak, a nie Pielok), 6 luty chirurg onkolog, 13 luty dermatolog.

+0

autor: Asowa, dodał 2014-01-30 16:00komentuj

Dziubas, madrze radzisz;)
Pamietajcie, ze regulamin forum zabrania podawania nazwisk lekarzy.
Mozna sie nimi wymieniac w prywatnych wiadomosciach.

+0

autor: MAgda, dodał 2014-01-30 20:20komentuj

Jutro lub w poniedziałek pojde na rtg szczeki, okaze się czy to od zebow. Ja jednak obawiam się ze o ile te podżuchwowe 3 cm sa faktycznie odczynowe (tego jestem niemal pewna) to ten potyliczny z guzkiem, zauszne i ewentualnie ten z boku szyi mogą być nowotworowe. Ten guzek pod potylicznym wezlem (przed chwila sprawdziłam) zrobil się wyczuwalnie większy w stosunku do dnia wczorajczego bo przez moment myslalam ze ten guzek to wlasnie ten wezel potyliczny, który jest powiększony. Coz zobaczę jak wyjdzie przyszly tydzień i dermatolog za dwa. Ta dermatolog faktycznie dobra nie jest. Kiedyś bylam u niej z kurzajka to 3 razy usialam przychodzić zanim poprawnie wycelowala ciekłym azotem i ja na stale usunela. Powiem jej o tym ze chciałabym jakiś lek niesterydowy i poproszę (Znow bo wcześniej tez prosiłam) o skierowanie na badanie mikrobiologiczne skory bo choć to mało prawdopodobne to by zminimalizować olewanie lekarzy, wykluczyć infekcje skory bo to również wymienila onkolog. Doslownie, każdy lekarz zwala do innego lekarza zamiast samemu się tym zając. Od onkolożki sprobuje ''wymęczyć'' TK (wyczytałam ze rezonans podobno nie daje przyziarnicy dobrych rezultatow diagnostycznych), a od tego od chorob pasożytniczych jakies inne badania niż tylko na toksoplazmozę. W końcu pracowałam w zoo w czerwcu-lipcu, w maju-czerwcu miałam zajecia terenowe i mnie pokąsała masa muchowek, do tego w 2013 na działce wyjątkowo obficie obrodzily jeżyny, niepryskane (ale umyte) i sporo ich jadlam. Także chyba ograniczanie się tutaj do badania na toksoplazmozę byłoby bledem. Tylko znow ten sam problem - jak przekonać lekarza do skierowania na badania diagnostyczne... :/. Jednym z moich celów życiowych jest by było mnie w przyszłości stać na ubezpieczenie medyczne prywatne i z NFZtu korzystać tylko jak trzeba, tj. na leczenie, a diagnostykę prywatnie, by się tak nie męczyc, nie denerwować i nie marnować kupy czasu na czekanie w kolejkach. Przepraszam, jestem sfrustrowana.

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-30 20:24komentuj

Objawy sa naprawdę uciążliwe, bo poza tym poceniem się i swędzeniem, od dłuższego czasu czuje się strasznie slabo, ciagle mam objawy około przeziębieniowe, budze się rano padnieta jak po 30 km marszu, a o 13-14 już mi się chce spac jakby była 22. Do tego choć ciagle probuje sobie wmowic ze to pasożytnicze, to ciagle stresuje się ze to może być jednak ziarnica.

Mam dodatkowe pytanie - ja alkoholu nigdy nie pije, nigdy mi nie smakowal i generalnie mam spory dystans do wszelkich używek etc. Podobno przy ziarnicy bolą węzly po alkoholu. czy dobrze byłoby zrobić taki test i wypic alkohol i sprawdzić, czy bola? I jeśli tak to jaki alkohol wybrać? Kompletnie nie znam się na alkoholach spożywczych.

+0

autor: dziubas, dodał 2014-01-30 21:40komentuj

Jakie badanie skóry chesz zrobić?Mykologiczne?w kierunku grzybów???Skóra zajęta grzybicą wygląda specyficznie. Ja miałam takie badanie i miałam też pobierane dwa wycinki skóy do badania histo-pato. Nic wyszło ,prócz alergii. Doświadczony rpacownik poradni mykologicznej i dermatolog moze już na pierwszy rzut oka stwierdzić czy ze skórą dzieje się coś niepokojącego. Swędzenie powiek i twarzy to typowe objawy różnych dermatoz.

Nie zakłądaj nowotworowego zajęcia węzłów.

+0

autor: Asowa, dodał 2014-01-30 22:08komentuj

> O 21:40, dnia 2014-01-30 dziubas napisał(-a):
> Jakie badanie skóry chesz zrobić?Mykologiczne?w kierunku grzybów???Skóra zajęta grzybicą wygląda specyficznie. Ja miałam takie badanie i miałam też pobierane dwa wycinki skóy do badania histo-pato. Nic wyszło ,prócz alergii. Doświadczony rpacownik poradni mykologicznej i dermatolog moze już na pierwszy rzut oka stwierdzić czy ze skórą dzieje się coś niepokojącego. Swędzenie powiek i twarzy to typowe objawy różnych dermatoz.
>
> Nie zakłądaj nowotworowego zajęcia węzłów.

Jak wypijesz alkohol to wezly beda cie bolaly bo tak dziala nasza psychika.
I nie macaj ciagle tych wezlow, bo je podrazniasz.

+0

autor: rodzynka, dodał 2014-01-31 10:51komentuj

Mnie tam nie bolały po wypiciu trunków, nigdy, mimo solidnej ZZ ;-)

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-31 15:15komentuj

No ok, dzięki, a drugie pytanie. Bo zważywszy że te podżuchwowe do 3 cm, z których pobrano mi próbkę przez PCI, są powiększone obustronnie i radiolog stwierdził że prawdopodobnie są odczynowe - nimi się nie martwię. Dziś jeszcze bylam na RTG wszystkich zębów, w poniedziałek idę do dentystki z tym by powiedziała mi, czy jest ok, czy nie. Martwię się przede wszystkim tym potylicznym i guzkiem pod nim, zausznymi - te co są twarde i pojedynczym węzłem na szyi po lewej stronie. W związku z tym ze ostatnio powiedzieli mi ze tych zausznych i potylicznych nie zbadaja przez włosy (a próbowali i skonczylo sie na tym ze całe były w żelu a badania i tak nie zrobiono), to zastanawialam sie czy nie ściąć w tym miejscu włosów, potem do badania inne wlosy odgarnąć na bok by dało się przez USG zbadać te węzły? Co o tym myślicie?

I następna sprawa: o jakie badania jeszcze mam molestować tego od chorób pasożytniczych? Bo póki co dał mi tylko na morfologie, OB, CRP i AST i toksoplazmoze (której wynik poznam 4 lutego). Ale zwazywszy ze, jak pisalam, pracowalam w zoo, mialam zajecia terenowe, jadlam jeżyny niepryskane i parę innych, to moze to byc przeciez rownie dobrze sarkoidoza (do objawow moim nalezy tez kaszel i nie jest to kaszel astmatyczny bo jak mam kaszel od astmy to sie dusze i ciezko mi zaczerpnąc powietrza, a ten taki nie jest), tularemia, bruceloza, lamblioza, mononukleoza i pewnie inne. Stad chcialam spytac: o jakie jeszcze badania na choroby pasozytnicze molestowac tego od chorób pasozytniczych? Te co wymienilam? czy moze jakies jeszcze, a moze któres z tych co wymienilam wyzej skreślic?

Musze zrobic sobie liste i te leki tez do dermatolożki. Ledwo odstawiłam ten krem ze sterydem i juz powoli zaczyna sie na nowo swędzenie i łuszczenie skóry (w ogóle też od jakiegos pol roku, odkad zaczela sie ta cala sprawa) mam bardzo suchą skórę zwłaszcza twarzy i szyi mimo picia oleju z wiesiołka, tranu, smarowania twarzy i szyi alantanem plus czy maścią z olejem z wiesiołka.

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-31 15:17komentuj

Proszę mi nie mówić, że szkoda włosów etc. bo chodzi tylko o kawałek, w kaskadzie reszty włosów nie bedzie widac tego ''ubytku'', a poza tym włosy mi akurat baaardzo szybko rosną, z 3cm/mies a jesli pije pokrzywe czy biorę witaminę B5 to 5,5 cm/mies, takze to dla mnie nie jest problem, chodzi tylko o to czy to pozwoliloby zbadac te wezly na USG i czy jest sens?

+0

autor: kayleigh, dodał 2014-01-31 15:37komentuj

Może masz uczulenie na krem z wiesiołka? polecam albo cetaphil albo cos z serii physiogel. Wiem, co czujesz, bo ja od dziecka walczę z różnymi skórnymi przygodami. nie jest to przyjemne, i powiem Ci,że BARDZO uczuliła mnie właśnie POKRZYWA i skrzyp polny, który sobie suplementowałam... Nie mówiąc o bratku czy wiesiołku w kremach... :-(

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-31 16:06komentuj

> O 15:37, dnia 2014-01-31 kayleigh napisał(-a):
> Może masz uczulenie na krem z wiesiołka? polecam albo cetaphil albo cos z serii physiogel. Wiem, co czujesz, bo ja od dziecka walczę z różnymi skórnymi przygodami. nie jest to przyjemne, i powiem Ci,że BARDZO uczuliła mnie właśnie POKRZYWA i skrzyp polny, który sobie suplementowałam... Nie mówiąc o bratku czy wiesiołku w kremach... :-(

Wiesiołek? On akurat odczula bo hamuje wydzielanie prostaglandyn, czy jakoś tak... natomiast o tym, że pokrzywa uczula nie wiedziałam - tyle, że ja nie piję jej już jakoś od kwietnia, czy maja. Zamówiłam przed chwilą ostropestu plamistego bezpośrednio od rolnika, który hoduje ostropest do sylimarolu.
Ja generalnie alergii nie wykluczam, ale wydaje mi się ona mniej prawdopodobna bo z alergią jestem ''zaprzyjazniona'' od dziecka i ona objawia sie u mnie kompletnie inaczej, niz to swędzenie i świąd co mam teraz, do tego te poty nocne i powiększone węzły.

Cały czas tez główkuję jak przekonać chirurg onkolog do zbadania tych węzłów zausznych i potylicznego z guzkiem. Dziś ten zauszny zrobił się lekko bolesny, tak jak w grudniu gdy się powiększył i pierwszy raz go wyczułam. Początkowo to myślałam, że się tam uderzyłam i że to guz, ale wciąż jest, do tego po drugiej stronie z 2-3 tygodnie później też wyskoczył, też na początku był bolesny, a potem już nie. I te zauszne są oba twarde jak kość i nieprzesuwalne. Jak nie dostanę skierowania na USG to już prywatnie zrobię po zgoleniu włosów byle tylko się upewnić w czymkolwiek bo chwilami stres mnie zżera, że to może być zz. Tylko wlasnie czy jest sens ściąć w tych miejscach włosy do badania? O ile zauszne to nic specjalnego bo są zaraz przy linii włosów do z tymi gdzie mam powiększony węzeł potyliczny będę musiała się trochę pomęczyć.

+0

autor: kayleigh, dodał 2014-01-31 16:58komentuj


>
> Wiesiołek? On akurat odczula

Uwierz, że można być uczulonym na wiesiołka!!! Generalnie wszystko może uczulić, nawet to, co polecane jest przy alergii.

Najlepiej, jakby dermatolog przepisał Ci maść cholesterolową, albo w aptece zaopatrz się w "krem-bazę" np. elo-bazę. itp.

Pozbądź się w diecie JAKICHKOLWIEK ziół, chociaż spróbuj przez tydzień!!!myj się szarym mydłem albo BOBAS, w kostce, nie w płynie.
pozdrawiam :-) i trzymam kciuki

+0

autor: kayleigh, dodał 2014-01-31 17:00komentuj

W tej kwestii mam doświadczenie, łącznie z leczeniem szpitalnym AZS :-) z ziarnicą nie mam żadnych doświadczeń, więc w tym temacie na pewno nic nie poradzę i nie doradzę.

