on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 2 ogółem: 8977970 licznik od: 09.02.2006 |
|
autor: Jjammall, dodał 2012-05-03 14:02 | komentuj |
Witam
Mam pytanie czy jak po spożyciu nie wielkiej ilości alkocholu (4piwa) bolą delikatnie mnie węzły chłonne to oznacza że jest proces rozrostowy czy nie koniecznie ? Boli mnie węzeł szyjny tam gdzie choroba zaatakowała pierwotnie. |
Mnie przy wznowie bolały inne węzły niż pierwotnie zaatakowane pierwotnie była szyja a bolały węzły pachowe, które nie wyszły w żadnym badaniu CT ani w PET-cie a wyczuwałem ich ręką, wyobraź sobie że nie wyczuł ich żaden lekarz, choć im to mówiłem, pozdrawiam
+0 |
autor: Nessa, dodał 2012-05-03 22:59 | komentuj |
mnie bolą i bez alkoholu, te zaatakowane i po przeciwnej stronie. Bolały kiedy badania pokazywały remisję, więc liczę na to, że tak bywa. Jak zrobię próbę z alkoholem napiszę
+0 |
autor: Asia86, dodał 2012-05-04 13:53 | komentuj |
> O 22:59, dnia 2012-05-03 Nessa napisał(-a): > mnie bolą i bez alkoholu, te zaatakowane i po przeciwnej stronie. Bolały kiedy badania pokazywały remisję, więc liczę na to, że tak bywa. Jak zrobię próbę z alkoholem napiszę <lol>
To mnie martwi :P Czyli jednak węzły przy ziarnicy moga same z siebie boleć? Nie mówie tu o dotyku. Mnie boli szyja w miejscach gdzie są powiększone węzły aczkolwiek to głupie, węzły zlokalizowane są wzdłuż mięśni mos i to te mięśnie mnie pobolewają. Głupie jest to dlatego, że te węzły mają około 1cm.. jakim cudem takie węzły mogły by powodować ból? :)
+0 |
autor: Nessa, dodał 2012-05-04 17:02 | komentuj |
> O 13:53, dnia 2012-05-04 Asia86 napisał(-a): > > O 22:59, dnia 2012-05-03 Nessa napisał(-a): > > mnie bolą i bez alkoholu, te zaatakowane i po przeciwnej stronie. Bolały kiedy badania pokazywały remisję, więc liczę na to, że tak bywa. Jak zrobię próbę z alkoholem napiszę <lol> > > To mnie martwi :P Czyli jednak węzły przy ziarnicy moga same z siebie boleć? Nie mówie tu o dotyku.
mnie zaczęły boleć w trakcie leczenia, przed leczeniem nic nie bolało. Ani po alkoholu, ani przed
+0 |
autor: Annamarchewa, dodał 2012-05-04 17:51 | komentuj |
> O 14:02, dnia 2012-05-03 Jjammall napisał(-a): > Witam > > Mam pytanie czy jak po spożyciu nie wielkiej ilości alkocholu (4piwa) bolą delikatnie mnie węzły chłonne to oznacza że jest proces rozrostowy czy nie koniecznie ? Boli mnie węzeł szyjny tam gdzie choroba zaatakowała pierwotnie. mnie przed zdiagnozowaniem za I razem baardzo bolały nawet po kilku łykach piwa,ostatnio pół butelki wina wlałam w siebie i żadnego bólu nie czułam a wznowę zdiagnozowano-myślę,że nie ma reguły...
