on-line: 1 gości: 1 użytkowników: 0
dzisiaj: 17 ogółem: 8981334 licznik od: 09.02.2006 |
|
autor: ela, dodał 2005-11-10 07:42 | komentuj |
Moja siostra wczoraj, tj 9 XI miala zrobiony tomograf,ktory nie wykazal zadnej poprawy, guzy nadal takie same.Jak to mozliwe, ze najpierw po chemii ABVD, potem EHAP ( 3 wlewy 5-cio dniowe ) choroba nic nie ustepuje.Miala miec autoprzeszczep, czy teraz jeszcze jest sens jego wykonywania. Mam pytanie: czy moze byc taki przypadek, ze te guzy w srodpiersiu to jakies pozostalosci,moze zwloknienia? Czy tomograf moze byc bledny, moze warto zrobic badanie PET? Jak je zalatwic,jak dlugo sie czeka na takie badanie? Czy sa jeszcze inne metody leczenia tak opornej choroby, moze inna chemia, radioterapia. Prosze o porade.Dzieki |
autor: Gosia, dodał 2005-11-10 09:29 | komentuj |
> O 07:42, dnia 2005-11-10 ela napisał(-a): > Moja siostra wczoraj, tj 9 XI miala zrobiony tomograf,ktory > nie wykazal zadnej poprawy, guzy nadal takie same.Jak to mozliwe, ze najpierw po chemii ABVD, potem EHAP ( 3 wlewy 5-cio dniowe ) choroba nic nie ustepuje.Miala miec autoprzeszczep, czy teraz jeszcze jest sens jego wykonywania. Mam pytanie: > czy moze byc taki przypadek, ze te guzy w srodpiersiu to jakies pozostalosci,moze zwloknienia? Czy tomograf moze byc bledny, moze warto zrobic badanie PET? Jak je zalatwic,jak dlugo sie czeka na takie badanie? Czy sa jeszcze inne metody leczenia tak opornej choroby, moze inna chemia, radioterapia. Prosze o porade.Dzieki Elu.Dla pocieszenia powiem Ci, że u mnie po 3 kursach ABV guz w śródpiersiu nie zmniejszył sie znacznie i lekarze zadecydowali o intensyfikacji leczenia. Podali mi 3 razy BEACOPP i tomografia wykazała, że guz zmniejszył sie tylko o milimetry, nadal liczył 6 cm. Następnie przeszłam radioterapię i to dopiero ona spowodowała, że guz zmalał.Potem zrobiłam PET i wszystko jest OK.Dodam, że w planach był przeszczep, miałam nawet zbierane komórki. Myślę, że siostra powinna sobie zrobić PET, bo dopiero wtedy będzie wiadomo, czy to zwłóknienia czy nie. Sama znam osobę, której po chemii zostało 8 cm i to były zwłóknienia. Pozdrawiam gorąco.
+0 |
| > O 07:42, dnia 2005-11-10 ela napisał(-a): > Moja siostra wczoraj, tj 9 XI miala zrobiony tomograf,ktory nie wykazal zadnej poprawy, guzy nadal takie same. sprobojcie skonsultowac wynik CT z innym lekarzem, najlepiej z innego osrodka. jesli to konieczne zrobcie CT w innym osrodku. byc moze sie okazac, ze wynik zostal blednie odczytany. bo to sie zdarza. NIESTETY. mi sie zdarzylo.
> Jak to mozliwe, ze najpierw po chemii ABVD, potem EHAP ( 3 wlewy 5-cio dniowe ) choroba nic nie ustepuje. mozliwe. opornosc na chorobe (statystycznie) przypada na 1/5 przypadkow ZZ. u mnie rowniez.
> Miala miec autoprzeszczep, czy teraz jeszcze jest sens jego wykonywania. w przypadku opornosci jedyna metoda ratunkowa jest megapolichemioterapia polaczona z autologicznym przeszczepem komorek macierzystych szpiku kostnego. i jakos zyje..
> czy moze byc taki przypadek, ze te guzy w srodpiersiu to jakies pozostalosci,moze zwloknienia? oczywiscie, ze moze.
> Czy tomograf moze byc bledny, moze warto zrobic badanie PET? ja jestem PETosceptykiem, ale to tylko ja ;) tak, CT moze byc bledne. tak samo jak moze byc bledny PET, moze byc bledny radiolog, etc. jest tutaj bardzo wiele czynnikow. sam aparat diagnostyczny moze po prostu zle funkcjonowac (ze starosci).
> Czy sa jeszcze inne metody leczenia tak opornej choroby, moze inna chemia, radioterapia. przy pozostalosciach stosuje sie radioterapie, chemie tez moznaby zmienic, ale za wielkiego wyboru metod leczenia nie ma.