Jedyne co, to lepiej się nie szarpać i na swój koszt skontrolować te węzły. Będziesz miała spokój :-)

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-31 18:57komentuj

> O 17:00, dnia 2014-01-31 kayleigh napisał(-a):
> W tej kwestii mam doświadczenie, łącznie z leczeniem szpitalnym AZS :-) z ziarnicą nie mam żadnych doświadczeń, więc w tym temacie na pewno nic nie poradzę i nie doradzę.
>
> Jedyne co, to lepiej się nie szarpać i na swój koszt skontrolować te węzły. Będziesz miała spokój :-)

Tylko tez wiesiołka zaczęlam brac w listopadzie wlasnie myslac ze to co mam to moze AZS, podczas gdy objawy mam od lipca/sierpnia. Twarz myję physiogelem żelem lub ziają med fizjoderm (oba te produkty to praktycznie to samo jeśli chodzi o skład i działanie, tylko ziaja jest dużo tańsza), physiogel krem mi powoduje wypryski, używam tylko maści z olejem z wiesiołka, alantanu plus i o dziwo nie uczula mnie ziaja krem z kozim mlekiem. Ziół nie piłam jakoś od sierpnia, teraz dopiero od jakichś 2 tygodni znów piję ale nic się pod tym względem nie zmieniło, to są takie właśnie na odporność, alergię, nerwowość etc. także nie obwiniam tutaj ziół.

O skierowanie sprobuje zawalczyc jeszcze na tych dwoch najblizszych wizytach 4 lutego u tego dziada od pasozytów i 6 lutego o biopsje/tk/usg, mam nadzieje ze przemowie tej babie ze to są węzły a nie kość, jak nie da rady to faktycznie pojde prywatnie.

Lekarzami polskimi wciaz jestem bardzo zniesmaczona. Nie wiem jak chirurg onkolog moze pomylic wezel chlonny, ktory jest twardy i nieprzesuwalny, z kością? Na 100% nie jest to kość bo powiększył się w grudniu, 2-3 tygodnie pozniej powiekszyl sie takze lewy wezel zauszny, rowniez jest bardzo twardy i nieprzesuwalny. Obecnie ten prawy jest większy, lekko bolesny. taka twarda, wyrośnięta kulka w dotyku.
Mam nadzieję że tego 6 jak będę to będzie inny lekarz, bo tą babką onkolog to jestem zniesmaczona najbardziej. Żebym ja prędzej rozpoznała węzel chłonny od chirurga onkologa, masakra...

+0

autor: dziubas, dodał 2014-01-31 20:05komentuj

Magda,wg mnie powinnaś brać leki doustne na alergię. Telfast 180mg, któy działa na zmiany skórne. Do tego protopic na twarz. o alergii wiem wiecej niz o ziarnicy, mam za sobą pobyty w szpitalu na dermatologii, leki dożylne w stałym wlewie żeby zatrzymać reakcję i biopsje skóry. Co do węzłów to już się wpowiadam bo swoje powiedziałam.

+0

autor: Magda, dodał 2014-01-31 20:40komentuj

> O 20:05, dnia 2014-01-31 dziubas napisał(-a):
> Magda,wg mnie powinnaś brać leki doustne na alergię. Telfast 180mg, któy działa na zmiany skórne. Do tego protopic na twarz. o alergii wiem wiecej niz o ziarnicy, mam za sobą pobyty w szpitalu na dermatologii, leki dożylne w stałym wlewie żeby zatrzymać reakcję i biopsje skóry. Co do węzłów to już się wpowiadam bo swoje powiedziałam.

Tak, dermatolog zapisal telfast, tylko są dla mnie za drogie. Znalazłam Fexogen - identyczny skład i ilość substancji aktywnej, a 100% tańszy. Jak będę 13stego lutego u niej to ją poproszę właśnie o to.

Tyle że jak stan zapalny mija (po tym sterydzie) to węzły i tak są jakie były, nie maleją.

+0

autor: dziubas, dodał 2014-01-31 21:17komentuj

100% tańszy czyli za darmo?jest telfexo 12zł za opakowanie. Protopic jest maścią bardzo drogą 10g kosztuje ok 60zł. Poczytaj o działaniu sterydów i ich wpływie na organizm. Steryd działa w ten sposób, ze zalecza jedynie na chwilę, na czas kiedy go używasz. Musisz zacząć hamować wydzielanie histaminy, brać lek p/histaminowy taki jak telfast. Ja brałam telfast 180mg 3/dobę, moja skóra była w tak fatalnym stanie, 90% w alergii i skończyło się właśnie na hydrokoryzonie dożylnie, telfast doustnie, sterydy na ciało+proptopic na twarz. z tego co piszesz rozumiem, ze węzły zamałżowinowe powięszone są obustronnie, czy uszy?może tam masz atopię/alergię/ suchą skórę, któa się np łuszczy?Węzeł potyliczny będzie powiększony jeśli jest stan zapalny na skórze głowy. Ty nie wyleczyłas narazie stanu zapalnego skóry, tylko go zaleczyłaś przy pomocy sterydów. Dermatolog Twój kiepski. Gdy byłam w szpitalu to nikogo tam nie dziwił powięszone węzły zamałozwinowe i potyliczne bo moja skóra w tym czasie była w fatalnym stanie.
Porada nr 1
to zmień dermatologa i to szbko!!!i powiedz mu przy okazji zeby siędokształcił i nie wypisywał pacjentom sterydów na twarz!

+0

autor: kayleigh, dodał 2014-01-31 22:18komentuj

>
> Porada nr 1
> to zmień dermatologa i to szbko!!!i powiedz mu przy okazji zeby siędokształcił i nie wypisywał pacjentom sterydów na twarz!

Dokładnie... wszędzie, byle nie na twarz :( Sterydy mogą doprowadzić do martwicy lub zaniku skóry, a to już nic miłego...

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-01 11:18komentuj

> O 21:17, dnia 2014-01-31 dziubas napisał(-a):
> 100% tańszy czyli za darmo?jest telfexo 12zł za opakowanie. Protopic jest maścią bardzo drogą 10g kosztuje ok 60zł. Poczytaj o działaniu sterydów i ich wpływie na organizm. Steryd działa w ten sposób, ze zalecza jedynie na chwilę, na czas kiedy go używasz. Musisz zacząć hamować wydzielanie histaminy, brać lek p/histaminowy taki jak telfast. Ja brałam telfast 180mg 3/dobę, moja skóra była w tak fatalnym stanie, 90% w alergii i skończyło się właśnie na hydrokoryzonie dożylnie, telfast doustnie, sterydy na ciało+proptopic na twarz. z tego co piszesz rozumiem, ze węzły zamałżowinowe powięszone są obustronnie, czy uszy?może tam masz atopię/alergię/ suchą skórę, któa się np łuszczy?Węzeł potyliczny będzie powiększony jeśli jest stan zapalny na skórze głowy. Ty nie wyleczyłas narazie stanu zapalnego skóry, tylko go zaleczyłaś przy pomocy sterydów. Dermatolog Twój kiepski. Gdy byłam w szpitalu to nikogo tam nie dziwił powięszone węzły zamałozwinowe i potyliczne bo moja skóra w tym czasie była w fatalnym stanie.
> Porada nr 1
> to zmień dermatologa i to szbko!!!i powiedz mu przy okazji zeby siędokształcił i nie wypisywał pacjentom sterydów na twarz!

Telfast: http://www.doz.pl/apteka/p2919-Telf...

FexoGen: http://www.doz.pl/apteka/p54777-Fex...

Jest 100% tańszy a skład ten sam :).

Węzły zauszne - to wygląda tak, że od razu za uszami, w miejscu już gdzie jest kość, a nie w tym dołku od razu za uchem, zrobiły mi się w grudniu takie guzki. Najpierw po prawej stronie a 2-3 tygodnie później po lewej. Są lekko bolesne i ten po prawej jest większy. Są bardzo twarde i nieprzesuwalne. Chirurg onkolog uznała, że to kość :/. Prosiłam ją dwukrotnie o zbadanie tego miejsca to ona przewracając oczami dotknęła na moment i znów powiedziała, że to kość :|. Wszystkie inne powiększone węzły są ruchome, miękkie.

Tak, moja skóra na powiekach i szyi łuszczy się.

Co do zmiany dermatologa to problem w tym, że do tej do której chodzę terminy są na 2-3 tygodnie, a do innych kilka miesięcy. O ile raz na jakiś czas na jakieś badanie mogę sobie pozwolic prywatnie, to takie chodzenie ciągle prywatnie jest dla mnie finansowo wykluczone. Już zrobiłam ostatnio prywatnie LDH, RTG zębów i jeszcze jak nie dostanę skierowania na USG węzłów potylicznych to to też zrobię prywatnie. To dla mnie dużo. Ale powiem jej że inni lekarze zabronili mi smarować się tym sterydem na twarz i zasugeruję jej to co mówisz ten protopic lub to drugie na literkę ''e''. Póki co sterydu nie używam od 3 dni i skóra zaczęła swędzieć, trochę się łuszczyć, ale nie jest jeszcze w tak diabelskim stanie jak byla w sierpniu-wrześniu, listopadzie i tydzień temu gdy odstawiłam ten steryd. Biorę 1 tabl telfastu 180 mg dziennie i smaruje te swędzące miejsca na zmianę maścią Linoeparol i Alantan plus.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-01 11:21komentuj

Jeszcze chciałam dodać: jak odstawiam ten krem Elosone to po 2-3 dniach pieczenie, swędzenie etc. wraca, natomiast jak rodzinna przypisała mi triderm (zawierający gentamycyne, clotrimazolum i właśnie jakiś steryd) to smarowałam się tym tydzień (wtedy jeszcze tylko szyję, na powieki to paskudztwo przeszło dopiero potem, w listopadzie), to od września do listopada miałam spokój, czyli efekt był dłuższy.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-02 17:30komentuj

Dzisiaj wyczułam kolejny węzeł, tym razem pod brodą, po lewej stronie :(. W tym tygodniu to mam batalię: rodzinna, ten od pasożytniczych i onkolog. Ale moim postanowieniem jest by nie dać się znów zbyć i zbagatelizować. I by do połowy lutego dowiedzieć się co mi dolega.

+0

autor: Asowa, dodał 2014-02-02 18:16komentuj

> O 17:30, dnia 2014-02-02 Magda napisał(-a):
> Dzisiaj wyczułam kolejny węzeł, tym razem pod brodą, po lewej stronie :(. W tym tygodniu to mam batalię: rodzinna, ten od pasożytniczych i onkolog. Ale moim postanowieniem jest by nie dać się znów zbyć i zbagatelizować. I by do połowy lutego dowiedzieć się co mi dolega.
Magda, nakręcasz się coraz bardziej.
Skup się na jednym, na dermatologu i zrobieniu porządku z tym co się dzieje na twojej twarzy i głowie.
Za wszelką cenę szukasz u siebie nowotworu i nie przyjumjesz rad, że problem może leżeć w alergii.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-02 18:55komentuj

> O 18:16, dnia 2014-02-02 Asowa napisał(-a):
> > O 17:30, dnia 2014-02-02 Magda napisał(-a):
> > Dzisiaj wyczułam kolejny węzeł, tym razem pod brodą, po lewej stronie :(. W tym tygodniu to mam batalię: rodzinna, ten od pasożytniczych i onkolog. Ale moim postanowieniem jest by nie dać się znów zbyć i zbagatelizować. I by do połowy lutego dowiedzieć się co mi dolega.
> Magda, nakręcasz się coraz bardziej.
> Skup się na jednym, na dermatologu i zrobieniu porządku z tym co się dzieje na twojej twarzy i głowie.
> Za wszelką cenę szukasz u siebie nowotworu i nie przyjumjesz rad, że problem może leżeć w alergii.

Szukam diagnozy, w tym wykluczenia nowotworu. A że mam objawy typowe dla zz to i tym sie martwię. To, że to nie jest alergia jestem niemal pewna - z alergiami zmagałam się od dziecka i to nie przypomina mi jakkolwiek alergii. Mam nadzieję, że to jakiś pasożyt - lekarza od chorób pasozytniczych równiez będę prosiła o skierowanie na badania jesli wyjdzie że to nie toksoplazmoza.

+0

autor: dziubas, dodał 2014-02-02 19:18komentuj

Magda, a czy ty wiesz, że alergia może ewoluować?Jesteś pewna, ze to nie alergia a czy miałąś robione testy na alergie w ostatnim czasie???Chyba jeszcze mało wiesz o tej chorobie. Objawy, które opisujesz są charakterystyczne dla AZS. CIągle tylko piszesz o tym, że będziesz prosić lekarzy o kolejne skierowania. Twoje nastawienie przypomina mi niestety hipohondrię. Znajdz najpierw dobrego dermatologa a potem martw się nowotworem. Piszesz, że znalazłaś węzła. Typowy poszukiwacz z Ciebie. Gdybyś pomacała dokładanie w nadobojczach też bys tam pewnie małe kuleczki znalazła podobnie w pachwinach i pod kolanami (jeśli golisz bikini i nogi).