+0 |
autor: Rodzynka, dodał 2013-01-19 23:18 | komentuj |
Odświeżam temat. Jestem po leczniu pierwszego rzutu, przed badaniem pet (marzec/kwiecień). Ostatnio 1-2 razy w tygodniu spożywam 750 ml wina celem sprawdzenia, czy aby mnie nie bolą węzły. Na razie nie bolą. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was przeprowadza takie eksperymenty i kogo doprowadziły one do AA... ;-)
+0 |
autor: Aga71, dodał 2013-01-20 10:33 | komentuj |
> O 23:18, dnia 2013-01-19 Rodzynka napisał(-a): > Odświeżam temat. Jestem po leczniu pierwszego rzutu, przed badaniem pet (marzec/kwiecień). Ostatnio 1-2 razy w tygodniu spożywam 750 ml wina celem sprawdzenia, czy aby mnie nie bolą węzły. Na razie nie bolą. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was przeprowadza takie eksperymenty i kogo doprowadziły one do AA... ;-) Ja przeprowadzam...winkiem i piwkiem :D:D...co do AA, nie mam zamiaru się nad tym zastanawiać ;-)
+0 |
autor: Tilia, dodał 2013-01-20 16:23 | komentuj |
> O 10:33, dnia 2013-01-20 Aga71 napisał(-a): > > O 23:18, dnia 2013-01-19 Rodzynka napisał(-a): > > Odświeżam temat. Jestem po leczniu pierwszego rzutu, przed badaniem pet (marzec/kwiecień). Ostatnio 1-2 razy w tygodniu spożywam 750 ml wina celem sprawdzenia, czy aby mnie nie bolą węzły. Na razie nie bolą. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was przeprowadza takie eksperymenty i kogo doprowadziły one do AA... ;-) > Ja przeprowadzam...winkiem i piwkiem :D:D...co do AA, nie mam zamiaru się nad tym zastanawiać ;-)
Ja też co jakiś czas piję kieliszek wina by sprawdzić czy nic się nie dzieje. Ale 750 ml? Podziwiam, tyle nie jestem w stanie wypić po tak długiej przerwie. Zresztą jak bolało, to wystarczył łyk i zjeżdżałam z bólu pod stół.
+0 |
autor: Gizmo, dodał 2013-01-21 08:22 | komentuj |
Ja też sobie nie odmawiam....Staram się żyć normalnie:)
+0 |
autor: Rodzynka, dodał 2013-01-22 22:31 | komentuj |
Hm, to mnie nigdy nie bolały aż tak, żeby się zwijać z bólu. Kiedy jeszcze nie wiedziałam że mam ZZ, myślałam, że się starzeję i serce nie wytrzymuje - na drugi dzień odczuwałam dziwny ucisk w klacie. A potem po alkoholu ekstremalnie puchła mi twarz, ale to było wtórne - zespół żyły próżnej górnej.
Teraz mogę pić, jest ok. Tzn. jak wyduldałam ostatnoi w sobotę przez 10 godzin to 750 ml, to nic nie czułam. Poza kacem na drugi dzień ;-) NO nic, trzeba trenować B-)
+0 |
autor: Infiniti, dodał 2013-01-23 19:36 | komentuj |
Siema, piszecie o winie czy piwie, a ktoś ma doświadczenie z np whisky?? Jestem p 4 wlewie i czasami zdarzy mi się wypić trochę drinków z whisky. Po czym czuje się dobrze, wręcz bardzo dobrze. Co o tym myślicie? Są jakieś przeciwskazania??
+0 |
> O 19:36, dnia 2013-01-23 Infiniti napisał(-a): > Siema, piszecie o winie czy piwie, a ktoś ma doświadczenie z np whisky?? Jestem p 4 wlewie i czasami zdarzy mi się wypić trochę drinków z whisky. Po czym czuje się dobrze, wręcz bardzo dobrze. Co o tym myślicie? Są jakieś przeciwskazania??
Nie szkoda wam wątroby i tak obciążonej chemią ?
+0 |
autor: Gizmo, dodał 2013-01-24 02:29 | komentuj |
No mojej wątrobie nic nie bylo i nadal nic nie jest. Mi lekarz sam zalecał winko na odstresowanie się, no moze zalecał to za dużo powiedziane apr powiedzmy nie widział jakiś większych przeciwwskazan:-)
+0 |
autor: Rodzynka, dodał 2013-06-13 11:28 | komentuj |
Odświeżam wątek. Otóż wczoraj wypiłam (po dłuższej przerwie) butelkę wina i dzisiaj jest zgon. Czuje ucisk w klacie w miejscu, gdzie jest masa resztkowa. Zaraz po wypiciu nic się nie działo, ale dzisiaj pobolewa. Tomograf kontrolny mam za 2 tygodnie, ale już sobie wkręcam cuda wianki.
Zastanawiam się, czy to musi być oznaka wznowy, czy przypadkiem nie jest tak, że pewne dolegliwości ot tak zostają?