+0 |
autor: ela, dodał 2005-11-10 10:57 | komentuj |
> w przypadku opornosci jedyna metoda ratunkowa jest megapolichemioterapia polaczona z autologicznym przeszczepem komorek macierzystych szpiku kostnego. i jakos zyje.. > Dziękuje bardzo za odpowiedzi. Na czym polega, tak mniej wiecej megapolichemioterapia?Pewnie jest to bardzo silne,ciekawe jak dlugo trwa.Ja myslalam, że ESHAP jest przygotowaniem do autoprzeszczepu. Az sie boje myslec jak ona to wszystko wytrzyma, zarowno fizycznie jak i psychicznie.
+0 |
| > O 10:57, dnia 2005-11-10 ela napisał(-a): > Na czym polega, tak mniej wiecej megapolichemioterapia? mniej wiecej na tym samym co "tradycyjna" chemioterapia, stosuje sie jednak inne dawki oraz silniejsze leki. takie, ktore mocno niszcza organizm. na tyle, ze trzeba procedure zakonczyc przeszczepieniem komorek macierzystych szpiku (ktore niszczone sa przez chemioterapie doszczetnie).
> Pewnie jest to bardzo silne,ciekawe jak dlugo trwa. roznie. w zaleznosci od programu. sek nie w tym jak dlugo trwa tylko jak dziala.
> Ja myslalam, że ESHAP jest przygotowaniem do autoprzeszczepu. Az sie boje myslec jak ona to wszystko wytrzyma, zarowno fizycznie jak i psychicznie. ESHAP pewnie byl przygotowaniem, ale zauwazono - jak mowisz - brak remisji.. moze zaproponuja Wam radio jeszcze..
+0 |
> O 07:42, dnia 2005-11-10 ela napisał(-a): > Moja siostra wczoraj, tj 9 XI miala zrobiony tomograf,ktory > nie wykazal zadnej poprawy, guzy nadal takie same.Jak to mozliwe, ze najpierw po chemii ABVD, potem EHAP ( 3 wlewy 5-cio dniowe ) choroba nic nie ustepuje.Miala miec autoprzeszczep, czy teraz jeszcze jest sens jego wykonywania. Mam pytanie: > czy moze byc taki przypadek, ze te guzy w srodpiersiu to jakies pozostalosci,moze zwloknienia? Czy tomograf moze byc bledny, moze warto zrobic badanie PET? Jak je zalatwic,jak dlugo sie czeka na takie badanie? Czy sa jeszcze inne metody leczenia tak opornej choroby, moze inna chemia, radioterapia. Prosze o porade.Dzieki
+0 |
> O 12:26, dnia 2005-11-10 Zdzisia napisał(-a): > > O 07:42, dnia 2005-11-10 ela napisał(-a): > > Moja siostra wczoraj, tj 9 XI miala zrobiony tomograf,ktory > > nie wykazal zadnej poprawy, guzy nadal takie same.Jak to mozliwe, ze najpierw po chemii ABVD, potem EHAP ( 3 wlewy 5-cio dniowe ) choroba nic nie ustepuje.Miala miec autoprzeszczep, czy teraz jeszcze jest sens jego wykonywania. Mam pytanie: > > czy moze byc taki przypadek, ze te guzy w srodpiersiu to jakies pozostalosci,moze zwloknienia? Czy tomograf moze byc bledny, moze warto zrobic badanie PET? Jak je zalatwic,jak dlugo sie czeka na takie badanie? Czy sa jeszcze inne metody leczenia tak opornej choroby, moze inna chemia, radioterapia. Prosze o porade.Dzieki > Ja również przeszłam taka drogę i oprócz wyczerpania nie osiągnęłam wiele.Obecnie jestem po 15 bombach kobaltowych i czuję się znacznie lepiej .Robie badania, ktore mam nadzieje to potwierdzą. Jestem zakwalifikowana do przeszczepu w Katowicach i jade tam 15 listopada. Wierzę, że uda mi się!! Może ta droga okarze się skuteczniejsza
+0 |
Podobne tematy:
Wypowiedzi na forum dyskusyjnym zawierają indywidualne zdanie ich autorów, jeśli nie zgadzasz się z czymś - masz pełne prawo do wypowiadania się. Każdy autor odpowiada za swoje odpowiedzi. Forum dyskusyjne w serwisie ziarnica.pl nie jest miejscem pozwalającym na diagnozy medyczne, może pomóc rozwiać Twoje wątpliwości jednak nie zastąpi fizycznego kontaktu z lekarzem - jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to zanotuj je i skonsultuj ze swoim lekarzem prowadzącym. Ziarnica.pl ma charakter czysto informacyjny i nie jest związana finansowo bądź w jakikolwiek inny sposób z żadnym ośrodkiem medycznym, firmą farmaceutyczną, dystrybutorem leków, paraleków, cudownych soczków czy też organizacjami zajmującymi się "pomocą" chorym na ziarnicę. Utrzymuje się z prywatnych środków. Jeśli chcesz pomóc w jego rozwoju kliknij tutaj. |
|