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-02 22:37komentuj

> O 19:18, dnia 2014-02-02 dziubas napisał(-a):
> Magda, a czy ty wiesz, że alergia może ewoluować?Jesteś pewna, ze to nie alergia a czy miałąś robione testy na alergie w ostatnim czasie???Chyba jeszcze mało wiesz o tej chorobie. Objawy, które opisujesz są charakterystyczne dla AZS. CIągle tylko piszesz o tym, że będziesz prosić lekarzy o kolejne skierowania. Twoje nastawienie przypomina mi niestety hipohondrię. Znajdz najpierw dobrego dermatologa a potem martw się nowotworem. Piszesz, że znalazłaś węzła. Typowy poszukiwacz z Ciebie. Gdybyś pomacała dokładanie w nadobojczach też bys tam pewnie małe kuleczki znalazła podobnie w pachwinach i pod kolanami (jeśli golisz bikini i nogi).

Myślałam, że hipochondryk to taki co wymyśla sobie choroby, a nie do konkretnych objawów i wyników badań próbuje znaleźć diagnozę. Gdyby nie było swedzenia ciała, potów nocnych a wezly nie bylyby powiekszone niesymetrycznie to pewnie nowotwor nawet nie przyszedl by mi do glowy.

+0

autor: dziubas, dodał 2014-02-02 22:56komentuj

Poczytaj trochę o swędzeniu ciała przy ziarnicy. Skóra jest czysta, niezapalna, swędzi bez powodu. Towje objawy zwiazane ze sadem twarzy, szyi i głowy przypominają AZS lub inną dermatozę. Z tego co pisałaś wcześniej węzłyzamałżowniowe powiększone masz symetrycznie, po obu stronach. Z moich inforamcji wynika, ze węzły w których kumuluje się ziarnica to węzły szyjne, położone głónie w dolnym odcinku szyi, nadobojczykowe a nie podrzuchwowe. Zakładasz, ze to nowotwór i wydaje mi się, ze nawet gdyby któryś z lekarzy zlecił wycięcie węzła do badania hist-pat i wynik wyszedłby odczynowy Ty nadal upierałabyś się, że ten doktor to na pewno się pomylił.

Jeśli źle myślę to niech mnie ktoś mądrzejszy poprawi.

+0

autor: henry, dodał 2014-02-03 01:10komentuj

Jako ciekawostka
ja kiedyś wpisując swoje objawy w internecie wymyśliłem sobie zapalenie osierdzia gorączka poty bóle w klatce osłabienie gorączka. wizyta u lekarza wykazała zapalenie gardła i no że jestem zbyt zestresowany i mam nerwobóle. Nie ma to jak leczenie się samem przez internet :d Pozdrawiam

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-03 11:43komentuj

> O 22:56, dnia 2014-02-02 dziubas napisał(-a):
> Poczytaj trochę o swędzeniu ciała przy ziarnicy. Skóra jest czysta, niezapalna, swędzi bez powodu. Towje objawy zwiazane ze sadem twarzy, szyi i głowy przypominają AZS lub inną dermatozę. Z tego co pisałaś wcześniej węzłyzamałżowniowe powiększone masz symetrycznie, po obu stronach. Z moich inforamcji wynika, ze węzły w których kumuluje się ziarnica to węzły szyjne, położone głónie w dolnym odcinku szyi, nadobojczykowe a nie podrzuchwowe. Zakładasz, ze to nowotwór i wydaje mi się, ze nawet gdyby któryś z lekarzy zlecił wycięcie węzła do badania hist-pat i wynik wyszedłby odczynowy Ty nadal upierałabyś się, że ten doktor to na pewno się pomylił.
>
> Jeśli źle myślę to niech mnie ktoś mądrzejszy poprawi.

Myślę, że źle mnie oceniasz. Gdyby radiolog po zbadaniu USG węzłów potylicznych i zausznych stwierdził, że są odczynowe to bym przestała brać pod uwagę nowotwór. Ale tych węzłów mi właśnie nie zbadano ze względu na włosy.
Węzły zauszne są obustronnie powiększone, ale prawy większy i prawy wyszedł pierwszy. No i są twarde, nieprzesuwalne i lekko bolesne. Są niemal jak kość. Co do swędzenia do zaczerwienienie etc., mam tylko na szyi i powiekach, a jak swędzi mnie brzuch, piersi czy łydki to nie ma żadnego zaczerwienienia, pękania skóry itp. Jakoś we wrześniu - listopadzie to był okres że łydki sobie rozdrapywałam do krwi i się wcale nie chciały goić ale jakoś od miesiąca-półtora już mnie tak nie swędzą. Zwalałam to na nowy proszek do prania lub alergię, ewentualnie podrażnienie po depilacji.

+0

autor: Asowa, dodał 2014-02-03 14:22komentuj

> O 11:43, dnia 2014-02-03 Magda napisał(-a):
> > O 22:56, dnia 2014-02-02 dziubas napisał(-a):
> > Poczytaj trochę o swędzeniu ciała przy ziarnicy. Skóra jest czysta, niezapalna, swędzi bez powodu. Towje objawy zwiazane ze sadem twarzy, szyi i głowy przypominają AZS lub inną dermatozę. Z tego co pisałaś wcześniej węzłyzamałżowniowe powiększone masz symetrycznie, po obu stronach. Z moich inforamcji wynika, ze węzły w których kumuluje się ziarnica to węzły szyjne, położone głónie w dolnym odcinku szyi, nadobojczykowe a nie podrzuchwowe. Zakładasz, ze to nowotwór i wydaje mi się, ze nawet gdyby któryś z lekarzy zlecił wycięcie węzła do badania hist-pat i wynik wyszedłby odczynowy Ty nadal upierałabyś się, że ten doktor to na pewno się pomylił.
> >
> > Jeśli źle myślę to niech mnie ktoś mądrzejszy poprawi.
>
> Myślę, że źle mnie oceniasz. Gdyby radiolog po zbadaniu USG węzłów potylicznych i zausznych stwierdził, że są odczynowe to bym przestała brać pod uwagę nowotwór. Ale tych węzłów mi właśnie nie zbadano ze względu na włosy.
> Węzły zauszne są obustronnie powiększone, ale prawy większy i prawy wyszedł pierwszy. No i są twarde, nieprzesuwalne i lekko bolesne. Są niemal jak kość. Co do swędzenia do zaczerwienienie etc., mam tylko na szyi i powiekach, a jak swędzi mnie brzuch, piersi czy łydki to nie ma żadnego zaczerwienienia, pękania skóry itp. Jakoś we wrześniu - listopadzie to był okres że łydki sobie rozdrapywałam do krwi i się wcale nie chciały goić ale jakoś od miesiąca-półtora już mnie tak nie swędzą. Zwalałam to na nowy proszek do prania lub alergię, ewentualnie podrażnienie po depilacji.

Magda, bo wezly o ktorych piszesz nie sa nowotworowe.
Dostalas cala mase rad od ludzi doswiadczonych i dalej sie upierasz przy swoim zdaniu.
Pomysl tez, ze skoro onkolog i radiolog nie widzial potrzeby badania tych wezlow to moze maja racje?

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-03 19:17komentuj

>
> Magda, bo wezly o ktorych piszesz nie sa nowotworowe.
> Dostalas cala mase rad od ludzi doswiadczonych i dalej sie upierasz przy swoim zdaniu.
> Pomysl tez, ze skoro onkolog i radiolog nie widzial potrzeby badania tych wezlow to moze maja racje?

Tylko że mowa tutaj o tych podżuchwowych, których sama nie podejrzewam. Podkreślałam już że martwię się zausznymi i potylicznym. A co to za onkolog który węzeł potyliczny (wyczuwalna kulka) określa jako mięsień, a twardy, bolesny zauszny, jako kość? Sorry, ale temu onkologowi nie ufam. I nie wiem czy są nowotworowe, póki nie mam diagnozy. Tj., te podzuchwowe wiem, żenie są. Chodzi o te, o których wyżej.

Dziś byłam u dentystki z RTG panoramicznym, powiedziała ze widzi tam jakąś torebkę czy cos i mam jechać do centrum stomatologii. Powiedziałam im w czym rzecz i przyjęli mnie od razu - dwóch lekarzy spojrzało na zdjęcie RTG i powiedzieli że to jest zachyłek i że zęby mam w dobrym stanie, zdrowe i w ogóle. czyli to na pewno nie od infekcji zęba.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-04 14:44komentuj

Odebrałam dziś wynik na toksoplazmozę - nie jestem na nią chora. Próbowalam lekarza od chorób pasożytniczych przekonać do zrobienia takze innych badań bo przeciez jesli to pasozyt to niekonieczie toxoplasma gondii. Ale on mi powiedział ''w polskiej strefie klimatycznej pasozyty sa niegrozne dla zycia wiec nic nie bedziemy robic'' i do widzenia. Przepisałam się do tego drugiego bo juz nie wytrzymałam ignorancji tego pierwszego. On ma trochę dluższe terminy, trudno. Takze 20 lutego ten od chorób pasożytniczych. Chcialam sie przepisac tez do drugiej dermatolożki, ale ona ma terminy dopiero na marzec :/. Więc zostanę u tej póki co.
Pojutrze onkolog i wynik biopsji. Spróbuję przekonać onkologa do skierowania na USG węzłów potylicznych i zausznych - czyli tych co mnie najbardziej martwią w tym tego twardego, zausznegoi tego z guzkiem pod spodem. Jeśli USG wykaże że sa odczynowe to się mocno uspokoję i przestanę aż tak brać pod uwagę zz.

+0

autor: MAgda, dodał 2014-02-05 22:14komentuj

Od tygodnia zażywam 3 gramy spiruliny dziennie i mimo odstawienia sterydu swędzenie etc. nie wraca do tego od wczoraj dokuczliwie boli mni węzeł prawy zauszny - ten twardy i ten guzek pod prawym potylicznym.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-09 19:12komentuj

czy-na-pewno-bezpieczniejsza.html' target='_blank' class='forumautor' rel='nofollow'>http://zapytaj-farmaceute.blogspot....
Warto przeczytać. Polecano mi tutaj protopic i elidel, a okazuje się, że udowodniono ich właściwości determinujące chłoniaki.

+0

autor: dziubas, dodał 2014-02-09 20:29komentuj

> O 19:12, dnia 2014-02-09 Magda napisał(-a):
> http://zapytaj-farmaceute.blogspot....
> Warto przeczytać. Polecano mi tutaj protopic i elidel, a okazuje się, że udowodniono ich właściwości determinujące chłoniaki.


Oj, Magda, Magda...
może poczytaj trochę nt tej maści na stronach anglojezycznych, co???na ok 20tys. pacjentów będących w programie badawczym tylko u 3 czy 2 wystąpił nowotwór. Ile to procent???Chyba jeszcze za mało wiesz na temat chrób skóy (alergii, atopii, azs czy innych)przy którch (jeśli chodzi o twarz)protopic jest jedynym wyjsciem.
Proszę Cię nie strasz, nie strasz...poczytaj trochę, zasięgnij porad dobrych specjalistów a wtedy wklej linka do leku, który "moze stymulować chłoniaki"...Stosuj dalej na twarz jeden z najciężych sterydów (elosone), mam nadzieję, że się jaskry nie nabawisz!!!
Pozdrawiam!

+0

autor: Tulipanek, dodał 2014-02-10 21:43komentuj

Magda.....ja mam bardzo podobne objawy co Ty, prawie ze identyczne bo powiększony mocno węzeł potyliczny z prawej strony plus powiększony węzeł szyjny tez z prawej strony a obok niego guzek maly. Świąd szyji najbardziej dokuczliwy po spoceniu się a także świąd głowy (najmocniej w nocy i z rana). Panikuje troszke a badania bede mogla zrobic dopiero za tydzień. Ostatnie badania krwi pol roku temu w normie tylko ze nie badalam OB. Wczesniej OB bywało w granicach 12-20.

czy u Ciebie cos więcej się wyjaśniło?