+0 |
autor: Aga71, dodał 2013-06-13 20:27 | komentuj |
> O 11:28, dnia 2013-06-13 Rodzynka napisał(-a): > Odświeżam wątek. > Otóż wczoraj wypiłam (po dłuższej przerwie) butelkę wina i dzisiaj jest zgon. Czuje ucisk w klacie w miejscu, gdzie jest masa resztkowa. Zaraz po wypiciu nic się nie działo, ale dzisiaj pobolewa. Tomograf kontrolny mam za 2 tygodnie, ale już sobie wkręcam cuda wianki. > > Zastanawiam się, czy to musi być oznaka wznowy, czy przypadkiem nie jest tak, że pewne dolegliwości ot tak zostają? Hm...z mojego doświadczenia bólu poalkoholowego mogę powiedzieć, że mnie bolało wszystko tuz po wypiciu paru łyków piwka...bóle dnia następnego to raczej kac :D...tez je odczuwam po lekkim przeholowaniu z alkoholem ;-), nie kojarzę jednak tego ze wznową:-), niech mnie ktoś wyprostuje, jesli się mylę:-)
+0 |
autor: Rodzynka, dodał 2013-06-13 23:08 | komentuj |
Agaaaaa :P Wcześniej po butelce wina na drugi dzień czułam się jak młody bóg ;-) Jak juz chorowałam, to czułam taki ucisk, że zrezygnowałam z częstej konsumpcji. Wtedy nie wiedzialam, że to są węzły chłonne. A teraz mam to samo. Hmmm. W sumie nie miałabym nic przeciwko, żeby to był kac pospolity (kacus vulgaris), albo... starość ;-)
+0 |
autor: Truskawa, dodał 2014-08-30 23:42 | komentuj |
> O 19:36, dnia 2013-01-23 Infiniti napisał(-a): > Siema, piszecie o winie czy piwie, a ktoś ma doświadczenie z np whisky?? Jestem p 4 wlewie i czasami zdarzy mi się wypić trochę drinków z whisky. Po czym czuje się dobrze, wręcz bardzo dobrze. Co o tym myślicie? Są jakieś przeciwskazania?? Whisky jest niezdrowe. Zawiera alkohole fuzlowe. http://pl.wikipedia.org/wiki/Niedog... silnie toksyczne, wysoce prawdopodobnie rakotwórcze ( na pewno rakotwórcze dla zwierząt, prawdopodobnie dla ludzi. Podobnie jak koniaczki, brandy, wszelkiej maści bimbry... Informacje od chemika, który się na tym zna( nie z pisemka dla kobiet)i zabronił mi tego pić :P
Lepiej więc sobie podarować. Ja tam preferuję piwerko jeśli już :P Ale od remisji i tak unikam, piję kilka łyków, albo jakieś niskolakoholowe... I jego też tylko parę łyków :P Można się odzwyczaić.
+0 |
autor: anta, dodał 2014-08-31 18:01 | komentuj |
a ja po 1 łyku stawałam na baczność i miałam wrażenie że wnętrzności mi ekspolodują :P trwało to z 20 minut , oblewał mnie zimny pot , miałam mroczki przed oczami i wierzyłam że mam mega wrzody :P. Ostatni raz wypiłam na urodzinach przyjaciólki , było to rok temu. Czasami mam ochote na kieliszek wina , ale strach przed tym bólem , studzi moje chęci :))
+0 |
autor: seba , dodał 2014-08-31 21:26 | komentuj |
> O 18:01, dnia 2014-08-31 anta napisał(-a): > a ja po 1 łyku stawałam na baczność i miałam wrażenie że wnętrzności mi ekspolodują :P trwało to z 20 minut , oblewał mnie zimny pot , miałam mroczki przed oczami i wierzyłam że mam mega wrzody :P. Ostatni raz wypiłam na urodzinach przyjaciólki , było to rok temu. Czasami mam ochote na kieliszek wina , ale strach przed tym bólem , studzi moje chęci :))
Tak to ja czytam i pytam. Wszyscy mnie tu znaja i neguja... Mnie bolą ręce ponizej lokcia mówicie że nie mam zz. Bolą delikatnie nie jest to mocny ból... Raz prawa raz lewa... Czy to hipohondria? Powiedzcie? Tam są węzły czy nie? czasem miałem tak że wypilem piwo i nic nie czulem. Nawet wpływu alko. a innym razem i to i to. Raz się upilem i nic. czasem na kasy czuje :/ Co wy na to?
+0 |
autor: Asowa, dodał 2014-08-31 22:34 | komentuj |
> Tak to ja czytam i pytam. Wszyscy mnie tu znaja i neguja... Mnie bolą ręce ponizej lokcia mówicie że nie mam zz. Bolą delikatnie nie jest to mocny ból... Raz prawa raz lewa... Czy to hipohondria? Powiedzcie? Tam są węzły czy nie? czasem miałem tak że wypilem piwo i nic nie czulem. Nawet wpływu alko. a innym razem i to i to. Raz się upilem i nic. czasem na kasy czuje :/ Co wy na to?