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-11 20:09komentuj

> Oj, Magda, Magda...
> może poczytaj trochę nt tej maści na stronach anglojezycznych, co???na ok 20tys. pacjentów będących w programie badawczym tylko u 3 czy 2 wystąpił nowotwór. Ile to procent???Chyba jeszcze za mało wiesz na temat chrób skóy (alergii, atopii, azs czy innych)przy którch (jeśli chodzi o twarz)protopic jest jedynym wyjsciem.
> Proszę Cię nie strasz, nie strasz...poczytaj trochę, zasięgnij porad dobrych specjalistów a wtedy wklej linka do leku, który "moze stymulować chłoniaki"...Stosuj dalej na twarz jeden z najciężych sterydów (elosone), mam nadzieję, że się jaskry nie nabawisz!!!
> Pozdrawiam!


Nie zmienia to faktu, że dowiedziono iż czasem może powodować powstanie chłoniaka. Rozumiem brać jakiś lek mogący powodować nowotwór niezłośliwy, ale złośliwy? A sterydu juz od czasu gdy mi go tu odradziliscie, nie biorę, smaruje tylko maścią linoeparol i jest w miarę dobrze. Zaczęlam tez zażywac spiruline w dawce 3 g/dzien, może ona też ma na to jakiś wpływ. Za to węzły wychodzą nowe, z tyłu głowy po prawej stronie i jeden nad obojczykiem po lewej.

7 marca mam kontrolę u onkologa wraz z USG (muszę spejcalnie wygolić włosy w tych miejscach gdzie mam węzły potyliczne i zauszne powiększone :(). Jutro idę do laryngologa (z polecenia rodzinnej, sama tego nie chciałam), pojutrze do dermatologa (dermatolog sam kazal mi sie zapisac na za miesiac), a w przyszlym tygodniu do parazytologa. Teraz idę do innego, moze on zleci wiecej badan, na inne pasozyty niz Toxoplasma gondii i cos sie wyjasni. Wciaz bardziej skłaniam sie ku temu, ze to pasozyt, ale póki nie mam pewnosci, to zz nadal nie wykluczam.

+0

autor: Asowa, dodał 2014-02-11 21:31komentuj

> O 20:09, dnia 2014-02-11 Magda napisał(-a):
> > Oj, Magda, Magda...
> > może poczytaj trochę nt tej maści na stronach anglojezycznych, co???na ok 20tys. pacjentów będących w programie badawczym tylko u 3 czy 2 wystąpił nowotwór. Ile to procent???Chyba jeszcze za mało wiesz na temat chrób skóy (alergii, atopii, azs czy innych)przy którch (jeśli chodzi o twarz)protopic jest jedynym wyjsciem.
> > Proszę Cię nie strasz, nie strasz...poczytaj trochę, zasięgnij porad dobrych specjalistów a wtedy wklej linka do leku, który "moze stymulować chłoniaki"...Stosuj dalej na twarz jeden z najciężych sterydów (elosone), mam nadzieję, że się jaskry nie nabawisz!!!
> > Pozdrawiam!
>
>
> Nie zmienia to faktu, że dowiedziono iż czasem może powodować powstanie chłoniaka. Rozumiem brać jakiś lek mogący powodować nowotwór niezłośliwy, ale złośliwy?
A jakie nowotwory niezłośliwe mogą wywoływać leki?
Wiesz, ogólnie samo życie to jedno wielkie ryzyko zachorowania;)
Magda, masz poczucie humoru, nie ma co;)
Na większości leków piszą, że może powodować białaczkę, nawet sporo antybiotyków tak ma;)
Wystarczy pomyśleć dlaczego producenci tak piszą.


A sterydu juz od czasu gdy mi go tu odradziliscie, nie biorę, smaruje tylko maścią linoeparol i jest w miarę dobrze. Zaczęlam tez zażywac spiruline w dawce 3 g/dzien, może ona też ma na to jakiś wpływ. Za to węzły wychodzą nowe, z tyłu głowy po prawej stronie i jeden nad obojczykiem po lewej.
>
> 7 marca mam kontrolę u onkologa wraz z USG (muszę spejcalnie wygolić włosy w tych miejscach gdzie mam węzły potyliczne i zauszne powiększone :(). Jutro idę do laryngologa (z polecenia rodzinnej, sama tego nie chciałam), pojutrze do dermatologa (dermatolog sam kazal mi sie zapisac na za miesiac), a w przyszlym tygodniu do parazytologa. Teraz idę do innego, moze on zleci wiecej badan, na inne pasozyty niz Toxoplasma gondii i cos sie wyjasni. Wciaz bardziej skłaniam sie ku temu, ze to pasozyt, ale póki nie mam pewnosci, to zz nadal nie wykluczam.

+0

autor: dziubas, dodał 2014-02-11 22:03komentuj

No to mnie do reszty rozbawiło...
rozumiem brać lek, który powduje nowotwór niezłośliwy, ale złośliwy???
A wiesz, ze ekspzycja na światło słoenczne u ludzi może doprowadzić do rozwoju czerniaka???chłoniak to przy nim pikuś...może odrazu lepiej zamknąć się w domu, nie leczyć i umierać...a wiesz, że hemia czy roadioterapia też nie jest obojętna i ma dużo skóków ubocznych???nawet witaminy sztuczne je mają.

Wiesz, myślę, ze gdybyś naprawdę miała ostry wysyp na twarzy (czego Ci nie życzę)to olałabyś tę ulotkę i sięgnęła po protopic.

Coś wysianana jesteś tymi węzłami. Po obu stroach przepony....myślę, ze gdyby to była zz to już mega zaawansowana.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-12 10:50komentuj

> O 22:03, dnia 2014-02-11 dziubas napisał(-a):
> No to mnie do reszty rozbawiło...
> rozumiem brać lek, który powduje nowotwór niezłośliwy, ale złośliwy???
> A wiesz, ze ekspzycja na światło słoenczne u ludzi może doprowadzić do rozwoju czerniaka???chłoniak to przy nim pikuś...może odrazu lepiej zamknąć się w domu, nie leczyć i umierać...a wiesz, że hemia czy roadioterapia też nie jest obojętna i ma dużo skóków ubocznych???nawet witaminy sztuczne je mają.
>
> Wiesz, myślę, ze gdybyś naprawdę miała ostry wysyp na twarzy (czego Ci nie życzę)to olałabyś tę ulotkę i sięgnęła po protopic.
>
> Coś wysianana jesteś tymi węzłami. Po obu stroach przepony....myślę, ze gdyby to była zz to już mega zaawansowana.


Chyba nie widzisz różnicy pomiędzy koniecznością, a wyborem, skoro ekspozycje na słońce porównujesz do smarowania się maścią, którą smarować się nie trzeba. Poza tym za co Ty mnie atakujesz? Zwróciłam uwagę, że może ten lek powodować chłoniaka, taka jest informacja i koniec, nie rozumiem czemu się czepiasz? Co do mojego wysypu na szyi i powiekach to był, po sterydzie zszedł całkowicie, po odstawieniu sterydu jest znów, ale w dużo lżejszej formie i smaruję to cały czas maścią z olejem z wiesiołka. I nie pisałam, że mam węzły powiększone po obu stronach przepony, pisałam że USG brzucha wyszło ok. Dziś byłam u laryngologa i zbadał mi m.in. migdałki - powiedział, że są zapalne i ropne, ale mówił, że to jest raczej osobna sprawa bo przy zapaleniu migdałków nie ma eozynofilii i takiego powiększenia węzłow, dodał też że i tak póki nie wiadomo, czy to nowotwór, to nikt mi ich nie wytnie. Teraz nie bardzo wiem co dalej z tymi migdałkami? Iść za 1-2 tyg do kontroli żeby zobaczyć czy wróciły do normy (bo może to od przeziębienia)? czy jakieś badania i jeśli tak, to jakie?

+0

autor: dziubas, dodał 2014-02-12 13:43komentuj

> O 10:50, dnia 2014-02-12 Magda napisał(-a):
> > O 22:03, dnia 2014-02-11 dziubas napisał(-a):
> > No to mnie do reszty rozbawiło...
> > rozumiem brać lek, który powduje nowotwór niezłośliwy, ale złośliwy???
> > A wiesz, ze ekspzycja na światło słoenczne u ludzi może doprowadzić do rozwoju czerniaka???chłoniak to przy nim pikuś...może odrazu lepiej zamknąć się w domu, nie leczyć i umierać...a wiesz, że hemia czy roadioterapia też nie jest obojętna i ma dużo skóków ubocznych???nawet witaminy sztuczne je mają.
> >
> > Wiesz, myślę, ze gdybyś naprawdę miała ostry wysyp na twarzy (czego Ci nie życzę)to olałabyś tę ulotkę i sięgnęła po protopic.
> >
> > Coś wysianana jesteś tymi węzłami. Po obu stroach przepony....myślę, ze gdyby to była zz to już mega zaawansowana.
>
>
> Chyba nie widzisz różnicy pomiędzy koniecznością, a wyborem, skoro ekspozycje na słońce porównujesz do smarowania się maścią, którą smarować się nie trzeba. Poza tym za co Ty mnie atakujesz? Zwróciłam uwagę, że może ten lek powodować chłoniaka, taka jest informacja i koniec, nie rozumiem czemu się czepiasz? Co do mojego wysypu na szyi i powiekach to był, po sterydzie zszedł całkowicie, po odstawieniu sterydu jest znów, ale w dużo lżejszej formie i smaruję to cały czas maścią z olejem z wiesiołka. I nie pisałam, że mam węzły powiększone po obu stronach przepony, pisałam że USG brzucha wyszło ok. Dziś byłam u laryngologa i zbadał mi m.in. migdałki - powiedział, że są zapalne i ropne, ale mówił, że to jest raczej osobna sprawa bo przy zapaleniu migdałków nie ma eozynofilii i takiego powiększenia węzłow, dodał też że i tak póki nie wiadomo, czy to nowotwór, to nikt mi ich nie wytnie. Teraz nie bardzo wiem co dalej z tymi migdałkami? Iść za 1-2 tyg do kontroli żeby zobaczyć czy wróciły do normy (bo może to od przeziębienia)? czy jakieś badania i jeśli tak, to jakie?


Obie strony przepony czyli lewa i prawa strona ciała:-)skoro masz węzły po lewej stronie i po prawej to po obu stronach przepony.

Ja Cię nie atakuję, ale przesadzasz ze swoimi wpisami. Co drugi lek moze się przyczynić do zmiany materiału genetycznego naszych komórek a co za tam idzie do powstania raka czy nowotworu. Na słońce też wychodzić nie trzeba i tyle. Poczytaj o działąniu sterydów to może odstawisz je definitywnie.

+0

autor: Joasia, dodał 2014-02-12 18:49komentuj

> O 10:50, dnia 2014-02-12 Magda napisał(-a):
> > O 22:03, dnia 2014-02-11 dziubas napisał(-a):
> > No to mnie do reszty rozbawiło...
> > rozumiem brać lek, który powduje nowotwór niezłośliwy, ale złośliwy???
> > A wiesz, ze ekspzycja na światło słoenczne u ludzi może doprowadzić do rozwoju czerniaka???chłoniak to przy nim pikuś...może odrazu lepiej zamknąć się w domu, nie leczyć i umierać...a wiesz, że hemia czy roadioterapia też nie jest obojętna i ma dużo skóków ubocznych???nawet witaminy sztuczne je mają.
> >
> > Wiesz, myślę, ze gdybyś naprawdę miała ostry wysyp na twarzy (czego Ci nie życzę)to olałabyś tę ulotkę i sięgnęła po protopic.
> >
> > Coś wysianana jesteś tymi węzłami. Po obu stroach przepony....myślę, ze gdyby to była zz to już mega zaawansowana.
>
>
> Chyba nie widzisz różnicy pomiędzy koniecznością, a wyborem, skoro ekspozycje na słońce porównujesz do smarowania się maścią, którą smarować się nie trzeba. Poza tym za co Ty mnie atakujesz? Zwróciłam uwagę, że może ten lek powodować chłoniaka, taka jest informacja i koniec, nie rozumiem czemu się czepiasz? Co do mojego wysypu na szyi i powiekach to był, po sterydzie zszedł całkowicie, po odstawieniu sterydu jest znów, ale w dużo lżejszej formie i smaruję to cały czas maścią z olejem z wiesiołka. I nie pisałam, że mam węzły powiększone po obu stronach przepony, pisałam że USG brzucha wyszło ok. Dziś byłam u laryngologa i zbadał mi m.in. migdałki - powiedział, że są zapalne i ropne, ale mówił, że to jest raczej osobna sprawa bo przy zapaleniu migdałków nie ma eozynofilii i takiego powiększenia węzłow, dodał też że i tak póki nie wiadomo, czy to nowotwór, to nikt mi ich nie wytnie. Teraz nie bardzo wiem co dalej z tymi migdałkami? Iść za 1-2 tyg do kontroli żeby zobaczyć czy wróciły do normy (bo może to od przeziębienia)? czy jakieś badania i jeśli tak, to jakie?


Magda, ale już chyba wyjaśniany był tu powód eozynofilii - podstawowe przyczyny to AZS oraz alergia, a coś z tego chyba też masz prawda? Poza tym poczytaj sobie co powoduje ropne zapalenie migdałków - paciorkowce. Wraz z krwią przenoszą się po całym organizmie. Tez już był opisywany przypadek chyba nawet na tym forum powiększenia wielu węzłów chłonnych właśnie przy paciorkowcu. A jeśli chodzi o wycinanie migdałków, to żaden lekarz nie wytnie Ci migdałków jeśli masz aktywne ropne zapalenie. Poza tym do wycięcia muszą być też inne przesłanki. Skończyły się już czasy, gdy wycięcie migdałków było remedium na wszystkie choroby gardła. Nie pamiętam czy pisałaś, że masz nawracające anginy. Robiłaś też badania na mononukleozę?

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-12 20:59komentuj

> Magda, ale już chyba wyjaśniany był tu powód eozynofilii - podstawowe przyczyny to AZS oraz alergia, a coś z tego chyba też masz prawda? Poza tym poczytaj sobie co powoduje ropne zapalenie migdałków - paciorkowce. Wraz z krwią przenoszą się po całym organizmie. Tez już był opisywany przypadek chyba nawet na tym forum powiększenia wielu węzłów chłonnych właśnie przy paciorkowcu. A jeśli chodzi o wycinanie migdałków, to żaden lekarz nie wytnie Ci migdałków jeśli masz aktywne ropne zapalenie. Poza tym do wycięcia muszą być też inne przesłanki. Skończyły się już czasy, gdy wycięcie migdałków było remedium na wszystkie choroby gardła. Nie pamiętam czy pisałaś, że masz nawracające anginy. Robiłaś też badania na mononukleozę?

Przecież pisałam, że skończyłam ze sterydami.

Co do AZS to nie mam, alergię mam, ale sezonową na pyłki Poaceae, z alergią zmagam się od dziecka i czuję, że to nie alergia. Wytłumaczenie z paciorkowcem prędzej do mnie przemawia, tylko teraz jakie skierowanie i od kogo mam prosić, żeby sprawdzić co to za bakteria/wirus na tych migdałkach/w gardle siedzą? Domyślam się, że wymaz z gardła? Tylko jaki lekarz może na to skierować?
Na mononukleozę nie miałam - tak jak mówiłam - parazytolog mnie kompletnie olał po wyniku na toksoplazmoze, mowiac ze nawet jak to pasożyt to pasożyty w PL są niegroźne, więc on mnie diagnozować nie będzie. Przepisałam sie do innego parazytologa i termin mam na 20 lutego, także zobaczę w przyszłym tygodniu - ale ktoś tu na forum go polecał, wiec podejrzewam i mam nadzieję, ze dostanę więcej badań. Co do migdałków, to od paru dni znów mam objawy przeziębienia, więc niewykluczone, że to chwilowe od przeziębienia - ja bólu gardła itp. nawet przy połykaniu śliny nie czuję, więc możliwe, że to tylko chwilowe. Dlatego przed wizytą u onko 7 marca pójdę jeszcze raz do laryngologa by zobaczył to gardło i migdałki ponownie. Co do mononukleozy, to podobno objawy mijają w ciągu miesiąca, ja mam objawy już od pół roku ponad. Zauważyłam ostatnio (w ciągu półtora tygodnia mniej więcej) że zaczęły pobolewać mnie stawy, czasem nawet mocniej, że z bólu napinam na moment mięśnie - z 3 razy bolały stawy w kościach śródręcza i palcy, dwa razy przy ramieniu i z 5 razy w stawach biodrowo-udowych. Do tego ostatnie 3 noce nie spociłam się aż tak, że wszystko było mokre, owszem, byłam spocona, ale w miarę normalnie. Może to nieistotne, ale od ponad tygodnia zażywam spirulinę (3 gramy), a do różnych produktów dodaję kapsaicynę (pieprz cayenne).

+0

autor: Joasia, dodał 2014-02-12 21:09komentuj

> O 20:59, dnia 2014-02-12 Magda napisał(-a):
> > Magda, ale już chyba wyjaśniany był tu powód eozynofilii - podstawowe przyczyny to AZS oraz alergia, a coś z tego chyba też masz prawda? Poza tym poczytaj sobie co powoduje ropne zapalenie migdałków - paciorkowce. Wraz z krwią przenoszą się po całym organizmie. Tez już był opisywany przypadek chyba nawet na tym forum powiększenia wielu węzłów chłonnych właśnie przy paciorkowcu. A jeśli chodzi o wycinanie migdałków, to żaden lekarz nie wytnie Ci migdałków jeśli masz aktywne ropne zapalenie. Poza tym do wycięcia muszą być też inne przesłanki. Skończyły się już czasy, gdy wycięcie migdałków było remedium na wszystkie choroby gardła. Nie pamiętam czy pisałaś, że masz nawracające anginy. Robiłaś też badania na mononukleozę?
>
> Przecież pisałam, że skończyłam ze sterydami.
>
> Co do AZS to nie mam, alergię mam, ale sezonową na pyłki Poaceae, z alergią zmagam się od dziecka i czuję, że to nie alergia. Wytłumaczenie z paciorkowcem prędzej do mnie przemawia, tylko teraz jakie skierowanie i od kogo mam prosić, żeby sprawdzić co to za bakteria/wirus na tych migdałkach/w gardle siedzą? Domyślam się, że wymaz z gardła? Tylko jaki lekarz może na to skierować?
> Na mononukleozę nie miałam - tak jak mówiłam - parazytolog mnie kompletnie olał po wyniku na toksoplazmoze, mowiac ze nawet jak to pasożyt to pasożyty w PL są niegroźne, więc on mnie diagnozować nie będzie. Przepisałam sie do innego parazytologa i termin mam na 20 lutego, także zobaczę w przyszłym tygodniu - ale ktoś tu na forum go polecał, wiec podejrzewam i mam nadzieję, ze dostanę więcej badań. Co do migdałków, to od paru dni znów mam objawy przeziębienia, więc niewykluczone, że to chwilowe od przeziębienia - ja bólu gardła itp. nawet przy połykaniu śliny nie czuję, więc możliwe, że to tylko chwilowe. Dlatego przed wizytą u onko 7 marca pójdę jeszcze raz do laryngologa by zobaczył to gardło i migdałki ponownie. Co do mononukleozy, to podobno objawy mijają w ciągu miesiąca, ja mam objawy już od pół roku ponad. Zauważyłam ostatnio (w ciągu półtora tygodnia mniej więcej) że zaczęły pobolewać mnie stawy, czasem nawet mocniej, że z bólu napinam na moment mięśnie - z 3 razy bolały stawy w kościach śródręcza i palcy, dwa razy przy ramieniu i z 5 razy w stawach biodrowo-udowych. Do tego ostatnie 3 noce nie spociłam się aż tak, że wszystko było mokre, owszem, byłam spocona, ale w miarę normalnie. Może to nieistotne, ale od ponad tygodnia zażywam spirulinę (3 gramy), a do różnych produktów dodaję kapsaicynę (pieprz cayenne).

Co do mononukleozy to na badanie może Cię skierować każdy lekarz, nawet internista. Pierwsze słyszę, że objawy mijają po miesiącu - wszystko zależy od organizmu. Wiele publikacji podaje informacje, że organizm dochodzi wiele miesięcy do siebie po mononukleozie. Jedni przechodzą łagodnie, inni bardzo ciężko. Jedni nawet nie wiedzą, że mieli mono (np. ja), inni lądują w szpitalu. Generalnie węzły chłonne po mono mogą wchłaniać się wiele miesięcy. Nie wspominając, że mogą zwłóknieć i nie wrócić już do swoich pierwotnych wymiarów.
A co do migdałków, to z tego co mówił mój laryngolog ropną anginę powodują głównie paciorkowce, ale wymaz zawsze można zrobić.
Jeszcze tak czytając o Twoich dolegliwościach- kiedyś na jakimś forum pisali ludzie chorzy na boreliozę jakie mieli objawy. Pomijając węzły chłonne, poty, zmęczenie, problem ze stawami, praktycznie wszystko im wysiadało. Tylko podobno diagnoza boreliozy to długa droga...

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-12 21:43komentuj

> Co do mononukleozy to na badanie może Cię skierować każdy lekarz, nawet internista. Pierwsze słyszę, że objawy mijają po miesiącu - wszystko zależy od organizmu. Wiele publikacji podaje informacje, że organizm dochodzi wiele miesięcy do siebie po mononukleozie. Jedni przechodzą łagodnie, inni bardzo ciężko. Jedni nawet nie wiedzą, że mieli mono (np. ja), inni lądują w szpitalu. Generalnie węzły chłonne po mono mogą wchłaniać się wiele miesięcy. Nie wspominając, że mogą zwłóknieć i nie wrócić już do swoich pierwotnych wymiarów.
> A co do migdałków, to z tego co mówił mój laryngolog ropną anginę powodują głównie paciorkowce, ale wymaz zawsze można zrobić.
> Jeszcze tak czytając o Twoich dolegliwościach- kiedyś na jakimś forum pisali ludzie chorzy na boreliozę jakie mieli objawy. Pomijając węzły chłonne, poty, zmęczenie, problem ze stawami, praktycznie wszystko im wysiadało. Tylko podobno diagnoza boreliozy to długa droga...


A to nie wiedziałam, moja lekarka rodzinna mówiła, że nie może mnie na to skierować. A na wymaz z gardła? Jutro będę u dermatologa, 20stego u parazytologa, więc jeśli sami nie dadzą to mogę poprosić o wymaz z gardła. Jak nie to jeśli rodzinna może dać, pójdę do rodzinnej. Najgorsze jest to, że od każdego lekarza słyszę, jak proszę o skierowanie ''A tamten to nie mógł dać co? Tylko ja muszę?'' i głupio mi sie robi, choć wiem, że ja tu o niczym nie decydowałam.

Co do eozynofilii to niestety, ale poza alergią i chorobami pasożytniczymi, jest też typowa dla ziarnicy i białaczek.

Odnośnie węzłów chłonnych - te zwłókniałe jakie są? Bo moje zauszne są bardzo twarde. No i wychodzą mi nowe, a to nie wygląda na okres zdrowienia.

Co do boreliozy, cóż, jak wspominałam, chodziłam po lasach itp. w maju i czerwcu na zajęciach terenowych, wprawdzie byłam ubrana długo, w sensie długie spodnie i rękaw bluzki, ale w szyje, czy w głowę gdzie są włosy coś mnie mogło ugryźć. Gdyby lekarze tak nie skapili na badania i nie odsyłali jeden do drugiego, to pewnie już od miesiąca miałabym diagnoze, a tak robią jedno za drugim badanie, zamiast kilka naraz i odsyłają jeden do drugiego, z nadzieją, że uda im się zaoszczędzić na kilku innych badaniach, które powinni wykonać od razu. No ale mam nadzieję na tego drugiego parazytologa.

Ogólnie dziękuję za komentarze i za rady. Teraz chyba najpilniejsze, to jaki lekarz może dać skierowanie na wymaz z gardła, żeby sprawdzić co mam w tej jamie ustnej, co może powodować to zapalenie migdałków. czy mam o to prosić jutro dermatologa (i ewentualnie o jakiś wymaz ze skóry głowy bo mnie swędzi ciągle)? czy iść do rodzinnej? czy powiedzieć o tym parazytologowi?

+0

autor: dziubas, dodał 2014-02-12 22:52komentuj

zobaczcie co fajnego znalazłam nt świadu skóry:

http://alergologiainfo.pl/pl/articl...