Fajnie, że wróciłeś, ale jak mamy ci pomoc? Nikt tu nie ma wglądu do twoich wyników a rentgena w oczach tez nikt nie ma....
+0 |
autor: seba , dodał 2014-08-31 23:03 | komentuj |
> O 22:34, dnia 2014-08-31 Asowa napisał(-a): > > > Tak to ja czytam i pytam. Wszyscy mnie tu znaja i neguja... Mnie bolą ręce ponizej lokcia mówicie że nie mam zz. Bolą delikatnie nie jest to mocny ból... Raz prawa raz lewa... Czy to hipohondria? Powiedzcie? Tam są węzły czy nie? czasem miałem tak że wypilem piwo i nic nie czulem. Nawet wpływu alko. a innym razem i to i to. Raz się upilem i nic. czasem na kasy czuje :/ Co wy na to? > > Fajnie, że wróciłeś, ale jak mamy ci pomoc? Nikt tu nie ma wglądu do twoich wyników a rentgena w oczach tez nikt nie ma....
Jak ostatnio robiłem usg a robiłem z 10 razy to najwiekszy w dole pachowym 27mm odczynowe o praw morfologi bez wskazań do diag. Może jakieś badania coś? Powiedzcie. Ob kilka razy bylo 2 crp tez malutkie morfo z rozm ok rozmaz manu idealny 2 razy rtg dobre. Jakies badania może jednak pobrac węzeł?
+0 |
autor: Seba, dodał 2014-09-01 18:03 | komentuj |
Jak postąpić? Proszę was bardzo o rady
+0 |
autor: Dobra rada, dodał 2014-09-02 22:34 | komentuj |
Pobierz ten węzeł i więcej nam nie truj dupy.
+0 |
autor: Dobra rada, dodał 2014-09-02 22:35 | komentuj |
I dla pewności zrób jeszcze 30 razy usg, a co tam. Rodzice przecież za to płacą. :) Gdybyś musiał swoje pieniądze na to wydawać nie wymyślałbyś durnot dziecko drogie.
+0 |
autor: seba, dodał 2014-09-04 21:46 | komentuj |
> O 22:35, dnia 2014-09-02 Dobra rada napisał(-a): > I dla pewności zrób jeszcze 30 razy usg, a co tam. Rodzice przecież za to płacą. :) Gdybyś musiał swoje pieniądze na to wydawać nie wymyślałbyś durnot dziecko drogie.
Wiem :( ale się boję. Mam już 18 lat :). Wypiłem dziś bo mnie poczęstowali w pracy jakieś 150ml cytrynówki. Ręka prawa bolała mnie dość mocno. Po tym mineło jakieś 3 goziny nie odczuwałem alkocholu napiłem się piwa i nic nie czułem a myślałem o tym bólu. Co o tym myślisz/ myślicie?
+0 |
autor: Asowa , dodał 2014-09-04 22:33 | komentuj |
> O 21:46, dnia 2014-09-04 seba napisał(-a): > > O 22:35, dnia 2014-09-02 Dobra rada napisał(-a): > > I dla pewności zrób jeszcze 30 razy usg, a co tam. Rodzice przecież za to płacą. :) Gdybyś musiał swoje pieniądze na to wydawać nie wymyślałbyś durnot dziecko drogie. > > Wiem :( ale się boję. Mam już 18 lat :). Wypiłem dziś bo mnie poczęstowali w pracy jakieś 150ml cytrynówki. Ręka prawa bolała mnie dość mocno. Po tym mineło jakieś 3 goziny nie odczuwałem alkocholu napiłem się piwa i nic nie czułem a myślałem o tym bólu. Co o tym myślisz/ myślicie? 1.w pracy się nie pije 2.jak będziesz pił z taką częstotliwością to zostaniesz alkoholikiem ;)
+0 |
autor: Truskawa, dodał 2014-09-13 04:11 | komentuj |
> O 14:02, dnia 2012-05-03 Jjammall napisał(-a): > Witam > > Mam pytanie czy jak po spożyciu nie wielkiej ilości alkocholu (4piwa) bolą delikatnie mnie węzły chłonne to oznacza że jest proces rozrostowy czy nie koniecznie ? Boli mnie węzeł szyjny tam gdzie choroba zaatakowała pierwotnie.
Btw, 4 piwa to niewielka ilość alkoholu? :D :D Ja bym już była upita :P A tak na poważnie, boję się teraz cokolwiek alkoholowego wypić, bo non stop myślę "a może zaboli". Nie macie tak?
+0 |
Podobne tematy:
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|