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-13 11:01komentuj

> O 22:52, dnia 2014-02-12 dziubas napisał(-a):
> zobaczcie co fajnego znalazłam nt świadu skóry:
>
> http://alergologiainfo.pl/pl/articl...

Lubię takie merytoryczne artkuły, a nie te o niczym, które zawsze jako pierwsze wyskakują w Google, pisane chyba tylko dla pozycjonowania strony. Niestety artykuł ten tylko utwierdza mnie w fakcie, że to może być ziarnica, bo świąd mam tam gdzie mam powiększone węzły, nocą świąd łydek, brzucha, boków w talii, poty nocne.

Byłam dziś u dermatologa i powiedziała, żebym ze względu na te migdałki poszła do rodzinnej po skierowanie na posiew z gardła (i znów będzie ''a dlaczego ja mam dać, a dermatolog nie dał?!''), więc zaraz znów idę do rodzinnej (juz 3 raz w tym tygodniu, mam dość, ona mnie pewnie też ma dość).

Właściwie to jakie badanie, poza PET, może dać dużą, bliską 100% pewność wykrycia nowotworu? Tylko TK? Bo nie wiem czy tego 7 marca, jeśli onkolog sam nie zaproponuje, czy nie poprosić o TK i w końcu wiedzieć, czy to nie nowotwór, bo to zastanawianie się, czy to nowotwór, czy nie, mnie wykańcza. 18 marca będę miała jeszcze rezonans głowy.

Zapomniałam też dodac, że laryngolog polecał mi iść z tym do hematologa. I zastanawiam się czy jest sens prosić dziś rodzinną o skierowanie do hematologa? Bo po tylu już lekarzach chodzę, że mam dość, a żaden i tak mi jak narazie nie pomógł.

+0

autor: joasia, dodał 2014-02-13 12:35komentuj

> O 11:01, dnia 2014-02-13 Magda napisał(-a):
> > O 22:52, dnia 2014-02-12 dziubas napisał(-a):
> > zobaczcie co fajnego znalazłam nt świadu skóry:
> >
> > http://alergologiainfo.pl/pl/articl...
>
> Lubię takie merytoryczne artkuły, a nie te o niczym, które zawsze jako pierwsze wyskakują w Google, pisane chyba tylko dla pozycjonowania strony. Niestety artykuł ten tylko utwierdza mnie w fakcie, że to może być ziarnica, bo świąd mam tam gdzie mam powiększone węzły, nocą świąd łydek, brzucha, boków w talii, poty nocne.
>
> Byłam dziś u dermatologa i powiedziała, żebym ze względu na te migdałki poszła do rodzinnej po skierowanie na posiew z gardła (i znów będzie ''a dlaczego ja mam dać, a dermatolog nie dał?!''), więc zaraz znów idę do rodzinnej (juz 3 raz w tym tygodniu, mam dość, ona mnie pewnie też ma dość).
>
> Właściwie to jakie badanie, poza PET, może dać dużą, bliską 100% pewność wykrycia nowotworu? Tylko TK? Bo nie wiem czy tego 7 marca, jeśli onkolog sam nie zaproponuje, czy nie poprosić o TK i w końcu wiedzieć, czy to nie nowotwór, bo to zastanawianie się, czy to nowotwór, czy nie, mnie wykańcza. 18 marca będę miała jeszcze rezonans głowy.
>
> Zapomniałam też dodac, że laryngolog polecał mi iść z tym do hematologa. I zastanawiam się czy jest sens prosić dziś rodzinną o skierowanie do hematologa? Bo po tylu już lekarzach chodzę, że mam dość, a żaden i tak mi jak narazie nie pomógł.

Magda a te twoje wezly rosna czy w ogole sie nie zmieniaja?

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-13 16:48komentuj

> > Lubię takie merytoryczne artkuły, a nie te o niczym, które zawsze jako pierwsze wyskakują w Google, pisane chyba tylko dla pozycjonowania strony. Niestety artykuł ten tylko utwierdza mnie w fakcie, że to może być ziarnica, bo świąd mam tam gdzie mam powiększone węzły, nocą świąd łydek, brzucha, boków w talii, poty nocne.
> >
> > Byłam dziś u dermatologa i powiedziała, żebym ze względu na te migdałki poszła do rodzinnej po skierowanie na posiew z gardła (i znów będzie ''a dlaczego ja mam dać, a dermatolog nie dał?!''), więc zaraz znów idę do rodzinnej (juz 3 raz w tym tygodniu, mam dość, ona mnie pewnie też ma dość).
> >
> > Właściwie to jakie badanie, poza PET, może dać dużą, bliską 100% pewność wykrycia nowotworu? Tylko TK? Bo nie wiem czy tego 7 marca, jeśli onkolog sam nie zaproponuje, czy nie poprosić o TK i w końcu wiedzieć, czy to nie nowotwór, bo to zastanawianie się, czy to nowotwór, czy nie, mnie wykańcza. 18 marca będę miała jeszcze rezonans głowy.
> >
> > Zapomniałam też dodac, że laryngolog polecał mi iść z tym do hematologa. I zastanawiam się czy jest sens prosić dziś rodzinną o skierowanie do hematologa? Bo po tylu już lekarzach chodzę, że mam dość, a żaden i tak mi jak narazie nie pomógł.
>
> Magda a te twoje wezly rosna czy w ogole sie nie zmieniaja?

Powiększają się i wychodzą mi nowe, mam na myśli te potyliczne/zauszne, bo ten po lewej stronie szyi jest ciągle taki sam, te podżuchwowe chyba też - je by trzeba zbadać USG by zobaczyć.

Rodzinna przepisała mi dziś wymaz z gardła, powiedziała że skoro chodzę do onkologa to do hematologa już mnie kierować nie będzie. Oczywiście nie obyło się bez ''dlaczego dermatolog nie wypisał tego skierowania? jakoś nie wierzę, że dermatolog nie może''.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-17 19:24komentuj

Ostatnio coraz częściej pobolewają mnie stawy, co chyba wskazuje jednak na pasożyta. Oby to faktycznie nie była zz. Dziś miałam wymaz z gardła, wynik za tydzień. A w czwartek do parazytologa. Innego, więc może w końcu coś ruszy...

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-20 16:17komentuj


Mam wynik wymazu, mam średnio liczne neisseria spp. i streptococcus viridans średnio liczne i tyle. Wiec teraz nie wiem... czy te migdałki powiększone to może być nowotwór, skoro nie mam drobnoustrojów chorobotwórczych, które mogłyby wywołać zapalenie migdałków?

Byłam też dzisiaj u parazytologa, niestety nie był w humorze (bardzo niemiły był, ale inni mówili, że normalnie taki nie jest, że ktoś go musiał ostro wkurzyć), jednak nie był starym dziadkiem jak tamten, więc nie bałam się ''odwarknąć'' i dał mi skierowanie na toksokaroze, powiedział że na inne mi nie da, że mam iść do innej poradni chorób zakaźnych :/. Jutro idę do rodzinnej z wynikiem wymazu i co dalej... Eh :/. Teraz tak na logike sobie myśle, że skoro te migdałki nie są od batkerii/wirusów to mogą być nowotworowe :-(.

+0

autor: joasia, dodał 2014-02-20 18:50komentuj

> O 16:17, dnia 2014-02-20 Magda napisał(-a):
>
> Mam wynik wymazu, mam średnio liczne neisseria spp. i streptococcus viridans średnio liczne i tyle. Wiec teraz nie wiem... czy te migdałki powiększone to może być nowotwór, skoro nie mam drobnoustrojów chorobotwórczych, które mogłyby wywołać zapalenie migdałków?
>
> Byłam też dzisiaj u parazytologa, niestety nie był w humorze (bardzo niemiły był, ale inni mówili, że normalnie taki nie jest, że ktoś go musiał ostro wkurzyć), jednak nie był starym dziadkiem jak tamten, więc nie bałam się ''odwarknąć'' i dał mi skierowanie na toksokaroze, powiedział że na inne mi nie da, że mam iść do innej poradni chorób zakaźnych :/. Jutro idę do rodzinnej z wynikiem wymazu i co dalej... Eh :/. Teraz tak na logike sobie myśle, że skoro te migdałki nie są od batkerii/wirusów to mogą być nowotworowe :-(.

Magda migdaly masz powiekszone czy po prostu cie boli gardlo. Nie wkrecaj sobie teraz nowotworu gardla.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-21 22:08komentuj

> Magda migdaly masz powiekszone czy po prostu cie boli gardlo. Nie wkrecaj sobie teraz nowotworu gardla.

Migdały mam powiększone, laryngolog je badał. Miałam wymaz, ale nie wykazał drobnoustrojów chorobotwórczych, czyli migdałki mam zapalne nie od mikroorganizmów. Dziś rodzinna zleciła mi morfologie z rozmazem, bo ostatni raz mialam półtora miesiąca temu, by zobaczyć czy eozynofilia wzrosła itp. W poniedziałek pójdę to badanie wykonać i od razu zapiszę się na wizytę i po wynik badań do parazytologa. Mam nadzieję, że będzie w lepszym humorze, a jeśli nie - jakie badanie i za ile można prywatnie wykonać na: mononukleozę, boreliozę, sarkoidozę, tularemię?

Generalnie czuję się coraz gorzej :(. We wtorek omdlałam wracając z korepetycji. A to ledwo 3 km, normalnie chodzę spokojnie 10 km. Strasznie słabo się czuję, nawet rano, jak wstanę. Ostatnio też zauważyłam bóle stawów (wcześniej nie pisałam bo myślałam, że to krótkotrwałe, ale w ciągu ostatniego tygodnia znów się pojawiło).

Teraz mam 7 marca USG węzłów i onkologa, w najbliższy poniedziałek morfologię z rozmazem i idę się zapisać do parazytologa (wcześniej nie mogłam bo planu nie miałam, a dziś już jest na nowy semestr). No i 18 marca na rezonans głowy. Czekam tak od wizyty, do wizyty i tylko się denerwuję.

Co do osłabienia tak silnego ostatnio to zastanawiałam się czy to nie spirulina. Podobno ze względu na chlorofil i fikocyjaninę ma działanie oczyszczające, a temu podobno może towarzyszyć osłabienie organizmu.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-24 12:44komentuj

Zrobiłam dzisiaj kilka badań prywatnie (130 zł aż :(), bo nie mogłam czekać. Zrobiłam mononukleozę (ale nie te lepsze badanie za 100+zł, tylko 30 zł), próby wątrobowe, fosfatazę alkaiczną, beta-2-mikroglobulinę, LDH, CRP i hormony płciowe, do tego morfologia z rozmazem, kreatynina i mocznik ze skierowania na NFZ. A za dwa dni idę do parazytologa (mam nadzieje, ze bedzie w lepszym humorze) i dowiem sie czy to nie toksokaroza, ewentualnie jeszcze go wyprosze o badanie na borelioze i lamblioze (ktos na forum pisal ze mial objawy jak ja, okazalo sie ze to lamblie).

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-25 12:19komentuj

Odebrałam dziś wynik morfologii z rozmazem i mononukleozy. Mononukleoza to nie jest i co dziwne, tym razem nie ma eozynofilii. Podejrzewam, że od spiruliny bo odkąd ją zażywam, swędzenie mocno się złagodziło. Dziś odbiore jeszcze wynik na LDH, beta-2-mikroglobulinę, próby wątrobowe, fosfatazę alkaiczną, CRP. Jutro odbiore wynik na toksokarozę i mam wizytę u parazytologa. Zdziwił mnie ten brak eozynofilii pierwszy raz od paru miesięcy. Ale węzły nadal są, ten twardy za uchem ciągle rośnie. W piątek 7 marca będę miała USG tego węzła, to może się coś kojarze, natomiast 18 marca rezonans całej głowy.

+0

autor: joasia, dodał 2014-02-25 14:01komentuj

> O 12:19, dnia 2014-02-25 Magda napisał(-a):
> Odebrałam dziś wynik morfologii z rozmazem i mononukleozy. Mononukleoza to nie jest i co dziwne, tym razem nie ma eozynofilii. Podejrzewam, że od spiruliny bo odkąd ją zażywam, swędzenie mocno się złagodziło. Dziś odbiore jeszcze wynik na LDH, beta-2-mikroglobulinę, próby wątrobowe, fosfatazę alkaiczną, CRP. Jutro odbiore wynik na toksokarozę i mam wizytę u parazytologa. Zdziwił mnie ten brak eozynofilii pierwszy raz od paru miesięcy. Ale węzły nadal są, ten twardy za uchem ciągle rośnie. W piątek 7 marca będę miała USG tego węzła, to może się coś kojarze, natomiast 18 marca rezonans całej głowy.

Magda o mononukleoze robilas IGG czy IGM?

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-27 23:24komentuj

> Magda o mononukleoze robilas IGG czy IGM?

Robiłam ''test lateksowy'', ale lekarze mówią że i tak to było bez sensu, bo to na pewno nie mononukleoza. W ogóle parazytolog już mi kazał nie przychodzić, odesłał do onko/hema. Rodzinna nie chce mnie skierować do hematologa, mówi, że onkolog wystarczy. Im bliżej 7 marca (USG tych węzłów potylicznych) tym bardziej się stresuję. Przez ostatnie około 4 tygodnie prawie wcale ich nie sprawdzałam, może z pare razy i jak dziś sprawdziłam, to ten twardy, prawy, wyczuwalnie wzrosnął. Za to swędzenie mi się zmniejszyło (nadal nie używam sterydu), zapewne od oleju z wiesiołka i spiruliny, stąd też może spadła eozynofilia. Myślę, że to USG sporo wykaże, bo jednak twardy węzeł, to chyba albo zwółkniały, albo zwapniały, albo nowotworowy... i tak już się przygotowuję, że to zz, albo co, skoro nie pasożyty...

+0

autor: Joasia, dodał 2014-02-28 08:49komentuj

> O 23:24, dnia 2014-02-27 Magda napisał(-a):
> > Magda o mononukleoze robilas IGG czy IGM?
>
> Robiłam ''test lateksowy''..

Magda pewnie czytałaś o testach lateksowych i ich skuteczności w wykrywalności choroby. Fajnie, że masz takich super lekarzy, że potrafią stwierdzić "na oko", że to na pewno nie mononukleoza. Jak Ci tylko radziłam na moim przykładzie - po wielu miesiącach badań, testów, wizyt u kilkunastu lekarzy, jeden wpadł na pomysł żeby zrobić test na mono. I p/ciała IGG świadczące o przebytym zakażeniu wyszły powyżej 750, zabrakło nawet skali, przy normie do 20. I w końcu wyjaśniła się tajemnica moich węzłów, dodam że objawów mono nie miałam żadnych - i teraz już wiem, że mono można przechodzić niemalże bezobjawowo (poza węzłami). A można dosłownie na rok czasu wypaść z obiegu i mieć problemy z przejściem 100 m z uwagi na osłabienie. Skoro czujesz, że to na pewno zz, to zgodzę się z Tobą, że nie ma co szukać na siłę innej przyczyny, tylko trzeba iść do onkologa albo hematologa i tyle.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-28 10:51komentuj

>
> Magda pewnie czytałaś o testach lateksowych i ich skuteczności w wykrywalności choroby. Fajnie, że masz takich super lekarzy, że potrafią stwierdzić "na oko", że to na pewno nie mononukleoza. Jak Ci tylko radziłam na moim przykładzie - po wielu miesiącach badań, testów, wizyt u kilkunastu lekarzy, jeden wpadł na pomysł żeby zrobić test na mono. I p/ciała IGG świadczące o przebytym zakażeniu wyszły powyżej 750, zabrakło nawet skali, przy normie do 20. I w końcu wyjaśniła się tajemnica moich węzłów, dodam że objawów mono nie miałam żadnych - i teraz już wiem, że mono można przechodzić niemalże bezobjawowo (poza węzłami). A można dosłownie na rok czasu wypaść z obiegu i mieć problemy z przejściem 100 m z uwagi na osłabienie. Skoro czujesz, że to na pewno zz, to zgodzę się z Tobą, że nie ma co szukać na siłę innej przyczyny, tylko trzeba iść do onkologa albo hematologa i tyle.

Nie czuję, że to zz, tylko przygotowuje się, że to prawdopodobne. A moich lekarzy za takie decyzje przecież nie zachwalam, sama mam o tych lekarzach złe zdanie... W takim razie jakie powinnam zrobić testy na mononukleozę dokładnie? I ile to mniej więcej kosztuje?
Argumentem lekarzy było ''przy mononukleozie nie ma eozynofilii, więc to nie mononukleoza''.

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-28 11:37komentuj

Mam też dziś od rana uczucie zatkania przełyku, nie 1 raz zresztą, ale to mi się rzadko zdarza, dziś właśnie się objawiło.

+0

autor: Joasia, dodał 2014-02-28 14:53komentuj

> O 11:37, dnia 2014-02-28 Magda napisał(-a):

Magda, test p/ciał IGG wykazuje dawne zachorowanie, patrząc na czas twoich objawów na pewno nie masz aktywnej mononukleozy, ew. możesz mieć przewlekłą, wiec p/ciał IGM ja już bym nie robiła. Kosztu badania nie znam, poszukaj sobie ew. w necie.
Poza tym szukałam jeszcze o mononukleozie i też znalazłam ciekawy artykuł, opracowanie medyczne przypadku kobiety, która miała mono przewlekłą - objawy jak ziarnica+AZS+dziwne wysypki, do tego poty nocne, chudnięcie itd. Kilka lat chodziła po lekarzach, aż któryś wpadł na pomysł żeby zrobić p/ciała - i potem leżała w szpitalu i leczyli ja z tej mononukleozy.
Nie chcę tutaj jakoś przekonywać Cię do zrobienia badania, ale zanim zacznie się robić bardziej szkodliwe czy inwazyjne badania, typu tomografy czy wycinanie węzła, warto zrobić dostępne badania krwi.
Życzę zdrówka :)

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-28 17:58komentuj

> O 14:53, dnia 2014-02-28 Joasia napisał(-a):
> > O 11:37, dnia 2014-02-28 Magda napisał(-a):
>
> Magda, test p/ciał IGG wykazuje dawne zachorowanie, patrząc na czas twoich objawów na pewno nie masz aktywnej mononukleozy, ew. możesz mieć przewlekłą, wiec p/ciał IGM ja już bym nie robiła. Kosztu badania nie znam, poszukaj sobie ew. w necie.
> Poza tym szukałam jeszcze o mononukleozie i też znalazłam ciekawy artykuł, opracowanie medyczne przypadku kobiety, która miała mono przewlekłą - objawy jak ziarnica+AZS+dziwne wysypki, do tego poty nocne, chudnięcie itd. Kilka lat chodziła po lekarzach, aż któryś wpadł na pomysł żeby zrobić p/ciała - i potem leżała w szpitalu i leczyli ja z tej mononukleozy.
> Nie chcę tutaj jakoś przekonywać Cię do zrobienia badania, ale zanim zacznie się robić bardziej szkodliwe czy inwazyjne badania, typu tomografy czy wycinanie węzła, warto zrobić dostępne badania krwi.
> Życzę zdrówka :)


Dzięki. Na onkolodzy.net lekarz też mi radził wykonać dokładniejszy test na mononukleozę i doradził iść do hematologa, tylko rodzinna mnie nie chce skierować do hematologa, chociaż już dwa razy prosiłam. Widziałam, że w najtańszym laboratorium w Poznaniu (na ul. Juraszów) jedno przeciwciało to koszt bodaj 20 paru zł (jest też ''test na mononukleozę 80 zł ale nie wyjaśniają co dokładnie, jak będę na miejscu to się dowiem). W sumie do mononukleozy pasowały by też te limfocyty atypowe w grudniu. czyli czekają mnie znów dwa kłócia. Ostatnio jedno ze skierowania od rodzinnej, a jedno prywatnie (gdzie indziej, bo dużo taniej). I teraz tak samo, morfologia od rodzinnej jedno miejsce, ta mononukleoza - inne. Ale dziękuję za rady, może to coś da. Jeszcze cały czas sie zastanawiam nad Lambliozą, ktoś na forum miał objawy jak ja i okazało się ze to lamblioza. Mialam 3 razy badanie kału ale tylko raz pod kątem pasozytow (chociaz mialo byc kazde pod katem pasozytow, ale nie wiedziec czemu, dwa kolejne zrobili mi na krew utajoną).

+0

autor: Magda, dodał 2014-02-28 18:01komentuj

Tylko z tego co czytałam, to akurat wirus mononukleozy wywołuje także ziarnicę, więc nawet gdyby się okazało, że to mononukleoza, to chyba wcale nie wyklucza zz :(. Albo chłoniaka Burkita.

+0

autor: Magda, dodał 2014-03-03 21:35komentuj

Zrobiłam test na mono na 3 przeciwciała, jutro wynik. W zeszłym tygodniu nie mialam eozynofilii, a dziś znów eozynofilia, ale nie 18, a 9%.

+0

autor: Magda, dodał 2014-03-05 19:10komentuj

> O 14:53, dnia 2014-02-28 Joasia napisał(-a):
> > O 11:37, dnia 2014-02-28 Magda napisał(-a):
>
> Magda, test p/ciał IGG wykazuje dawne zachorowanie, patrząc na czas twoich objawów na pewno nie masz aktywnej mononukleozy, ew. możesz mieć przewlekłą, wiec p/ciał IGM ja już bym nie robiła. Kosztu badania nie znam, poszukaj sobie ew. w necie.
> Poza tym szukałam jeszcze o mononukleozie i też znalazłam ciekawy artykuł, opracowanie medyczne przypadku kobiety, która miała mono przewlekłą - objawy jak ziarnica+AZS+dziwne wysypki, do tego poty nocne, chudnięcie itd. Kilka lat chodziła po lekarzach, aż któryś wpadł na pomysł żeby zrobić p/ciała - i potem leżała w szpitalu i leczyli ja z tej mononukleozy.
> Nie chcę tutaj jakoś przekonywać Cię do zrobienia badania, ale zanim zacznie się robić bardziej szkodliwe czy inwazyjne badania, typu tomografy czy wycinanie węzła, warto zrobić dostępne badania krwi.
> Życzę zdrówka :)


No i mam. Dzięki za radę. IgM wyszło wątpliwe, a dwa IgG wyszły dodatnie. Moja lekarka rodzinna nie wie co robić, ale mówiła ze to nie wyklucza zairnicy bo ziarnice powoduje wlasnie wirus mononukleozy. Kazala mi sie dalej badac i leczyc u onkologa. Teraz nie wiem co mam robic, oczywiscie poza tym by isc w piatek na USG wezlow i na wizyte u onkologa.

+0

autor: Joasia, dodał 2014-03-05 19:46komentuj

> O 19:10, dnia 2014-03-05 Magda napisał(-a):
> > O 14:53, dnia 2014-02-28 Joasia napisał(-a):
> > > O 11:37, dnia 2014-02-28 Magda napisał(-a):
> >
> > Magda, test p/ciał IGG wykazuje dawne zachorowanie, patrząc na czas twoich objawów na pewno nie masz aktywnej mononukleozy, ew. możesz mieć przewlekłą, wiec p/ciał IGM ja już bym nie robiła. Kosztu badania nie znam, poszukaj sobie ew. w necie.
> > Poza tym szukałam jeszcze o mononukleozie i też znalazłam ciekawy artykuł, opracowanie medyczne przypadku kobiety, która miała mono przewlekłą - objawy jak ziarnica+AZS+dziwne wysypki, do tego poty nocne, chudnięcie itd. Kilka lat chodziła po lekarzach, aż któryś wpadł na pomysł żeby zrobić p/ciała - i potem leżała w szpitalu i leczyli ja z tej mononukleozy.
> > Nie chcę tutaj jakoś przekonywać Cię do zrobienia badania, ale zanim zacznie się robić bardziej szkodliwe czy inwazyjne badania, typu tomografy czy wycinanie węzła, warto zrobić dostępne badania krwi.
> > Życzę zdrówka :)
>
>
> No i mam. Dzięki za radę. IgM wyszło wątpliwe, a dwa IgG wyszły dodatnie. Moja lekarka rodzinna nie wie co robić, ale mówiła ze to nie wyklucza zairnicy bo ziarnice powoduje wlasnie wirus mononukleozy. Kazala mi sie dalej badac i leczyc u onkologa. Teraz nie wiem co mam robic, oczywiscie poza tym by isc w piatek na USG wezlow i na wizyte u onkologa.


Magda, nie chcę Cię uspokajać, ani odwodzić od wizyty u onko, ale wirusa p/ciała na mononukleozę wykrywa się u ponad 90% dorosłych ludzi, a raczej tylu nie choruje na ziarnicę :) Skoro IGM wyszło Ci wątpliwe to możesz mieć mononukleozę przewlekłą. A wysokie masz p/ciała IGG?

+0

autor: Joasia, dodał 2014-03-05 20:03komentuj

> O 19:10, dnia 2014-03-05 Magda napisał(-a):
> > O 14:53, dnia 2014-02-28 Joasia napisał(-a):
> > > O 11:37, dnia 2014-02-28 Magda napisał(-a):
> >
> > Magda, test p/ciał IGG wykazuje dawne zachorowanie, ..

Aha i jeszcze jedną rzecz znalazłam apropos eozynofili -pojawia się cytuję W okresie zdrowienia po większości chorób zakaźnych tzw. „jutrzenka zdrowienia” - a do takich mononukleoza należy.

+0

autor: Magda, dodał 2014-03-05 21:18komentuj

> O 20:03, dnia 2014-03-05 Joasia napisał(-a):
> > O 19:10, dnia 2014-03-05 Magda napisał(-a):
> > > O 14:53, dnia 2014-02-28 Joasia napisał(-a):
> > > > O 11:37, dnia 2014-02-28 Magda napisał(-a):
> > >
> > > Magda, test p/ciał IGG wykazuje dawne zachorowanie, ..
>
> Aha i jeszcze jedną rzecz znalazłam apropos eozynofili -pojawia się cytuję W okresie zdrowienia po większości chorób zakaźnych tzw. „jutrzenka zdrowienia” - a do takich mononukleoza należy.

Dzięki za informację i pomoc :).
Wyniki są takie:
EBV VCA IgM wątpliwy 0,12
EBC VCA/EA IgG dodatni 1,84
EBV EBNA IgG dodatni 1,29

Jeśli to mononukleoza przewlekła, to co to znaczy? Że wolniej się zdrowieje? czy chodzi o to przewlekłe zmęczenie? Eozynofilię mam od co najmniej grudnia, więc to chyba trochę długo jak na czas zdrowienia? I czy ten spadek eozynofilii w zeszłym tyg może być związany z tym, że przez miesiąc nie brałam tranu (który pobudza odporność), a wzrost w tym tygodniu od tego, że od ok. 2 tygodni znów go biorę?

+0

autor: Magda, dodał 2014-03-05 21:20komentuj

Co do objawów to jak wspominałam zaczęla pojawiac mi sie wysypka na prawej ręce a swedzenie szyi i powiek troche zmalało, swędzenie głowy znacznie zmalało. Cała reszta czyli wezly chlonne, bóle, silne osłabienie itp. nadal są. Jeszcze pamietam ze mialam w okresie od kiedy mam te objawy, tak z 5-6 razy silnie napuchniete powieki, ostatni raz w dzień przeprowadzki.

+0

autor: Magda, dodał 2014-03-13 19:39komentuj

W USG wyszło, ze to odczynowe. Onkolog kazal isc spowrotem do parazytologa i do hematologa. Jednak na cito do hematologa najszybszy termin jest na czerwiec... a parazytologa mam na przyszly czwartek. Dzis wyczulam pod uchem powiekszony wezel, dosc mocno, taki mocno przesuwalny tez, ruchliwy. Troche mnie to podłamało bo gdyby to była mononukleoza przebyta to chyba nowe wezly by mi od niej nie wyskakiwaly?

+0

autor: Mathias92, dodał 2014-03-20 19:44komentuj

> O 19:39, dnia 2014-03-13 Magda napisał(-a):
> W USG wyszło, ze to odczynowe. Onkolog kazal isc spowrotem do parazytologa i do hematologa. Jednak na cito do hematologa najszybszy termin jest na czerwiec... a parazytologa mam na przyszly czwartek. Dzis wyczulam pod uchem powiekszony wezel, dosc mocno, taki mocno przesuwalny tez, ruchliwy. Troche mnie to podłamało bo gdyby to była mononukleoza przebyta to chyba nowe wezly by mi od niej nie wyskakiwaly?

Magda jak tam twoje zdrowie, dowiedziałaś się czegoś nowego. Ja mam podobny problem. Już sam nie wiem co mam zrobić. Mam powiększone węzły podżuchwowe odczynowo 15mm, na karku z prawej strony 12mm i w dole szyji z prawej strony 11mm też odczynowo. Bardzo uznana radiolog która wykonywała USG powiedziała, że nie są to węzły podejrzane, maja zachowana wyraźną zatoke tłuszczową i są to "ładne odczynowe węzły". Jakieś 3 tyg temu miałem również lekkie poty nocne(szyja i lekko klatka piersiowa mi sie pociła) oraz temperature 36.8-37.3, ale to ustąpiło po wizycie u onkologa która powiedziała, że na 100% nie mam żadnej choroby rozrostowej. Węzły utrzymują się około 2 miesiące, ten u dołu szyji jakieś 2 tyg. W miedzyczasie miałem zapalenie gardła i mam niby nadal przewlekłe zapalenie migdałków i są do usunięcia(chociaż to dziwne bo w ogóle nie bolą). Temperatura od 3 tyg jest już w normie i poty również znikły(podejżewam, że mogło to być związane ze stresem). W kwietniu przed rokiem i dwoma laty miałem też świąd, który nie jest jakiś wielce uciążliwy i pojawia się u mnie właśnie około kwietnia i nie wiem czy wiązać go z węzłami. Mam zrobione szerokie badania krwi i wszystko jest w normie, RTG też czyste. Martwią mnie te powiększone węzły i nie wiem co mam zrobić, gdzie sie teraz udać by wykluczyć te poważniejsze choroby z nimi związane. Nie wiem co mam teraz robić, czy szukać dalej jakiejś diagnozy, czy odpuścic. Ciągle boję się, że nie posiadam diagnozy tych węzłów i ze czas mi ucieka...

+0

autor: Asowa, dodał 2014-03-20 23:06komentuj

> O 19:44, dnia 2014-03-20 Mathias92 napisał(-a):
> > O 19:39, dnia 2014-03-13 Magda napisał(-a):
> > W USG wyszło, ze to odczynowe. Onkolog kazal isc spowrotem do parazytologa i do hematologa. Jednak na cito do hematologa najszybszy termin jest na czerwiec... a parazytologa mam na przyszly czwartek. Dzis wyczulam pod uchem powiekszony wezel, dosc mocno, taki mocno przesuwalny tez, ruchliwy. Troche mnie to podłamało bo gdyby to była mononukleoza przebyta to chyba nowe wezly by mi od niej nie wyskakiwaly?
>
> Magda jak tam twoje zdrowie, dowiedziałaś się czegoś nowego. Ja mam podobny problem. Już sam nie wiem co mam zrobić. Mam powiększone węzły podżuchwowe odczynowo 15mm, na karku z prawej strony 12mm i w dole szyji z prawej strony 11mm też odczynowo. Bardzo uznana radiolog która wykonywała USG powiedziała, że nie są to węzły podejrzane, maja zachowana wyraźną zatoke tłuszczową i są to "ładne odczynowe węzły". Jakieś 3 tyg temu miałem również lekkie poty nocne(szyja i lekko klatka piersiowa mi sie pociła) oraz temperature 36.8-37.3, ale to ustąpiło po wizycie u onkologa która powiedziała, że na 100% nie mam żadnej choroby rozrostowej. Węzły utrzymują się około 2 miesiące, ten u dołu szyji jakieś 2 tyg. W miedzyczasie miałem zapalenie gardła i mam niby nadal przewlekłe zapalenie migdałków i są do usunięcia(chociaż to dziwne bo w ogóle nie bolą). Temperatura od 3 tyg jest już w normie i poty również znikły(podejżewam, że mogło to być związane ze stresem). W kwietniu przed rokiem i dwoma laty miałem też świąd, który nie jest jakiś wielce uciążliwy i pojawia się u mnie właśnie około kwietnia i nie wiem czy wiązać go z węzłami. Mam zrobione szerokie badania krwi i wszystko jest w normie, RTG też czyste. Martwią mnie te powiększone węzły i nie wiem co mam zrobić, gdzie sie teraz udać by wykluczyć te poważniejsze choroby z nimi związane. Nie wiem co mam teraz robić, czy szukać dalej jakiejś diagnozy, czy odpuścic. Ciągle boję się, że nie posiadam diagnozy tych węzłów i ze czas mi ucieka...

Ale co chcesz dalej diagnozować?
Morfologię masz ok, węzły są odczynowe.
Nie masz problemów z zębami?
I może masz jakąś alergię, skoro świąd występuje przez kolejne lata o tej samej porze?

+0

autor: Rol, dodał 2014-03-21 00:03komentuj

Witajcie,

Nie chcę się wcinać w temat ;) ale też jestem ciekawa co to jest ta mononukleoza przewlekła, bo mi też wyszedł wynik wątpliwy, jednak z powodu obecności limfocytów atypowych i zwiększenia ilości limfocytów lekarz zdiagnozował właśnie ją. http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,... , wybaczcie za link, ale czemu należy unikać wysiłku fizycznego?
I jeszcze jedno pytanie w związku z tą mono.. przewlekłą. Jeśli po 4 miesiącach powtórzyłam morfologię krwi, OB, i wszystko było ok, to można wykluczyć mononukleozę przewlekłą? chodzi mi o to, czy przy niej przez cały czas występują limfocyty atypowe.

Dziękuje za odpowiedź, pozdrawiam i życzę pomyślnych diagnoz ;)

+0

autor: Rol, dodał 2014-03-21 00:26komentuj

Aha, Magda i mnie też swędzi skóra czasami, ale tylko wtedy, gdy jest sucha. Pytam o tą mononukleozę, bo moje 2 letnie dziecko, w tej chwili też diagnozowane, ma powiększone węzły chłonne. A jakoś nie chce mi się wierzyć w zbieg okoliczności, że matka i córka mają zz.
Mnie odsyłali z kwitkiem, bo węzły nie rosną, okresowo się zmniejszają i np. poszłam do rodzinnego żeby je pokazać, porobił badania itd. Przyszłam odebrać wyniki, lekarz jeszcze raz je zbadał i mówi, że są dużo mniejsze. I tak w kółko. Ja też je macam i się martwię, bo wydaje mi się, że na szyi mam dwa węzły połączone < niby pakiet, ale one są przesuwalne i co ciekawe, też się okresowo zmniejszają >.
Też mam niesymetrycznie powiększone te węzły, ogólnie to: karkowy, szyjne, podżuchwowe, w okolicy grasicy i prawy nadobojczykowy. Więc wygląda to nieciekawie, trwa od lipca 2012, ale nie mam objawów charakterystycznych dla chłoniaka. Z jednej strony masz dobrą postawę, bo ja z takim nastawieniem już dawno bym wiedziała co mi jest, a tak to lekarze tylko każą mi te węzły obserwować.
No, tylko, że ja przechodziłam i toksoplazmozę i mononukleozę, lekarze też na to zwalali.

O co chodzi z osią długą?


Magda, moim zdaniem, jakbyś miała chłoniaka, to już by wyszło. Ja od kilku dni dopiero zaczęłam szperać po internecie i znalazłam opis w którym w ciągu miesiąca z pojedyńczego węzła nadobojczykowego zrobił się pakiet dwóch wielkości 4 cm. Wydaje mi się, że to szybciej się rozwija.
Jednakże co do ostatniego zdania mam mieszane uczucia, bo z drugiej str wydaje mi się, że moje węzły powinny już zniknąć gdyby nie było to nic groźnego. Zobaczymy na USG.
Trzymam kciuki i powodzenia na uczelni ;)

+0

autor: eN336XTFaK, dodał 2015-11-23 04:47komentuj

Pobre el ciego que no quiere ver, que pena que exsitan personas como usted, que apoyan un gobierno de Narco traficantes, pero hay un Dios que nos esta viendo, aqui se hacen y aqui se pagan. Y de que desarrollo habla? .Si hay una luz en el camino y no es precisamente roja ..

+0

autor: JimmiXzSq, dodał 2017-05-20 08:51komentuj

ZGqXxj http://www.LnAJ7K8QSpkiStk3sLL0hQP6...

+0



Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym.
Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj.

: (c) 2000-2024 www.ziarnica.pl :: polityka prywatności :: POMOC :: darowizna :: od autora :: statystyka strony :
: copyright - prawa autorskie zastrzeżone :